Na naklejce lampy jest numer 00505202200 oraz
20F1-T2
OORL OOHR20
011a 02A OOHC
I na samym dole numer 52-00180135-00466139999
Printable View
Na naklejce lampy jest numer 00505202200 oraz
20F1-T2
OORL OOHR20
011a 02A OOHC
I na samym dole numer 52-00180135-00466139999
Nie ma spryskiwaczy to na 100% nie ma xenonow
A nie jest tak, że od pewnego czasu producenci stosują now ksenony o mniejszej jasności m.in. po to żeby nie dokładać spryskiwaczy i obniżyć koszty produkcji?
na pewno 25W nie ma w Julce są w nowych cytrynach Picasso, Mercach w serii. Świecie to jak przeciętne H4 a palnik kosztuje jak na razie ok 500-800 pln. I nie wymaga ani sprysków ani samopoziomowania.
Według powyższych numerów ta lampa to jest zwykły halogen. Jeśli ktoś twierdzi że to xenon to albo się nie zna albo ktoś tam wsadził hid conversion
Szukam tak wstępnie jakichś QV i widzę, że od jakiegoś czasu wiszą te dwa ogłoszenia:
http://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-...-ID6yfGMB.html
http://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-...-ID6yevoB.html
Jest jeszcze jedna czerwona z Carserwisu, ale siedzenia nie grzeją w tyłek.
Ktoś z Szanownych Kolegów wie coś więcej na ich temat?
A może inaczej: ma ktoś namiary na sensowną QV do 65 tys? Fajnie by było gdyby grzała w siedzenie i była biała lub czerwona....
Wiszą of jakiegoś czasu bo po pierwsze to Alfa, a po drugie mało kogo na zakup i utrzymanie QVki stać, więc raczej nie przejmowałbym się tym że ogłoszenie długo wisi, tylko pojechał zobaczyć jak cię tylko takie interesują naprawdę
Nie, to nie sarkazm. Zgadzam się z Tobą. Polemizowałem kiedyś z kumplem odnośnie QV bo próbował mnie przekonywać, że wcale nie jest droższa w serwisie. Uważam, że musi być choć twardych dowodów nie mam :)
1) stanowczo droższa w zakupie czy to nowa czy używana
2) spalanie, no sorry ale ten silnik nie jest jakoś super ekonomiczny, a pozatym 240-280KM musi swoje wypić, tym bardziej że są cięższe w porównaniu do innych np 1.4Turbo
3) zawieszenie jest praktycznie to samo co w innych wersjach, różnice co do kosztów eksploatacji to silnik, układ napędowy i układ wydechowy. o ile układ napędowy i wydechowy raczej droższe w serwisie nie będą, to jednostka napędowa to inna bajka... niby to dobry silnik, trwały itd i nie ma z nim większych problemów, to jednak ma kilka swoich przypadłości i ze względu na zastosowanie go tylko i wyłącznie w Alfach nie doczekał się np żadnych zamienników... ale jak już się coś zepsuje, najczęściej bzdury to kosztuje słono, np sonda lambda często siada i nie jest tania, z turbiną są często problemy, a właściwie z brakiem fachowców którzy podjeliby się regeneracji itd itp
1. Zgadzam się
2. Jeśli porównujemy to do 1.4 170km to różnicę nie są takie astronomiczne jak mogłoby się wydawać (średnie spalanie na poziomie 9-10l mi wychodzi, a przejechałem 20tys, kilka razy w trasie zrobiłem nawet 6l jadać spokojnie 90-100km/h)
3. Sprzęgło i dwumasa jest taka sama jak u Ciebie [MENTION=38097]prezes01[/MENTION], turbo fakt faktem - może być problematyczne jeśli ulegnie awarii, chociaż nie jest takie straszne jeśli się o nie troszkę dba, ale za to nie ma multiaira który jest gorszym cenowo potencjalnym źródłem awarii, uważam mimo wszystko, że samochód i jego eksploatacja (naprawy) stoi na tym samym poziomie co 1.4 170km, nie licząc wyższego spalania. Droższe w eksploatacji są na pewno hamulce (brembo 330mm)
Układ zapłonowy:
Świeca - 60zł NGK
Cewka - 160zł BOSCH
Układ napędowy:
Sprzęgło komplet 790zł LUK
Koło dwumasowe Fiat Autoparts 1300-1500zł
Aktywator 330zł
Sondy lambda - przed kat. 335zł, za kat. 385zł BOSCH
(Średnio 100zł drożej za szt. niż 1.4, ale przecież się ich nie wymienia co 10tys.)
No i coś o mojej: 180tys przebiegu, ori turbo, ori sondy, wymienione sprzęgło, dwumasa, świece. Auto nie bierze oleju, trzymało serie bez problemu. Nie takie QV straszne jak je malują.
Ja uważam że między wersjami Julki nie ma astronomicznych różnic w kosztach eksploatacji. Task jak piszesz oleksy samochód wdzięczny pod kątem awaryjności - kwestia jak sie dba.
Uważam że w przypadku QV najważniejsze sa 2 sprawy- bezwarunkowo bezwypadkowa historia oraz udokumentowany serwis- przebiegu nie ma co się bać bo samochód naprawdę dobrze znosi spore naloty.
od ponad 3 lat śledzę rynek julek i uważam że na ryku praktycznie brak jest bezwypadkowych QV-ek.
Zapomnieliście o ubezpieczeniu które w pl jest zależne od pojemności w przypadku OC, różnica choć nie jakaś drastyczna ale może być znacząca szczególnie jeśli ktoś nie posiada zniżek. Pewnie znacznie większe różnice będa przy AC wynikające z większej wartości. Z modułem multiair problemu od kilku lat już nie ma.
powiem tak - o alfie nigdy nie myślałem, a teraz już myślę o następnej (po liftingu) :)
Niezłe spalanie! Coraz częściej żałuję, że nie kupiłem 159 1.75 tbi.
Witam wszystkich. Jestem nowy na tym forum.
Planuję zakup dynamicznego autka kompaktowego (tylko benzyna) dla żony.
Przyglądamy się AR Giulietta
Zwróciłem uwagę na 3 ogłoszenia
nr aukcji z
otomoto 6003290727
otomoto 6003802843
Allegro 6056959536
Czy ktoś może oglądał te auta.
Czy forumowicze z doświadczeniem mogą na podst. foto podpowiedzieć czy coś jest z nimi nie tak?
Tą pierwszą chciałem obejrzeć - nie było w salonie - była w serwisie zewn. na naprawie turbiny !!! ???? Ponoć
Druga jest wystawiana prze Carserwis już kilka razy
Trzecia - import - warto?
Może macie jakieś inne propozycje w cenie <45k
Carserwis raczej szrotów nie sprzedaje, ale auta przy przyjęciu sprawdza raczej pobieżnie, więc obowiązkowo do serwisu na testy...
ze zdjęć to ja się nie znam
ale
Poproś w każdym przypadku o przedstawienie pełnej historii serwisowej - tylko pamiętaj - ja gdy pojechałem na przegląd przed zakupowy to w serwisie powiedziano mi, że przy 105000 miał robiony "serwis" a serwis ten przy tym przebiegu obejmuje też rozrząd ale uważaj inny serwis niż ten co to robił nie ma wglądu czy rzeczywiście to miało miejsce! U mnie okazało się (bo dotarłem do serwisu gdzie serwis miał miejsce), że właściciel wydał dyspozycję aby nie robić rozrządu! Dlatego nie żałuj na telefony, na miernik lakieru idt...
1. 2013 rok naprawa lakiernicza - tylny lewy błotnik [malowany byl fragment błotnika do górnego odcięcia]
2. 2015 rok wymieniany tylny kompletny zderzak i malowany
3. pozostałe elementy nadwozia lakier fabryczny
wszystkie prace naprawcze wykonane zostały w Pol-Car Poznań [pełna dokumentacja napraw]
firma Karlik dokonała napraw na własny koszt - nowe dwa amortyzatory + nowe klocki
dywanik do wymiany - cena nowego nie rujnuje budżetu ;) - dywaniki kupiłem w Pol-Car Poznań
błędy wywołane zostały przez "agonalny" stan akumulatora - po wymianie akumulatora na nowy [na koszt firmy Karlik] wszystko gra i trąbi :D
był jeszcze błąd poziomwania prawego przedniego reflektora - wystarczyło przeczyścić :D
1. firma Karlik wymieniła: olej silnikowy + filtr + uszczelka
2. firma Karlik dokonała wymiany uszczelki skrzyni biegów
3. firma Karlik wymieniła pióra wycieraczek [przód + tył]
poświęciłem troszkę więcej czasu oraz wykorzystałem fakt, że od 2002 roku jeżdżę AR i, że obie Włoszki serwisuję w Pol-Carze i kupiłem tą QV
firma Karlik na wszystkie opisane powyżej naprawy dała pełną gwarancję :D - koszt napraw został zawarty w cenie sprzedaży auta :D :D :D
samochód zgodnie z zawartą umową ma 12-miesięczną rękojmię na wady ukryte
cena ostateczna auta to 60 000,00 PLN brutto uwzględniająca wszystkie opisane powyżej działania
do ceny trzeba jednak doliczyć oprócz wspominanych już dywaników, kompletną wymianę rozrządu [POL-CAR] czyli ok 1800,00 PLN i zakup nowych opon letnich [samochód został sprzedany na zimowych]
tak wygląda sytuacja po dokładnym sprawdzeniu auta
pozdr.,
t.
auto - pierwsza rejestracja 11.2012, zakup jako nowy w Pol-Car Poznań [tam też było serwisowane]
Hmmm... Bo nie pamiętam - to było Baranowo czy Malta?
Baranowo :D
No właśnie... Tam mnie obsłużono całkiem miło, natomiast Malta to jakaś tragedia...
dokładnie
w temacie skrzyni - skrzynia była "spocona" ponieważ odpowietrznik skrzyni daje takie objawy w QV, ale jak chcieli wymieniać uszczelkę i chciało im się wyjmować skrzynię ..... to z uśmiechem skorzystałem z ich oferty
wczoraj odebrałem auto z Pol-Caru po wymianie rozrządu [zawiozłem już z nowymi dywanikami] mechanik szczegółowo obejrzał auto i diagnoza brzmiała - poprzedni właściciel musiał bardzo dbać o auto [gdybym zostawił "stary" dywanik opinia mogłaby być uzupełniona o komentarz dotyczący stanu dywanika po stronie kierowcy ;) ]
imho - bardzo korzystny zakup
pozdr.,
t.
kurde serio? dalej krowę macasz???? przypierdzielasz się bo napisałem co widziałem na własne oczy??????????? nie wiem kolego czy rzeczywiście kupiłeś auto czy jesteś pracownikiem "komisu",bo ja zostałem tam obsłużony jak w komisie u Pana Zbysia... jutro odpisze na Twój wczorajszy post bo dzisiaj mi się normalnie nie chce! Tak włazisz w dupę Karlikowi, że aż żal... 1st czytaj ze zrozumieniem, później komentuj!!!!!! napisałem wyraźnie, że jeden z pracowników mówił o wycieku, a drugi że usunięto.... nawet rozmywali się w kwestii skrzynia/silnik.... Sorry, ale goście nie wiedzieli nawet co mają na placu...
- - - Updated - - -
Zanim zacznę pisać to pragnę nadmienić, że nie chce robić dobrej/złej reklamy żadnemu ze sprzedawców! Mieszkam, pracuje w Katowicach i nie jest w moim interesie zrobieniu komuś "pod górę". Nie czerpie żadnych korzyści ze sprzedaży aut! Zamieszczam na forum informację tylko i wyłącznie w dobrej wierze lub chęci pogłębienia własnej wiedzy!
Jeden wpis to nie serwis... ooo sorry jeszcze jeden blacharsko-lakierniczy...
Normalnie brawo TY! Ciekawe dlaczego dopiero po moim poście? Spocili się?
W 1 nie daje wiary na słowo bo przecież miałem dostać ekspertyzę z HYUNDAIa xD
co do 2... pewnie to wywnioskowałeś jeszcze na parkingu Karlika....
Hmm... Skąd kurde wiesz ile spędziłem czasu na to auto????????????? Śledzisz mnie czy co?????? Zaraz pójdę na paterze włączy alarm i kupie jeszcze 3 wilczury bo mam tylko jednego...
Napisałem tego posta na podstawie danych które przedstawił oryginalny komputer do diagnostyki Fiata z własnych obserwacji i mechanika który 15 lat przepracował w ASO Fiat+AR... na dzień napisania posta!
Napisałem szczerzę i otwarcie, że ja swoich funduszy nie chciałbym ulokować w tym aucie... Może zaryzykowałeś i się opłaciło... JA NIE POLECAŁEM i jeśli masz z tym problem to trudno! Raz napisałeś o mojej wypowiedzi "dywanikowej" i nie musisz wracać do tego przy każdym poście! Uważasz, że ludzie czytający ten wątek są idiotami i nie zrozumieli jednego Twoje posta i musisz powtarzać? Ktoś Cie o to prosił? Czy chcesz żeby ktoś wreszcie skomentował tą wypowiedz? Kurde BRAWO! wiadomo, że budżet nie dupa, nie? Zesrać się może... Nie chodziło o dywaniki tylko o zasadę i moją śmiechawkę z Flinstone... Mój budżet też był ograniczony bo szukałem używki na kupiłem nówkę, tego samego dnia.... w POL-CARze....
Jeżeli rzeczywiście nabyłeś to auto to bardzo się cieszę, ale masz mega kompleksy na swoim punkcie...
IMHO jesteś pracownikiem Karlika...
btw NIE ZAREJESTROWAŁEM SIĘ NA FORUM TYLKO PO TO BY NABIĆ TEJ QVce PLUSY........
no to Kolego osadnik mam propozycję- wejdź w swój post i powycinaj inwektywy i inne nieparlamentarne słowa- polski język jest na tyle bogaty że pozwala wyrażać emocje bez ubliżania innym i przeklinania.
Przeczytaj post 8002 jeszcze raz na spokojnie- jakoś nie widać w nim osobistych wycieczek pod Twoim adresem. Przepraszam ale po prostu kolega głębiej posprawdzał Julkę i widocznie był bardziej uparty niż Ty i posiadał ciut większą wiedzę w kwestii np tego co oznaczają błędy w kompie i jaka jest ich przyczyna.
Do tego nie zraziły go naprawy blacharsko-lakiernicze- serwis usunął znalezione usterki mechaniczne - więc w czym problem?
To jest podobnie jak z czujnikami lakieru- dać amatorowi to wyjdą cuda na kiju- nie raz widziałem jak bezwypadkowe auta w ocenie pana Zdzicha mechanika był szrotami zespawanymi z dwóch, a klepaki złożone z czterech ćwiartek wujek Mietek pracujący 20 lat w ASO kazał brać jako bezwypadkowe igły.
Podobnie jest z kompem - błędy trzeba umieć zinterpretować tym bardziej w samochodach z dość mocno rozbudowaną elektroniką.
Czasami emocję borą górę nad klawiaturą ;) poprawione.
Oczywiście, że masz rację, jednak błąd który został zapisany w pamięci PC (min x30) nie warto zgłębiać jeśli do domu masz 400km++ o czym pisałem wyżej.
Mechanik który oglądał auto jest przyjacielem ze LO tylko życie zaprowadziło go prawie na drugi koniec Polski. Ufam mi i wierze (może mój błąd, ale rozmowa mocno nawiązuje do MOJEJ opinii)
Chyba to nie ja czytam bez zrozumienia? Usterka była, ale tylko jedna w historii ASO. Gdy ja oglądałem, żadna z usterek (mechanicznych) nie była naprawiona.
Hmm.. oceniasz "wycieczki osobiste" na podstawie jednego posta? Proponuję czytać od początku, a nie od końca....
Jeśli chodzi o PC i przyczyny błędów to pisałem już o tym. komputer wyświetla jakie mogą być przyczyny. Pisałem o tym! Jeśli chcesz być tak dokładny w tym co piszesz to proszę zapoznaj się z tematem... Pisałem, że mam 400km++ do domu i szkoda mi było życia na dalsze sprawdzanie! Wszelkie posty jakie piszę to tylko i wyłącznie moje zdanie! Jeśli będę cytował to użyję QUOTE....
Opisałem dokładnie co było nie tak z samochodem oraz powody błędów w komputerze - nie zrobiłem żadnej wycieczki osobistej, po prostu sprawdziłem auto i konsultowałem jego zakup korzystając z porad serwisu Alfa Romeo w firmie POL-CAR i kupiłem :D
Nawiązując do "fachowca" z którym Osadnik oglądał auto - uważam, że powinien uzupełnić swoją "wiedzę" w temacie AR, szczególnie w temacie modeli z elektrycznym wspomaganiem i ich potencjalnych zachowań w przypadku kiedy stan akumulatora jest daleki od prawidłowego.
Nie rozumiem wycieczki pod moim adresem, ale rozumiem, że kolega Osadnik chciał zabłysnąć, stąd też poruszył w swoim wpisie wątki takie jak np.:
a. pracownik komisu firmy Karlik ,
b. ilość wilczurów [tak na marginesie nie ma takiej rasy psów, ale możesz o tym nie wiedzieć - pójdę o krok dalej - jeżeli psa kupiłeś tak jak diagnozowałeś QV zaczynam rozumieć Twoją frustrację],
c. kompleksy,
d. macanie krów,
e. inwigilacji, przepraszam powinienem napisać śledzenia ;) .
Czytając Twoją odpowiedź na moją relację z zakupu auta odnoszę wrażenie, że chyba wódka była zbyt ciepła ;) ochłoń i spuść powietrze.
Pozdr.,
t.
A ja mam pytań kilka do Was poszukujących oraz używających Giuliettę.
1) Trwałość turbosprężarki w 1.4 TB@170 - czy tej wersji również (a może przede wszystkim) dotyczy awaria polegająca na pęknięciu korpusu? Jeśli tak po jakim czasie może się to wydarzyć (jeśli doszukałbym się tego np.: w książce tak dla info).
2) MultiAir - czy problem polegający na odkręcaniu się zaworków to domena tylko rocznika 2010 czy też nowsze też tak mają? Czy jeśli nic nie hałasuje, wystarczy skręcenie na "klej" do gwintów?
3) Jak wygląda podatność oryginalnego zabezpieczenia na rdzę - widziałem jedno auto (które prawdopodobnie miało wprawdzie przygodę...) gdzie błotniki przednie na styku z uszczelką drzwi korodowały. Pytanie czy to kiepska naprawa czy raczej przypadłość modelu (lakier biały)?
1. Problem dot. turbin IHI - czyli T-JEt 120
3. kiepska naprawa
Skoro tak, to wymiana turbo po ~50-60 kkm (w 1.4 TB@170) to raczej nie jest naprawa z kategorii: ten typ tak ma a raczej nieodpowiednia eksploatacja i chyba cała jednostka napędowa dostała po czterech literach?
ciężko powiedzieć - czasem może być przypadek, ot po protu zwykła usterka i tyle. Oceniał bolid po całokształcie stanu technicznego. To jest tak samo jak przerysuje ci kluczem jakiś ..,.,.,.,. cały bok i malujesz -potem ktoś przyjdzie i powie, że przystanek. w sumie racja - nie wiadomo kupującemu czy był konkretny dzwon czy tylko ryska.