Najważniejsze to nie dopuścić żeby pasta poszła na trzonek, wtedy albo wymiana prowadnic i zaworów albo ryzyko że któryś z nich w najmniej oczekiwanym momencie stanie:)
Printable View
Najważniejsze to nie dopuścić żeby pasta poszła na trzonek, wtedy albo wymiana prowadnic i zaworów albo ryzyko że któryś z nich w najmniej oczekiwanym momencie stanie:)
Hmm...czyli łapiemy zawór na przyssawkę, smarujemy - nomen omen - grzybka :cool: pastą ścierną i wkręcamy go wiertarką w gniazdo?
Ile czasu, jak mocno i tak dalej?
Mimo wszystko - ja bym tego Alfie nie zrobił :D
Ja pierdziu, już się boję...:eek:
maicher, kręcisz chwilę i sprawdzasz, później powtórka, po jednym zaworku zorientujesz się ile trzeba to robić żeby było OK, ale ten pierwszy to metoda prób i błędów:)
Jakieś szczegóły tej operacji? :)Cytat:
Pompę olejową można sprawdzić szczelinomierzem czy jest dobra
wszystko jest opisane w manualu jakie luzy itd
No to biorę się za drukowanie manuala.
Założyłem nowy wątek: http://www.forum.alfaholicy.org/145_...tml#post763106
Jakbyście mogli coś dorzucić od siebie to byłbym wielce zobowiązany.
Pozdrawiam!
Temat wraca jak bumerang!
Dziś w końcu wyciągnąłem motor z mojej biduli i znów zacząłem się zastanawiać nad 3.0.
Kto wie jakie są przeszkody z fizycznego punktu widzenia i jakie części są potrzebne (bez wdawania się w dyskusje o podsterowności itp.).
Co i dlaczego trzeba ciąć?
Gadałem z mechanikiem i mówił, że termostat można w powietrzu na jakiejś rurze wsadzić i będzie git. Podobno tak da radę zrobić tylko nie wiem czy w tym modelu
Pozdrawiam!
Jak chcesz rure do termostatu to mam taką i mogę odsprzedać