[156 FL] - Coś szura i blokuje dmuchawę nawiewu

Witam,

Ciekawa historia sprzed 20 mintut, podjechałem na myjnie, auto wymyte, ruszam, włączam dmuchawę, działa normalnie, ciepełko leci... a myślę, podjadę odkurzyć przód, bo trochę już chlew mam. Wyjąłem dywaniki, odkurzam przestrzeń na nogi pasażera dokładnie, potem to samo kierowcy, fotele, kończę. Wsiadam do auta, odpalam, włączam nawiew a tam jakby coś wpadło do dmuchawy... szura, szura, widać że ciężko jej ruszyć, spowalnia, zatrzymuje się, wyłączam. Drugi raz załączam rozbiega się, ale coś w szura jak kartka o kartkę, jakby zwinięty papier śniadaniowy tam wrzucić. Czy coś uszkodziłem ssawką odkurzacza (było ciemno), filtr się rozwarstwił i kawałek wpadł czy co.

W 156 po FL filtr jest pod schowkiem jak pamiętam, podobnie chyba dmuchawa, jeszcze tam nie grzebałem.

http://www.forum.alfaholicy.org/156/ ostatni moj post przeczytaj i sprawdz.

---------- Post added at 09:48 ---------- Previous post was at 09:45 ----------

http://www.forum.alfaholicy.org/156/...w_kabinie.html

---------- Post added at 09:50 ---------- Previous post was at 09:48 ----------

P.S. Pierwszy link jest zly, dziala drugi. Post pod postem, bo adeytowac nie moge....forum mi sie wiesza twedy.

No proszę Państwa... wyjaśniło się. Szczura nie było w dmuchawie, nie było także zagubionego śrubokręta, nie było także pozostawionej szmatki... dmuchawa po prostu WYPADŁA z mocowania :sarcastic:Nie mogłem uwierzyć... Brakuje śrubki mocującej dmuchawę. Prawdopodobnie jacyś geniusze poszukiwali filtra, postanowili ułatwić sobie dojście i wyjęli dmuchawę. No a jak już ją wyjęli to składając komuś zapomniało się wkręcić śrubeczki... jakież to typowe dla pseudowarsztatów i pseudofachowców :evil: Wyczyściłem komorę spirytusem technicznym, trochę było brudu, żaden piach czy liście, coś jak sadza, po tylu latach. Przeczyściłem samą dmuchawę, wirnik. Teraz jakby mi coś świszcze delikatnie, nie wiem, może naczytałem się o słabych nawiewach i teraz mam schizy że słabiej działa. Sprawdzę jeszcze filtr jutro. Dmuchawę spasowałem raczej dobrze, solidnie, sprawdziłem czy zasuwki złapały z każdej strony.