Napisał
Tomek_KRK
Nie w tym rzecz. Skutki nie muszą być katastrofalne. Ba - nie musi ich być wcale. Może się okazać, że naprawdę nic a nic się po usunięciu EGR-a w aucie nie stanie. Pod jednym wszakże warunkiem - że wszystko w samochodzie będzie po tej operacji pracowało tak, jak powinno.
A teraz będzie prosty przykład, jak napytać sobie biedy, robiąc taką (potencjalnie pożyteczną) ingerencję w sofcie, typu wyłączenie EGR.
Zaczynamy mieć problem z DPF-em. Auto jest coraz słabsze, w przypadku nie zaślepionego EGR-a w momencie zbyt dużego zapchania DPF-u samochód albo przestaje odpalać, albo odpala i po chwili gaśnie. Tak w silnikach JTDm się dzieje. Przy zaślepionym EGR auto odpala i nawet bardzo mocne zapchanie DPF-u nie będzie go w stanie zgasić. Ba - idę o zakład, że jeśli zamiast DPF-u wsadzisz dębowy kołek w wydech - to auto wysra którykolwiek element przed DPF-em, ale nie zgaśnie.
Trafiamy na klienta, który jeździ do momentu, aż coś p...olnie. W sytuacji działającego EGR-u jazda się skończy w ten sposób, że auto po prostu będzie gasło i koniec.
W sytuacji EGR-u wyłączonego i zaślepionego - coś jebnie. Co - trudno powiedzieć. Może to być głupia gumowa rureczka przed DPF-em, może się wypierdzieć uszczelka pod kolektorem wydechowym, tych "może" trochę jest. Klient taki stanie sobie autem gdzieś w polu i nie daj Bóg, jak się okaże, że trafi do kumatego serwisu i serwis stwierdzi, że wtórną przyczyną rozerwania czegoś w jego układzie wydechowym bym zaślepiony EGR. W zależności od rozmiaru uszkodzeń klient będzie albo mniej albo bardziej wkurzony, a w zależności od jego umiejętności rozwiązywania takich skomplikowanych spraw - może się to skończyć zwrotem kasy za lawetę, nowe elementy w układzie wydechowym, ponowne ładowanie softu fabrycznego, itp.
Ktoś może powiedzieć - nieee, to bezeduuuura, tak się nie może stać. A ja wiem, że może, bo sam miałem do czynienia z 2-ma takimi przypadkami, gdy poprzez nadmierne zabrudzenie filtra DPF i niemożność przeprowadzenia operacji wypalania klient domęczył auto do momentu aż przestało odpalać.
Generalnie - wszystko jest pięknie ładnie, dopóki coś się nie zepsuje. Jeśli awaria będzie łatwa do usunięcia i niezbyt kosztowna - to afery nie będzie. Gorzej, jeśli złośliwość rzeczy martwych pokaże pazury...