Napisał
GrzesiuŻar
Hmmm, dość 'ciekawy' wywód, naprawdę mocny... Ale lepiej nie zaczynać takich dyskusji, bo silnik awaryjny a silnik technicznie zaawansowany i wymagający lepszej opieki to w AR 16v to samo = TS 16v. I wcale nie jest to równoznaczne z dziadostwem konstrukcyjnym.. A to, że nie każdy potrafi dbać o olej i bieżące sprawy, to już inny problem... Serwisy też nie bardzo wiedzą jak to ugryźć. Znam ludzi, którzy na TS'ach jeżdżą lata bez problemów... A jeżeli szukać teorii o 'gorszości' AR to prędzej BX mają przypadłość nagminnego obracania panewki, niezależnie od użytkowania... I zawieszenie w 156 daje popalić na naszych drogach, co nie oznacza, że jest złe (156'tek najwięcej i dlatego wszyscy marudzą) Ogólnie każdy chwali swoje, ale to, że masz łańcuch nie oznacza, że możesz pisać o TS'ie głupoty o 'najgorszym silniku świata'... Swego czasu była to najbardziej zaawansowana konstrukcja w tym segmencie i tylko V-TEC Hondy miał też zmienne fazy rozrządu, które dają trochę przyjemności (kosztem paliwa... ;) ) A jak się komuś nie podoba, to niech kupi sobie 8v silnik od VW lub opla - nawet bez oleju przejeżdżą więcej kilometrów niż niejedno auto, w którym znamy tylko korek paliwa i spryskiwaczy... Takie małe OT :)