No ja bym leona do 159 nie porównywał. Leon jest mniejszy.
Jeżeli chodzi o automat to jeżeli tylko wyrosłeś z "wajchowania" to bedziesz zadowolony. Auto jest tak szybkie jak manual. Sprawdzałem i producent nie kłamie :)
Printable View
No ja bym leona do 159 nie porównywał. Leon jest mniejszy.
Jeżeli chodzi o automat to jeżeli tylko wyrosłeś z "wajchowania" to bedziesz zadowolony. Auto jest tak szybkie jak manual. Sprawdzałem i producent nie kłamie :)
Też myślałem o Leonie ale tak na prawdę ładny to on jest dopiero od zeszłego roku. :p
Wyrosłem z wajchowania, to znaczy wiadomo że jest ciekawiej itd ale automat to jednak komfort co jest ważne jak mam zamiar dosyć sporo jeździć. Zarówno w mieście jak i na trasie.
w nowym Motorze opisany jest automat w 159
Jak to Clarkson mówił - automat jest dla starych dziadków którzy nie oczekują już przyjemności z jazdy, chcą tylko dojechać do kota i fotela :P
Nowym tzn wydanym w tym tygodniu ? Musze zakupić. Chodzi o to ze nie jestem zdecydowany na wybrane auto. Ciągnie do Alfy bo ma to coś ale chciałbym spróbować cos innego. Leon ma proste zawieszenie nie to co alfa. W swojej dokonałem kompletnego remontu przodu jak i tyłu. :D
Rozumiem że Ferrari czy tam Veyrona (którym notabene sam jeździł) z automatem zmieniającym biegi w 0.05s również jest dla dziadków? :p
Mi tam daje przyjemność jeżdżenie fajnym samochodem z dobrym silnikiem i skrzynią. A czy automat czy manual - kwestia gustu i przyzwyczajenia. :)
http://en.wikipedia.org/wiki/Shift_time
Jutro poszukam. BTW widziałem w czasopiśmie Motor zestawienie najlepszych silników i był tam 2.4 jtd.
Stawiacie koledzy skrzynię manualną na piedestale, a prawda jest taka, że kolega chce kupić samochód diesla. A diesel ma to do siebie, że wymaga bez przerwy zmian biegów (wąski zakres użytecznych obrotów + głośny na wysokich obrotach). Więc tutaj automatyczna skrzynia biegów jest wybawieniem. Jeździłem ostatnio 159 z automatem i dla mnie to było jak przesiąść się z poloneza do bmw. Wygoda i komfort. Co innego w samochodzie benzynowym. Kolejna sprawa – o skrzynię w 1.9 trzeba dbać i szybkie zmiany biegów to nie w tym silniku.
A teraz konkrety.
1.9 i 2.4 mają tą samą skrzynię automatyczną. Moje zchipowane 1.9 jeździ prawie tak jak seryjne 2.4. To znaczy, że jak komuś będzie mocy brakowało w 1.9 to może podnieść moc u cinka i skrzynia powinna to z powodzeniem wytrzymać. A 1.9 jest wyraźnie tańsze w serwisie niż 2.4. Choć jak ktoś chce kulturę pracy to 2.4 jest lepszym wyborem. I 2.4 po podniesieniu mocy jest sporo żwawsze.
1.9 jtdm jest łączony z beznadziejną manualną skrzynią biegów, którą trzeba co jakiś czas remontować. Koszt naprawy + koszt sprzęgła z kołem dwumasowym to jakieś 5000 zł. W 2.4 koszt sprzęgła z kołem to okolice 4500 zł. To oznacza, że automat nawet jak się zepsuje to wcale nie oznacza to, że jest droższy w eksploatacji niż manual. Choć większego zużycia paliwa się nie przeskoczy.
A odnośnie spalania. Kupując ciężką Alfę z silnikiem jtdm, który nie słynie z mikroskopijnego spalania, należy się liczyć z dwucyfrowym spalaniem jeżdżąc po mieście. Wycięcie DPF + rozsądny chiptuning powinno lekko obniżyć zużycie paliwa.
O kolega jahu ustrzelił sedno sprawy felerna manualna skrzynia w 159 oraz sprzegło i dwumas tego sie boje wole te pieniądze przeznaczone na remont wydać na usuniecie dpf-a jakiś chip i mieć naprawde fajne auto.
co ten komentarz wnosi do dyskusji?
wyjasnij zatem, czemu wiekszosc aut w Europie jezdzi z manualem?
To samo pytanie do ciebie.
O przypadkach Kubicy nie piszę: zestawianie wymogów aut rajdowych z autami do użytku ulicznego to absurd tak wielki, ze o sens dyskusji w ogole warto zapytac.
Nie przejmuj się. Nie ma sensu tłumaczyć i wchodzić w konwersację. Tak jak napomknąłem, ma swój świat. Zapewne lepszy :)
Myślę że już wszystko zostało dobrze wyjaśnione. Wypowiedzieli się Ci co mają praktykę w tym zakresie jak i Ci którzy nie mają :) omówiliśmy wszystkie aspekty a sam zainteresowany i tak wyciągną już z tego wnioski. Na szczęście słuszne :)
Moja 1.9 16V Qtronic pali 8.6 więc nie duża różnica. Jak najbardziej polecam.
wskaż mi rynek europejski, gdzie automatów jest więcej jak manuali.
Dodano po 2 minutes:
Chłopcze, powstrzymaj się przed tego typu komentarzami, mogę o to prosić?
zamiast tego zawoalowanego chamstwa, wskaż rynki europejskie, gdzie sprzedaż automatów dominuje nad manualami, konkretnie, gdzie. Jesli nie wskażesz,oznacza to, że rynek nabywców aut w Europie wybiera manuale, a rynki wybierają lepsze rozwiązania.
Dodano po 4 minutes:
Jeszcze ciekawa opinia z jednego z forów moto:
cytuję:
http://www.motofakty.pl/artykul/auto...ecznych-1.html
ciekawa wymiana zdań i opinii pod tekstem, polecam
- Dla mnie osobiście fakt jest faktem,że nie wiem ile miałbym kasy,stać mnie na automat,ale niezaprzeczalne jest to,skrzynia biegów manualna daje większą radość z jazdy dającą poczucie,że ja"panuję"nad samochodem,a nie samochód mnie,który w jakiś momentach sytuacyjnych ogranicza mi ją wolność i swobody stylu jazdy wraz z odrobiną szaleństwa np.piruety"tańczenia"pojazdem(nie mylić tu z paleniem gumy). Automat jaki by nie był to może dla"wygodnickich",dużo ogranicza,jest nudny bo brak finezji prowadzenia(co nie znaczy,że jest bezpieczniejszy,jak jest sugerowane w artykule widziałem jak kierowca podczas jazdy golił się podczas jazdy automatem,albo co gorsza kobieta w czasie jazdy robiła ...makijaż! de facto właśnie manualna skrzynia biegów kreuje większe bezpieczeństwo zmuszając do większej czujności w operatywności co właśnie zwiększa skupienie na drodze,automat np.zwiększa ryzyko zasypiania na drodze,a swoją drogą wUSA i UEw proporcji jest więcej wypadków i kolizji z udziałem automatów!).
- automat (gość)
- 2013-04-24 19:10
- 000bryan - chyba nigdy nie jeździłeś dobrym automatem że masz
- Dla mnie osobiście fakt jest faktem,że nie wiem ile miałbym kasy,stać mnie na automat,ale niezaprzeczalne jest to,skrzynia biegów manualna daje większą radość z jazdy dającą poczucie,że ja"panuję"nad samochodem,a nie samochód mnie,który w jakiś momentach sytuacyjnych ogranicza mi ją wolność i swobody stylu jazdy wraz z odrobiną szaleństwa np.piruety"tańczenia"pojazdem(nie mylić tu z paleniem gumy). Automat jaki by nie był to może dla"wygodnickich",dużo ogranicza,jest nudny bo brak finezji prowadzenia(co nie znaczy,że jest bezpieczniejszy,jak jest sugerowane w artykule widziałem jak kierowca podczas jazdy golił się podczas jazdy automatem,albo co gorsza kobieta w czasie jazdy robiła ...makijaż! de facto właśnie manualna skrzynia biegów kreuje większe bezpieczeństwo zmuszając do większej czujności w operatywności co właśnie zwiększa skupienie na drodze,automat np.zwiększa ryzyko zasypiania na drodze,a swoją drogą wUSA i UEw proporcji jest więcej wypadków i kolizji z udziałem automatów!).
- automat (gość)
- 2013-04-24 19:10
- 000bryan - chyba nigdy nie jeździłeś dobrym automatem że masz
KRS dowiodłeś nie raz że konwersacja z Tobą nie ma sensu. Tkwij w swoim, ja to olewam.
I sam dałeś link do artykułu w którym pisze, że auta z nowymi automatami potrafią być oszczędniejsze i dynamiczniejsze od manuali, co przeczy temu co wcześniej pisałeś:)
A dlaczego w Polsce jeździ tak mało automatów?
Bo w Polsce panuje jeszcze niestety ciemnogród w tym i wielu innych tematach, ludzie słuchają mitów a nie faktów, nie twierdzę, że każdy automat jest dobry i bezawaryjny ale to nie znaczy, że wszystkie są złe.
A co do Twojego wcześniejszego pytania, to Twoje posty nic nie wnoszą w temacie poza głupim powielaniem stereotypów, tak samo jak ludzie powtarzają to, że Alfy są badziewne a rządzą tylko VAG-i itp...
Żona ma giuliettę tct: według oficjalnych danych automat szybszy od manula o 0,1s. Ja jeźdżę już drugim automatem i przy jego zestopniowaniu, jak ja mam 90 km/h to sądzę, że na manualu gość wbija właśnie 2... Nie mówię już o nowej generacji dwusprzęgłowych, takich jak np. właśnie Tct, czy dsg.
chyba że porównujesz do tira albo ciągnika
Wysłane z S3
Tez tak słyszałem :) ale słyszałem ze Alfa Romeo sie psuje i jakoś kupiłem, mam, i nie moge tego powiedzieć.
W Europie sprzedaje sie dużo wiecej manuali niż automatów, takie są fakty. Pisanie, ze rynek wybiera tańsze rozwiązania to nonsens. Gdyby tak było, wszyscy by jezdzili loganami.
Niemcy nied wybierają na pewno rozwiązań najtańszych, auta w automacie są tam zdecydowaną mniejszością.
To nie jest argument, chłopcze.
Jesli nie konwersujesz ze mną, dlaczego jednak piszesz o moich wpisach i je oceniasz, chłopcze?
Odpowiedz na moje argumenty albo przyznaj, honorowo, ze brak ci kontrargumentów.
Ty wiesz co sie w europie sprzedaje... Większość samochodów klasy premium z silnikami powyżej 2.5 litra jest w automacie. Po co prezesik kupując samochód w salonie będzie machał lewarkiem jak plebs? Już pomijam fakt że większość samochodów z mocą powyżej 250 koni jest z automatem dlatego że większość ludzi zajechała by sprzęgło i dwumasę w moment. Znajomy miał a6 3.0TDI w manualu, jak nie lubię automatów to tamtym autem zwyczajnie nie dało się jeździć dynamicznie nie orając sprzęgła i dwumasy. Już nie wspominam o wachlowaniu lewarkiem jak debil co chwilę. Reasumując nienawidzę automatów, nie bawi mnie jazda z takimi skrzyniami jednak kupując diesla gdzie co chwile trzeba machać lewarem, automat to świetna sprawa. Dodatkowo tak jak powiedział jahu, w 159 1.9 z manualem prędzej czy później skrzynia padnie i będziesz musiał 2500zł wpakować w remont, lepiej kupić na wejściu automat, jeśli będzie miał pewny przebieg poniżej 250kkm to przejeździ dłużej niż m32.
Nie pisz mi o premium
Głowna sprzedaż w Europie to compacty i mniejsze od nich auta
Tam dominują auta z manualem i to zdecydowanie
W jednej z dyskusji pojawiło sie stwierdzenie większego panowania nad samochodem w każdej sytuacji i podawano przykłady takich sytuacji, linkowałem to. Jakoś NIKT się nie odniósł.
Poza tym automat to nuda, jeden pisze o "wachlowaniu lewarkiem", jakie to pracochłonne, a inny powie "chce wachlować, bo wtedy wiem, że jadę, kieruję samochodem, nie zasnę z nudów".
W korku, owszem, automat się przydaje, ale tylko w korku. W kazdym innym przypadku nawet takie coś, jak przyjemnosć z jazdy znika.
Acha, skrzynie automatyczne, rozumiem, nie padają. No patrz pan, jaka niezawodna rzecz. Jedzie, jedzie i nie pada. No i to machanie lewarem w dieslu, co sekunda mach, mach. Wygodny machać nie chce, niedługo samochód sam mu będzie wycierał nos, jak zacznie smarkać przy kierownicy.
Dyskusja na poziomie absurdu. Byle, za wszelką cenę, udowodnić, że "moja racja jest najmojsza". Idź, zagazuj sobie jakieś auto.
To powiedz mi dlaczego taki np. Lexus IS-F który ma silnik V8 ponad 400KM i napęd na tył wychodził tylko i wyłącznie z automatem?
Kierowca auta z taką mocą i tylnym napędem musi mieć bardzo dobre panowanie nad samochodem, skoro się automatem nie da zapanować to pewnie goście z Lexusa wypuścili auta dla samobójców co?
Wiesz co to takiego sekwencyjna zmiana biegów?
W automatach też można się pobawić biegami, bez ryzyka przeciążenia silnika.
W rajdach WRC jakoś też z sekwencyjną zmianą biegów jeżdżą a tam panowanie musi być idealne.
Co do awaryjności to sam pisałem wcześniej, że nie twierdzę że się nie psują, ale np. w 159 1.9JTDm to maualna jest wyjątkowo awaryjna w porównaniu do automata.
A co do racji, to na każdym kroku udowadniasz, że to Toja jest ta "najmojsza"
Kwestia gustu a o gustach się nie dyskutuję. Ja wolę automat i automat kupiłem. W 159 dodatkowo jest mniej awaryjny od manuala.
Wiesz, dokładnie to samo można napisać o tym co Ty piszesz na temat manuala. Ja nie wiem czemu uważasz, że coś musi być lepsze albo gorsze. Te rozwiązania mają inne cechy i każdy sobie wybiera to co mu bardziej pasuje. Lubisz machać drążkiem albo nie – i wtedy wybierasz odpowiednią skrzynię. Unosisz się jak stara panna, bo ktoś inaczej odczuwa radość z jazdy. Bo dla kogoś wygodniejsza może być jazda z automatyczną skrzynią biegów.
Normalnie dyskusja na poziomie. Chcesz poważnie podyskutować? Czy poziom budki z piwem?
Dla mnie EOT.
słyszałeś o infiniti bez kolumny kierowniczej "normalnej"? auto sterowane wiązkami kabli.... też jest na rynku, choć eksperci z branży moto miażdzą takie rozwiązanie jako bardzo niebezpieczne.
Wiesz, podałeś przykład, ktory jest zrozumiały: po prostu firmy prześcigają się w nowych wariantach ofert, to walka o klienta, musi co chwilę być coś nowego, stąd ta oferta lexusa
jednak jesli taka skrzynia ci padnie, zastanów się nad kosztem naprawy albo wymiany, to będą kosmiczne pieniądze. A zepsuje się NA PEWNO.
Moderator na razie otrzymał informacje na twój i abezusa temat i ponownie apeluję do ciebie, zejdź ze mnie synu, bo skończysz z czasowym banem na forum.
czemu Jahu drogi nie kierujesz takiego komentarza pod adresem marka0234984 czy abezusa? w czym ich wypowiedzi róznią sie od moich? mam zestawić poszczególne zdania i akapity?
Tyle tylko że mówisz o jakimś absurdalnym rozwiązaniu jednej marki. A automatyczne skrzynie montują teraz w prawie każdym szybkim samochodzie. Co do kosztów w Lexusie IS - F, raczej ktoś kupujący auto za 400 000zł nie martwi się tego typu rzeczami gdyż kupuje auto nowe w salonie na gwarancji. ;) A skrzynie w Lexach swoją drogą są trwałe, mamy w rodzinie jednego hybrydowego RXa od kilku lat i nic się nie dzieje. ;)Cytat:
słyszałeś o infiniti bez kolumny kierowniczej "normalnej"? auto sterowane wiązkami kabli.... też jest na rynku, choć eksperci z branży moto miażdzą takie rozwiązanie jako bardzo niebezpieczne.
Wiesz, podałeś przykład, ktory jest zrozumiały: po prostu firmy prześcigają się w nowych wariantach ofert, to walka o klienta, musi co chwilę być coś nowego, stąd ta oferta lexusa
jednak jesli taka skrzynia ci padnie, zastanów się nad kosztem naprawy albo wymiany, to będą kosmiczne pieniądze. A zepsuje się NA PEWNO.
Powiedzmy sobie szczerze na przykładzie 159, że jak padnie sprzęglo + dwumas + robocizna to wychodzi cena części z usługę podobna jak w tym samym modelu z tym samym silnikiem ze skrzynią automatyczną gdzie np. trzeba remontować skrzynię.
Mnie coraz to bardziej ciagnie automat, szczególnie w mieście gdzie jeżdżę w korku i czasami da sie wbić 2 bieg...
Przepraszam, że się wtrącę ale panowie zwolennicy automatów troszkę się pogubili.
Podzielić należałoby na skrzynie automatyczne klasyczne, skrzynie zautomatyzowane i skrzynie bezstopniowe.
Skrzynia automatyczna klasyczna, oparta o sprzęgło hydrokinetyczne, przekładnie planetarne ma cechy typu:
- wysoki komfort
- praktycznie nieodczuwalna zmiana biegów
- stosunkowo niska awaryjność
- gorsze osiągi (proszę mi nie mówić, że nie, bo na sprzęgle hydrokinetycznym jest strata mocy, i nawet jeśli skrzynia przewala te biegi szybciej, lepiej od kierowcy to i tak straty mocy na sprzęgle nie nadrobi)
- większe spalanie (jak wyżej)
- zwykle gorsza kontrola kierowcy (zwykle, ale nie zawsze, wiadomo, wszystkiego trzeba się nauczyć i często to sekundowe opóźnienie można wyczuć i po prostu reagować z wyprzedzeniem, po odpowiedniej wprawie gazem można sterować pracą skrzyni)
Do tego w niektórych samochodach dochodzi elektroniczne obcięcie maksymalnego momentu obrotowego na niskich biegach.
Skrzynie półautomatyczne/zautomatyzowane/sekwencyjne - opierają się o klasyczne sprzęgło tylko sterowane elektronicznie. Czasami dwusprzęgłowe.
- zwykle przy ręcznym sterowaniu (np. łopatkami) szybsza reakcja niż klasyczny automat
- brak strat mocy - spalanie takie samo jak w manualu
- lepsze lub podobne osiągi do manuala
- wysoka awaryjność, wysokie koszty eksploatacji (może nie wynika to z samej zasady działania, a z niedopracowanej jeszcze technologii)
- komfort? w korkach wygodniej od skrzyni manualnej bo nie trzeba pedałować sprzęgła, natomiast zmiany biegów są odczuwalne delikatnym ale jednak szarpnięciem
Skrzynie bezstopniowe:
- wysoki komfort, totalny brak szarpnięć, idealnie płynna jazda
- spalanie zbliżone do manuala (tylko odrobinę większe, nieskończoność przełożeń nadrabia fakt straty mocy)
- osiągi podobne do manuala, w pewnych przypadkach mogą być gorsze, w innych lepsze
- ekstremalnie drogie w naprawach (mówię o np. multitronicu audi)
- "dziwne" wrażenia z jazdy, wymaga przyzwyczajenia, ale przez płynne oddawanie mocy wydają się bardzo bezpieczne, nie zaskoczy nas nagły przyrost/spadek mocy przez redukcję/następny bieg.
Panowie wyżej wrzucili do jednego wora zalety wszystkich typów.
Tak samo twierdzenie, że automaty będą szybsze - bo stosuje się w motorsporcie. W motorsporcie jeśli już to stosuje się skrzynie zautomatyzowane, a nie automatyczne, a to różnica zasadnicza. W 159 jest klasyczny automat. Dlaczego producenci mocnych samochodów dają automaty? Bo... mają nas za niedorajdy które zanim by się nauczyły obsługiwać manuala z takim momentem obrotowym to by coś pouszkadzały. Automat jest prostszy i bezpieczniejszy w samochodach, gdzie trzeba trochę pomyśleć zamiast wcisnąć gaz w deskę i strzelać ze sprzęgła. Inna sprawa to fakt, że obsługiwanie sprzęgła w takim mocarnym aucie (500-600Nm), jeśli się jedzie "po bułki" jest po prostu nie przyjemna - trzeba się skupiać co by mocno nie szarpnąć. O deszczu czy śniegu nie wspominam.
Jeśli ktoś zna i akceptuje zalety i wady skrzyń automatycznych, to dlaczego traktować takie auto jako gorsze? Jednocześnie dlaczego inni którzy są fanami automatów na siłę piszą, że "tylko automat", reszta fuj, zua, niedobra? Wszystko zależy od gustów i... funduszy. Ja lubię sobie pomieszać lewarkiem, nie przeszkadza mi "ciężka praca sprzęgłem" w korku, a w zamian zyskuję nawet 20% paliwa + precyzyjne parkowanie (nie umiem parkować automatami jeśli pod kołami są krawężniki - bez gazu auto się zatrzyma, dodam gazu to przeskoczy krawężnik ze zbyt dużą prędkością niż bym chciał, pewnie kwestia wyczucia/przyzwyczajenia) + lepsze możliwości wykopywania się ze śniegu zimą. Jestem głupim polaczkiem ze średniowiecznym podejściem? Natomiast w autach klasy wyższej, czy nawet średniej, o mocach powyżej 250 koni nie wyobrażam sobie manuala, to nie ten typ samochodu.
P.S. W Europie manuali jest więcej. Źródło? Mobile.de, aut z automatem bądź sekwencją: 404243, aut z manualem: 1015847. Czyli manual stanowi 71,5% wystawionych na sprzedaż aut. Nie wnikam dlaczego.
P.S.2 Dlaczego moje posty zawsze muszą być takie długie? :/
Brawo Ba.Ba
ciekawe co odpowiedzią automatycy:))? przytoczyleś konkretne dane, a ja nadal czekam na odpowiedź fanów automatow, dlaczego zdecydowana większosc aut na zachodzie ma manuale? Podobnie pytalem, dlaczego zdecydowana większosc aut na zachodzie nie jezdzi na gazie, w innym wątku, równie gorącym, i również tam nie doczekałem sie odpowiedzi.
Bo to są niewygodne pytania. One bardzo dużo mówią o prawdziwej stronie zagadnienia.
Ja odpowiem że wolę automat i zawszę będę już kupował auto z taka skrzynią :) tak jak już pisałem kwestia gustu. Temat dotyczy czy warto kupić 159 w automacie a odpowiedź brzmi warto. Chodź by ze względów finansowych. Jest to skrzynia mniej awaryjna niż manual a koszty napraw są podobne.
Z powodu, że temat mocno zboczył z toru odpowiem tylko na pytanie zawarte w temacie, z moich obserwacji alfa 159 1,9 jtd ze względu na awaryjny manual 100% automat, alfa 159 2,4 jtd tu już wybór zależałby od stanu, wyposażenia i ceny auta. Ale np. (odbiegnę lekko od pytania) 156, 147 tylko manualna skrzynia.
No proszę, ile nagle pokory się znalazło u KRS`a :)
Wracając do tematu wszystko się zgadza. Ale rozmawiamy o konkretnym modelu i konkretnej konfiguracji silnika ze skrzynią. A w tym wypadku mamy klasyczny automat o przyspieszeniu takim samym jak manual. Wg niektórych danych pojawia się jakaś "dyszka" różnicy ale trudno do tego się ustosunkować. Na to może mieć wpływ kondycja silnika. Lub ilość paliwa w baku czy masa kierowcy.
Tu mamy wiki z deklarowanymi danymi producenta:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfa_Romeo_159
a tu dla przykładu strona z faktycznym pomiarem (jakich oczywiście pełno w necie)
http://www.automobile-catalog.com/ca..._q-tronic.html
Przy czym zauważmy że test odbywał się przy pełnym baku i masie kierowcy 90kg. Więc i tak super wynik przy obciążeniu wyższym niż producent w testach przewiduje.
W moim przypadku przy niecałej połowie baku i mojej skromnej masie 80kg 159 q-tronic wyrabia sprint 9,5s (czy 9,4 ale to może być błąd pomiaru). Tak więc tyle co manual nie wnikając w tą jedną czy dwie dyszki. Biorąc pod uwagę "błąd operatora" przy przekładaniu nie ma szans manual być szybszy.
Odnośnie innych automatów jest jak nabardziej możliwe że będzie inaczej. Np 166 V6 traci sekundę do manuala. Stilo (czy 156) selespeed traci też dużo pomimo że producent deklaruje to samo. A mamy tam przecież klasyczną skrzynię z elektrohydraulicznym sterowaniem.
Tak więc skrzynia skrzyni nie równa. Ale w tym konkretnym wypadku automat w stosunku do manuala ma prawie same zalety. Pozostaje tylko kwestia sporna kto lubi sobie wajchować no i ewentualnych kosztów napraw.
Przy czym słusznie stwierdzono że remont automatu w 159 jest duuuuuuuużo mniej prawdopodobny i w dodatku jego koszt może się zamknąć w cenie podobnej albo niższej jak sprzęgło i dwumas w manualu o remoncie m32 nie wspominając......
O innych autach i skrzyniach tu nie dyskutujmy bo nie o to autorowi chodzi.
Faktycznie, nie jestem w 100% mężczyzną bo lubię jeździć z automatyczną skrzynią gdyż cenie sobie komfort i spokój. ;) Cóż, może jakoś przeżyje że nie jestem prawdziwym kierowcą i prawdziwym mężczyzną. Podobnie jak większość kierowców w sportach motoryzacyjnych (już jaki to rodzaj automatu to nie wnikajmy). Ja jeszcze 25 lat nie mam więc nazywanie mnie dziadkiem to trochę ślepy strzał. :)
Zrobiłem mały research i jak dla mnie odpowiedź brzmi: warto. Skrzynia automatyczna w 159 to konstrukcja udana (w przeciwieństwie do tej w A4, ten samochód też brałem pod uwagę), manual się psuje. Dynamika podobna, spalanie niewiele większe więc wszystko ok. :)
Co odpowiedzą? Tylko tyle że wolą automat, kwestia gustu. Co do przyspieszenia - producent deklaruje taki sam czas od 0 do 100 więc Ba.ba się myli. Do tego nie bierzemy pod uwagę że większość kierowców nie opanowała aż tak dobrze zmiany biegów więc nie nadążają za automatem.
Co do "większości" aut - sprzedaje się się w Europie więcej z segmentu A, B i C niż D, E i F. Czy to oznacza że te pierwsze są lepsze? Wręcz przeciwnie.
Nie zgodzę się, przez kilka lat stawałem na światłach Mercem z automatem obok bardzo wielu aut więc trochę mam obserwacji. Wszyscy typowi kierowcy w Passatach, Mondeo i innych powszednich autach nie mieli szans, zmiana biegów trwała u nich prawie że wieczność. Nie przechwalam się bo sam nie szaleje na drogach ale preferuje dynamiczny start ze świateł. O ile nie natrafiłem na jakąś porządną brykę czy napalonego kierowcę to większość zostawała w tyle.
To jest tylko twoje subiektywne zdanie.
Ponieważ argumentów przeciw prawie nie ma. Wolniejszy automat? Bzdura. Droższy? Nie w porównaniu z m32 :) to niby dlaczego nie warto? Bo ktoś nie lubi? Dla mnie manual może mieć małe sportowe autko. A nie rodzinne auto. Już o limuzynach nie wspominając. Każdy auto kupuje z innym zamierzeniem. Ja nie we wszystkich autach bym preferował automat. Ale w większości swoich mam.