Jak Giulia wersja tylko z tylnym napędem radzi sobie w zimie

W kwestii mojego skromnego doświadczenia z RWD - Forda Sierrę i Alfę 75 trzeba było pchać na płaskim, żeby chciały ruszyć :). W kwestii podjechania pod górkę - E36 318i bez łańcuchów trzeba było pchać, a i tak skończyło się w połowie podjazdu montowaniem łańcuchów.
Z moich doświadczeń z FWD - Giulietta na nowiuteńkich oponach Michelin Alpin A4 bez łańcuchów też na śniegu nie dała rady (ale, na jej obronę, było bardzo stromo).

Przypadek znajomego z Lexusem IS i dość stromym zjazdem do garażu - jak świeżo napadało śniegu w nocy, to przyjechał do pracy taksówką.

Ogólnie RWD na śniegu (mówimy o wyjeździe w góry, a nie jeździe po mieście) bez łańcuchów nie ma nawet co próbować.

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał arteg83

To na co Ty jeszcze czekasz :)? Bierz auto i testuj po swojemu w różnych trybach d-n-a, a wrażenia opisz.

---

O dziwo, w Giulietcie podjeżdżać czy wyjeżdżać ze śniegu najlepiej w trybie "D".

I widzisz, jednak to były kiepskie zimówki w ciężkim 159 i obecnie jedne z najlepszych zimówek (a już na pewno na śniegu) w lżejszej Giulii :-) "Wbrew tym co wszyscy pisali" - czyli miałem rację, że odpowiedź była niesatysfakcjonująca, ale będziesz beształ kogoś bo nie jechał akurat Giulią a innym RWD. Nie chcę wkładać kija w mrowisko, musisz sprawdzić to sam, bo tak naprawdę każdy ma inne warunki, inne podjazdy itp. Ja np. poprzednią zimę jeździłem na letnich i nie miałem z tym żadnych problemów, teraz mam co prawda zimówki, ale nie miałem ich gdzie sprawdzić.

no chłopaki, macie zimę, proszę testować to RWD:)

Ja na co dzień mam do dyspozycji 159 i BMW 318i E46, na zimę do normalnej jazdy lepsze FWD. Choć 159 zachowuje się ciekawie jak się doda za dużo gazu w zakręcie, wynosi przód na zewnętrzną ;) Po za tym jak wpadniemy w nadsterowny poślizg to przód napęd wyciągnie auto z poślizgu :) RWD w BMW daje frajdę nadsterownością, choć za duża kontra i przód też może wypchać. RWD vs FWD całkiem inna motoryka jazdy. W poślizgu nadsterownym wyprostujemy auto ujmując gazu, za dużo to nas obrót :D Ale można się fajnie pobawić sprawnie operując gazem. Ruszanie pod górkę bez DSC bardzo trudne, koła zrywają przyczepność tył tańczy. W kopnym śniegu ciężko, na zimę najbezpieczniej AWD i masz z górki nawet pod górkę :D

[MENTION=14589]Marczy[/MENTION] to jest normalne zachowanie FWD na zakrętach...

Cytat:

---

Napisał mmax88

[MENTION=14589]Marczy[/MENTION] to jest normalne zachowanie FWD na zakrętach...

---

Wiem, tylko o tym zapomniałem gdyż od 3 lat nie jeździłem zimą FWD :D

No tak, to może zaskoczyć [emoji14]

Założę się, że Ty pewnie byłbyś zaskoczony gdy byś wsiadł do RWD i na zakręcie zamiast wynosić przodu właśnie Ci zaczęło wyrzucać tył i mając nawyk z FWD dodałeś gazu w poślizgu nadsterownym i właśnie wtedy w RWD tył Cię wyprzedził... ;) Tak samo ja mając pewne nawyki z RWD wpadając w rutynę jeżdząc tego typu napędem i przesiadając się na FWD przypomniałem sobie o tym, że cechą charakterystyczną FWD jest podsterowność gdy to tej podsterowności doprowadziłem :D

Cytat:

---

Napisał Marczy

W poślizgu nadsterownym wyprostujemy auto ujmując gazu, za dużo to nas obrót :D

---

To zależy od napędu. Zdejmując nogę z gazu przenosisz ciężar na przednią oś i odciążasz tylne koła - co w RWD oznacza bączka właśnie. W poślizgu nadsterownym przy RWD trzeba utrzymać gaz albo minimalnie go dodać - i to jest właśnie rzecz, która nie jest naturalna, dlatego FWD jest ogólnie bezpieczniejszy, bo naturalnym odruchem przy poślizgu (mówimy o przeciętnym kierowcy) jest zdjęcie nogi z gazu, co dociąża przednią oś i czasami pozwala złapać przyczepność (bo na lodzie i tak polecimy, co już sprawdziłem kilka razy :D).

Panowie, wszystko zależy od sytuacji. :) Zgadzam się z Waszymi regułami, ale oprócz tego jeszcze musimy wziąć poprawkę na to, że jeśli mamy ciasny zakręt przed sobą to nadsterowności nie wyciągamy gazem niezależnie od napędu. Za to jeśli mamy delikatny łuk, to jak najbardziej delikatny gaz może być pomocny.

Cytat:

---

Napisał radosuaf

To zależy od napędu. Zdejmując nogę z gazu przenosisz ciężar na przednią oś i odciążasz tylne koła - co w RWD oznacza bączka właśnie. W poślizgu nadsterownym przy RWD trzeba utrzymać gaz albo minimalnie go dodać - i to jest właśnie rzecz, która nie jest naturalna, dlatego FWD jest ogólnie bezpieczniejszy, bo naturalnym odruchem przy poślizgu (mówimy o przeciętnym kierowcy) jest zdjęcie nogi z gazu, co dociąża przednią oś i czasami pozwala złapać przyczepność (bo na lodzie i tak polecimy, co już sprawdziłem kilka razy :D).

---

Jak w RWD sprawuje się redukcja biegu jako narzędzie antypoślizgowe? W ubiegłym tygodniu wpadłem w poślizg przy dość wysokiej prędkości. Gdybym nie zredukował szybko biegu to bym musiał wystawić ogłoszenie w dziale 'części' :D

Ale w jakim mechanizmie miałoby to działać ? generalnie niezależnie od napędzanej osi, redukcja hamuje napędzane koła i jeśli już były na granicy przyczepności (z siły odśrodkowej na przykład) to przytrzymanie ich z redukcji tylko pogorszy sprawę zrywając przyczepność (plus szkody w skrzyni biegów, ale na śliskim to nie grozi).

Nie wiem czy to o to chodzi ale taki bajer mają np. motocykle napędzane pasem - jak za szybko zredukujesz, bez wytracenia prędkości to komputer dorzuca silnikowi nieco benzyny i nie ma szarpniecia

W samochodzie trzeba umiejętnie zastosować miedzygaz, żeby nie było szarpnięcia. Ale są też samochody, które taki miedzygaz wykonują same, np. nissan 350z.

Cytat:

---

Napisał Andrzejsr

Ale w jakim mechanizmie miałoby to działać ? generalnie niezależnie od napędzanej osi, redukcja hamuje napędzane koła i jeśli już były na granicy przyczepności (z siły odśrodkowej na przykład) to przytrzymanie ich z redukcji tylko pogorszy sprawę zrywając przyczepność (plus szkody w skrzyni biegów, ale na śliskim to nie grozi).

---

Nic dodać, nic ująć. W 75 na starych, zjechanych oponach wystarczyło zbyt szybkie odpuszczenie sprzęgła przy redukcji na skręconych kołach w deszczu, żeby samochód zaczął wyjeżdżać tyłem :). Czyli redukcja nie sprawuje się w ogóle, jak poślizg jest delikatny, to utrzymujesz gaz i kontrujesz, jak jest konkretny, walisz z całej siły w hamulec i kulisz się w fotelu :D.

Mówicie cały czas o starych autach, a w tych nowoczesnych, szczególnie z automatyczną skrzynią biegów generalnie przy włączonej kontroli trakcji bardzo trudno zrobić sobie krzywdę, albo generalnie zrobić cokolwiek. W automacie można sobie po prostu wcisnąć gaz w podłogę a system i tak ograniczy obroty i moc do takich wartości, przy których jest przyczepność. Ingerencje są tak wyraźne, że w przypadku bardzo śliskiej nawierzchni aż irytujace, bo chyba nikt nie lubi, jak auto nie chce się słuchać :P

W niektórych sytuacjach nadal mogą powstać niebezpieczne sytuacje, jak na przykład przy wyprzedzaniu, gdzie po mocniejszym wciśnieciu zaczyna nas wynosić, a auto zaczyna hamować. Może nie wylądujemy w rowie, ale w przypadku manewru planowanego z małym zapasem możemy się po prostu nie wyrobić :P Tak samo przy włączaniu się do ruchu.

Cytat:

---

Napisał Tomtrz

Mówicie cały czas o starych autach, a w tych nowoczesnych, szczególnie z automatyczną skrzynią biegów generalnie przy włączonej kontroli trakcji bardzo trudno zrobić sobie krzywdę, albo generalnie zrobić cokolwiek.

---

Dopóki jest sucho, tak. Giulia na suchym asfalcie w trybie Dynamic przy mocno skręconych kołach (nawrót 180 stopni) i gazie w podłodze poszła jak po sznurku, nawet na 1 mm nie zarzuciła tyłkiem. Tyle, że fizyki się nie oszuka i jak jest bardzo ślisko (a wątek jest o jeździe zimą), to i elektronika nie pomoże. Miałem okazję jechać w śnieżycy w E87 i było dużo zabawy, żeby utrzymać ją podczas jazdy na wprost przy prędkości sporo poniżej przepisowych 90 km/h.

Nowiutkie BMW 4 latem też można zaparkować tyłem w drzewie, jeśli się odpowiednio szybko jedzie ;):
Załącznik 219359

No akurat w e87 to się nie da jeździć nawet i na suchym :P Ja jeździłem e60 i e90, a teraz swoim dżagiem 4.2 i była nuuuuuda nawet w kopnym śniegu (jak już się udało ruszyć z miejsca :D )

A prędkość to wiadomo, po przekroczeniu pewnej granicy żadna kontrola trakcji, czy nawet Ken Block człowieka nie uratuje :P

Panowie jak jest realizowany napęd Q4 w Giulia?

Cytat:

---

Napisał Marczy

Panowie jak jest realizowany napęd Q4 w Giulia?

---

W stelvio 100% momentu idzie na tył, gdy zostanie wykryty uślizg do 50% idzie na przód.

Ale jest Torsen, Haldex czy coś innego?

Cytat:

---

Napisał Marczy

Ale jest Torsen, Haldex czy coś innego?

---

A jaka różnica? Nie jest to napęd stały typu Quatro. Tylko taki xdrive z BMW. W sumie z gulia/stelvio bardzo celują w BMW

Cytat:

---

Napisał deadswine

A jaka różnica? Nie jest to napęd stały typu Quatro. Tylko taki xdrive z BMW. W sumie z gulia/stelvio bardzo celują w BMW

---

Różnica między nimi jest w konstrukcji i subtelności oraz skuteczności działania. Najlepszy z nich jest Torsen.

moja wiedza o napeędach 4x4 jest mizerna, a opis rozwiązania zastosowanego w Giuli też nie wiele wyjaśnia.
Ktoś znajomy kiedyś w jakimś aucie skarżył się że u niego napęd 4x4 nie działa na wstecznym i trzeba pamiętać żeby nie doparkować do czegoś na zjeździe. ciekawi mnie to jak to jest w Giulii.
Jak też sprawa wygląda przy zjeździe stromą drogą, czy zjeżdżając np na 1 czy 2 powoli i hamując silnikiem wszystkie 4 koła będa hamować, czy przednie będą się dołączać tylko gdy tylne zaczną ślizgać, czy może w ogóle, napęd Q4 w Giuli działa tylko przy przyspieszaniu, a przy hamowaniu silnikiem działa tylko tył? Da się go jakoś elektroniką (ustawieniem, może tryb All Weather) wymusić żeby działał cały czas gdy jest taka potrzeba?
Ktoś wie?

Odnośnie próby jazdy testowej w zimie którą tu mi polecano. Wczoraj byłem w Żorach bo chciałem oglądnąć Veloce (ale się sprzedała), a przy okazji przejechać się benzyną 200KM. Nie ma szans - mają letnie opony, mimo że nie było mrozu i nawierzchnia tylko trochę mokra, to powiedzieli że dopiero jak zmienią opony albo będzie cieplej. Tym bardziej nie ma co liczyć że dadzą auto na próbę podjazdu pod dom jak walnie 20cm śniegu.

Cytat:

---

Napisał epsonix

moja wiedza o napeędach 4x4 jest mizerna, a opis rozwiązania zastosowanego w Giuli też nie wiele wyjaśnia.
Ktoś znajomy kiedyś w jakimś aucie skarżył się że u niego napęd 4x4 nie działa na wstecznym i trzeba pamiętać żeby nie doparkować do czegoś na zjeździe. ciekawi mnie to jak to jest w Giulii.
Jak też sprawa wygląda przy zjeździe stromą drogą, czy zjeżdżając np na 1 czy 2 powoli i hamując silnikiem wszystkie 4 koła będa hamować, czy przednie będą się dołączać tylko gdy tylne zaczną ślizgać, czy może w ogóle, napęd Q4 w Giuli działa tylko przy przyspieszaniu, a przy hamowaniu silnikiem działa tylko tył? Da się go jakoś elektroniką (ustawieniem, może tryb All Weather) wymusić żeby działał cały czas gdy jest taka potrzeba?
Ktoś wie?

Odnośnie próby jazdy testowej w zimie którą tu mi polecano. Wczoraj byłem w Żorach bo chciałem oglądnąć Veloce (ale się sprzedała), a przy okazji przejechać się benzyną 200KM. Nie ma szans - mają letnie opony, mimo że nie było mrozu i nawierzchnia tylko trochę mokra, to powiedzieli że dopiero jak zmienią opony albo będzie cieplej. Tym bardziej nie ma co liczyć że dadzą auto na próbę podjazdu pod dom jak walnie 20cm śniegu.

---

Ktoś tu się napracował klasyfikując rodzaje napędów
http://www.wojdas.24x7.pl/naped.html

Cytat:

---

Napisał Marczy

Założę się, że Ty pewnie byłbyś zaskoczony gdy byś wsiadł do RWD i na zakręcie zamiast wynosić przodu właśnie Ci zaczęło wyrzucać tył i mając nawyk z FWD dodałeś gazu w poślizgu nadsterownym i właśnie wtedy w RWD tył Cię wyprzedził... ;) Tak samo ja mając pewne nawyki z RWD wpadając w rutynę jeżdząc tego typu napędem i przesiadając się na FWD przypomniałem sobie o tym, że cechą charakterystyczną FWD jest podsterowność gdy to tej podsterowności doprowadziłem :D

---

Warto dodać, że w poślizgu podsterownym nagłe odjęcie gazu (naturalna reakcja) powoduje gwałtowne dociążenie przedniej osi i poślizg podsterowny może zmienić się w nadsterowny. Przerabiane w 147. Oczywiście mowa o fwd.

Cytat:

---

Napisał Quadrifoglio156

Ktoś tu się napracował klasyfikując rodzaje napędów
http://www.wojdas.24x7.pl/naped.html

---

tylko gdzie w tym Giulia Q4 i odpowiedz na moje pytanie

Cytat:

---

Napisał epsonix

Nie ma szans - mają letnie opony, mimo że nie było mrozu i nawierzchnia tylko trochę mokra, to powiedzieli że dopiero jak zmienią opony albo będzie cieplej.

---

FCA Poland w pełnej krasie <3. Już widzę, jak koleś napalony na zmianę 3-letniego Merca C na Giulię przyjeżdża pod salon Alfy i dowiaduje się, że nie ma jazdy testowej, bo nie mają letnich opon. Hahahahahahahahahahahahahaha.

Cytat:

---

Napisał radosuaf

FCA Poland w pełnej krasie <3. Już widzę, jak koleś napalony na zmianę 3-letniego Merca C na Giulię przyjeżdża pod salon Alfy i dowiaduje się, że nie ma jazdy testowej, bo nie mają letnich opon. Hahahahahahahahahahahahahaha.

---

Co za "Haha". Miały dotrzeć jak widać dopiero na wiosnę, a są już! Tyle, że do oglądania ;)

Chociaż nie, lepiej by było, żeby nakryli je pokrowcami - i dopóki nie założą (a pewnie nie założą i poczekają na wiosnę) zimówek - i wmawiali, że wszystkie są w trakcie jazd próbnych i trzeba czekać, takie zainteresowanie (a niedowiarkom pokazywać za przykład przypadek Zachara) :cool: Taki kreatywny marketing na poczekaniu.

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał epsonix

tylko gdzie w tym Giulia Q4 i odpowiedz na moje pytanie

---

Nigdzie. Inna rzecz, że Giulia Q4 to chyba jednak najlepsza odpowiedź na sedno samego pytania (Szwajcarzy muszą coś wiedzieć skoro tak cenią 4x4) ;).

Proszę bardzo:
https://www.youtube.com/watch?v=rHFDpXZJViw

dzieki, ale tu tylko mamy pokaz przy jezdzie w przod z gazem, wiadomo 4x4 dziala. jak q4 jednak dziala przy powolnym zjezdzie hamujac silnikiem, i jak na wstecznym?

Moim zdaniem musiałbyś szukać jak działa napęd w Maserati Ghibli Q4, bo to chyba bliźniacze konstrukcje.

Poniżej cytat z notki FCA:
In particular, the Q4 system continuously monitors multiple parameters to guarantee optimum torque distribution between the two axles depending on how the car is used and on the available road surface grip. This technology is capable of foreseeing loss in wheel adherence, relying on the information gathered by the lateral and longitudinal acceleration sensors, and by steering wheel angle and vehicle yaw speed sensors. Under normal conditions, the Giulia Veloce with Q4 system behaves like a rear-drive vehicle: 100% of torque is distributed to the rear axle. As it reaches the wheel adherence limit, the system transfers up to 60% of the drive torque to the front axle in real time, thanks to a dedicated transfer case. To ensure maximum speed of response in re-distributing torque, the system exploits a high mechanical over slippage (up to 2.5%) between the two axles, which translates into segment-beating vehicle control in terms of traction and directional stability on bends.

http://www.alfaromeopress.com/press/...nal-motor-show

Moim zdaniem napęd działa cały czas (póki działa ABS/ESP - a raczej jego czujniki) - elektronika uruchomi go również na wstecznym.

dzieku, opis znam, ale on nie wchodzi w szczegoly. w maserati moze byc calkiem inaczej, chyba ze fca powie jest blizniaczy.
wyslalem zapytanie do fca przez formularz ze strony, w punktach zadalem szczegółowe pytania odnośnie zachowania sie napedu q4 w konkretnej sytuacji. ciekawe co i kiedy odpiszą.

Pewnie Cię spuszczą po brzytwie. Ja kiedyś miałem kolizję, gdy był jeszcze Fiat Auto Poland. W jej wyniku wszystko mi się wyłaczyło: wspomaganie, kontrola trakcji, itd. Było to przy dużej prędkości i mało nie skończyłem na drzewie. Auto kupione w FAP w Bielsku. Zapytałem o wyjaśnienie dlaczego w sytuacji gdy systemy powinny mi ratować życie, to się wyłączyły. Odpowiedź była wymijająca. Więc na Twoim miejscu nie oczekiwałbym rzeczowej odpowiedzi. Pewnie powtórzą Ci marketingowy bełkot.

Ta, dostaniesz dokładnie taki sam marketingowy opis, jak w broszurce. Poza tym też nie ma co oczekiwać czego innego - po prostu trzeba się tym autem przejechać. Co komu da taki teoretyczny opis? Będziesz robił teoretyczne zakręty, czy tam jeździł po teoretycznym śniegu?

Tak działa Q4 zimą: https://www.instagram.com/p/BPm0ADgh...by=marioalvisi

Cytat:

---

Napisał jaboleq

Tak działa Q4 zimą: https://www.instagram.com/p/BPm0ADgh...by=marioalvisi

---

pięknie działa :)

Cytat:

---

Napisał epsonix

dzieku, opis znam, ale on nie wchodzi w szczegoly. w maserati moze byc calkiem inaczej, chyba ze fca powie jest blizniaczy.
wyslalem zapytanie do fca przez formularz ze strony, w punktach zadalem szczegółowe pytania odnośnie zachowania sie napedu q4 w konkretnej sytuacji. ciekawe co i kiedy odpiszą.

---

Już kilka razy było (nie wiem czy tu) wspominane, że Giulia ma dość dużo technicznie wspólnego z platformą Maserati Ghibli (m.in. silnik wersji QV, skrzynie biegów).

Na drobne potwierdzenie:

Cytat:

---

Il nuovo Q4 è concettualmente opposto a quello che equipaggiava le antenate della Giulia. Sviluppato con Maserati, si tratta di un sistema sofisticato che in condizioni normali trasferisce il 100% di coppia al retrotreno della vettura. In condizioni difficili, la motricità viene trasferita all’asse anteriore fino ad un massimo del 60%, in modo da conservare il comportamento equilibrato e marcatamente sportivo della media del biscione.

---

źródło: http://www.clubalfa.it/16307-tutti-i...la-giulia.html

Co w tłumaczeniu:

Cytat:

---

Nowy napęd Q4 jest koncepcyjnie różny do tego znanego z przodków Giulii. Opracowany wraz z Maserati, jest zaawansowanym systemem, który w normalnych warunkach przekazuje 100% momentu obrotowego na tył samochodu. W trudnych warunkach, moment obrotowy jest przenoszony na przednią oś, maksymalnie do 60% (...).

---

Niestety zarówno sama Alfa jak i Maserati informacji podaje jak na lekarstwo.

Cytat:

---

Napisał jaboleq

Tak działa Q4 zimą: https://www.instagram.com/p/BPm0ADgh...by=marioalvisi

---

Kolejkowicze z Kasprowego go nienawidzą, odkrył sposób na ominięcie kolejki!

Twoje pytania są stricte techniczne, a że każdy się wymądrza na podstawie swojej wiedzy i domysłów, to i ja przełożę moje doświadczenie, wiedzę o modelu i moje domysły, próbując odpowiedzieć na Twoje pytania.

Cytat:

---

Napisał epsonix

Ktoś znajomy kiedyś w jakimś aucie skarżył się że u niego napęd 4x4 nie działa na wstecznym i trzeba pamiętać żeby nie doparkować do czegoś na zjeździe. ciekawi mnie to jak to jest w Giulii.

---

Czyli sytuacja, że parkuję samochód na śliskiej, ośnieżonej i oblodzonej drodze tuż za innym samochodem w taki sposób, żeby wyjechać, trzeba cofnąć metr-dwa do tyłu pod górę, żeby odsunąć się od auta poprzedzającego?

Ponieważ napęd Q4 w Giulii nie jest napędem typu Torsen (stałe mechaniczne połączenie wszystkich kół ze sobą non-stop, niczym nie warunkowane), a raczej jakąś "włoską odmianą Haldex-u(*)", czyli napędu, w którym dołączanie drugiej(przedniej) osi, czy przekazywaniem mocy na koło nie kręcące się steruje komputer, dlatego też odpowiedź będzie taka: przy delikatnym, powolnym ruszaniu koła przednie załączą się dopiero, gdy komp stwierdzi, że jest uślizg części kół, a inne się nie obracają.
A w życiu będzie tak, że jak trochę mocniej (20-40% pedału gazu na chwilkę) depniesz na wstecznym to elektroniczne systemy pomogą wycofać. Tyle i aż tyle. Czy sądzę, że zadziała na wstecznym? Jest to bardzo prawdopodobne, bo ten "włoski haldex(*)" to nowoczesny i dopracowany system.

(*) tak sobie nazwałem umownie ;)

Cytat:

---

Napisał epsonix

Jak też sprawa wygląda przy zjeździe stromą drogą, czy zjeżdżając np na 1 czy 2 powoli i hamując silnikiem wszystkie 4 koła będa hamować, czy przednie będą się dołączać tylko gdy tylne zaczną ślizgać, czy może w ogóle, napęd Q4 w Giuli działa tylko przy przyspieszaniu, a przy hamowaniu silnikiem działa tylko tył? Da się go jakoś elektroniką (ustawieniem, może tryb All Weather) wymusić żeby działał cały czas gdy jest taka potrzeba?

---

Uwierz mi, że zjeżdżając stromą drogą Giulią nawet z napędem tylko na 1 oś, hamując silnikiem, a do tego dawkując mądrze hamulec, systemy bez większego problemu poradzą sobie z sytuacją i nie ma tu znaczenia, czy komputer przekazał przeniesienie napędu na przednie koło podczas hamowania silnikiem, bo tego nie zauważysz. Generalnie dynamiczne sterowanie przeniesieniem napędu za pomocą kompa pomiędzy kołami/osiami służy w tej samej mierze do hamowania, co i przyspieszania. ABS w nowych autach nie występuje już samodzielnie jak kiedyś, gdy jedyną jego pracą było wykonywanie hamowania pulsacyjnego zamiast kierowcę - dziś to tylko część całości różnych systemów, którą steruje komputer.

A na deser przypomnę tylko, że w Giulii zastosowano pierwszy raz w samochodzie coś takiego jak, zintegrowany system hamowania (IBS) stworzony przez firmę Continental, który zastępuje ABS, ESP i inne systemy jedną skrzynką -> https://translate.google.pl/translat...te%2F2602.html

Biorąc to wszystko pod uwagę, w odpowiedzi na pytania do oficjeli, dostaniesz w odpowiedzi marketingowy bełkot z wymienieniem systemów zastosowanych w samochodzie i lakoniczny opis ich działania.

Pozdrawiam,
L.