no przecież nie kupię samochodu bez pojeżdżenia nim. 15 min to trochę za mało, żeby wydać 250k :-)
Printable View
no przecież nie kupię samochodu bez pojeżdżenia nim. 15 min to trochę za mało, żeby wydać 250k :-)
stanowczo:D i w ogóle nie ma co się dziwić chęci wypożyczenia na dłużej.
a 4c? :D może brera po doposażeniu? no i warto uwzględnić inflację:D
mówiłem o przedziale, nie konkretnej cenie 230k- chodziło mi o kupno mito w wersji bazowej:D natomiast jak napisałem, moim zdaniem głównie zależy to od 'widzimisię' sprzedawcy...
Szczerze to gdybym miał kupować sercem to pewnie bliżej by mi było do F-peaca albo Macana ale tam auta w podobnej konfiguracji z podobnymi osiągami to + - 300K!!! Ja po negocjacjach wezmę testówkę (tą podobno mniej śmiganą:edziahaha:) za 180+ dodatkowo ponieważ z zasady jest to alfa to jednak wezmę to z pełną 3 letnią obsługą serwis i pełna gwarancja. Ale nawet przy tych parametrach i przy limicie 35k. rocznie który jest duży jak na oferty wynajmu to cena miesięczna jest bardzo zadowalajaca. Zobaczymy jak po trzech latach się zakocham to wykupię jak nie to oddam. Jest jeszcze opcja z zakupem QV za jakiś rok i wtedy tego też oddam.
A teraz pytanie do tych co już trochę użytkują FE z 280KM:
- Czy mieliście już jakieś awarię mniejsze, większe, wkurzające, powtarzajace się itp?
- Ile toto realnie pali w cyklu miejskim mieszanym (pracuję w wawie, mieszkam pod) u kierowcy który wie po co ma te 280KM
- Jak to z wygodą jazdy z rodziną? Mam na myśli foteliki, isofixy itp.
- Wersja FE nie ma relingów a ja często wyjeżdżam na narty/rowery itp. Czy ktoś montował już zwyklę belki na pazurki bo widziałem że thule ma coś dedykowanego.
- Jak działa puszczanie muzyczki przez Bluetooth
Pozdrawiam
- - - Updated - - -
Jeszcze jedno, przerabiał ktoś temat zimówek do FE?
Relingi podobno można już zamontować :)
Ja kupuje sercem...
Ja już mam nabiet ponad 11k i generalnie żadnyc awarii nie miałem, chyba że za awarię uznać:
- nie mogę wyłaczyć światła pod nogi (nie działa z poziomu menu, przy kolejnej wizycie w ASO myślę, że to ogarną :D )
- miałem mały problem z skałdaniem lusterek, dokładnie 2x zdarzyło mi się, że nie otworzyły się do końca, ale temat już ogarniety w akcji serwisowej. To wszystko, choć wiem, że jedna z użytkowniczek miała wiecej przygód )
Co do spalania .... no i tutaj jest problem :D Mówi się, że to benzynki są raczej do miasta, a diesle w trasy. Ale tutaj jest chyba odwrotnie :D
Bo jadą w trasie, np snując sie za kimś bez wyprzedzania po drogach do 90 km/h, można spalić nawet z 7,5/100. Rzecz jasna wyprzedzajac będzie +10.
Ale w mieście przy dynamicznej jeżdzie + korki to trzeba liczyć 14-15.
Zaś późnym wieczorem lub z minimalneym ruchem przy płynnej jeździe, można zejśc i poniżej 9 l.
Także miasto można liczyć 10-15 w zależnosci od warunków, miasta i nogi.
Tez planuję wypad na deski, ale jeszcze nic nie mam na górę. Za to 2 rowery wchodza do środka :)
Co do opon i felg zimowych, to jest osobny wątek. Jak kupiłem Googyera ultraGrip Gen1 w rozmiarze 255/50 r19. Choc wiem, że wielu przesiada się na 18-18 przy rozmiarze 235. Ale uważam, ze tak wąskie opony na ten silnik to zbrodnia :D ;)
Przy feldze o szerokosci 8 cali, koło chowa się o 1-1,5 cm do środka i mamy dupowozik a nie Hot SUVa :)
Sorki za tak późną odpowiedź. Ostatnio mało czasu mam na forum. Wyjściowa 262k - kupiona za 215.
- - - Updated - - -
Kupiłem w Gezet w Zielonej Górze bo we Wrocku nie mieli takiej na stocku. Jeszcze jedna niebieska była w Gdyni ale kolor nie ten ;)
- - - Updated - - -
W ADF nie było problemu z otrzymaniem auta na weekend (choć nie korzystałem) - ale, że kupiliśmy tam dwa fiaty a byłem zainteresowany Stelvio sami z taką propozycją dzwonili
- - - Updated - - -
Awarie to nie - ale ramkę od tablicy przedniej źle przykręcili i mi piszczały czujniki przednie. Po lekkiej korekcie problemu nie ma
Spalanie po tygodniu i 1500 - średnie 12,8. Większość trasa.
Co do wygody to się nie wypowiem. X-trail miał więcej miejsca ale jeździmy tylko ja, żona + 40 kilo psa na tylnej kanapie. Pies nie narzeka :D
Audio bardzo średnie. Cudów się nie spodziewałem ale głośnik w bagażniku dawał nadzieję, że zagra to to lepiej. Szkoda, że nie dało się w FE mieć lepszego nagłośnienia.
Zimówki zakładam we wtorek na oryginalne fele - tj 255/45/R20. Zamówiłem Pirelki.
- - - Updated - - -
QV w Stelvio to niemal marzenie - ale jest ale. Ja rocznie robię 40-50kkm przebiegu. Spalanie chyba jednak by mnie tej wersji irytowało. Poza tym - mając 400k do wydania (po rabacie pewnie 340 realnie) jest już w czym wybierać. Pomijam, że poza silnikiem za dodatkowe 130-140k nie dostajemy nic więcej względem FE. W 2018 będzie też pewnie nowy Grand Cherokee w podobnej cenie - a hemi nadal mi się marzy. Można też skonfigurować już pięknie XC90 czy właśnie Macana. Choć po tygodniu użytkowania FE mogę powiedzieć, że są duże szanse abym stał się miłośnikiem marki. Póki co z mojej alficzki jestem mega zadowolony. O zmianie autka mam nadzieje tym razem nie myśleć już po dwóch latach jak to miało miejsce w przypadku X-traila.
A jazda w trybach dna jak wpływa na spalanie? Moja żona ma vw golf alltrack z 1,8tsi 180km i tam w trybie eco nie dość że skrzynia pracuje zupełnie inaczej to przy odjęciu nogi z gazu obroty spadają na jałowe. W takiej jeździe idzie zejść nawet 3l nie męcząc się zbytnio, za to w trybie sport który zmienia defacto tylko pracę dsg spalanie wzrasta np. do 14
No to gratuluję Panie Jacku:) Pozdrawiam Bogusław Wróblewski:) Ten aktywny tempomat...:)
Aby było poniżej 10 to trzeba jeździć bardzo delikatnie i powoli (90-110) no i jednostajnie oczywiście, co w mieście jest niemożliwe.
Jeśli rozważasz Jeepa jako konkurenta Stelvio i wozisz psa na tylnej kanapie, to nie daje dużych szans na dłuższą przygodę z Alfą ale obym się mylił. Stelvio ma za cel przyciągnąć do marki nowych klientów, którzy wcześniej nie brali by Alfy pod uwagę. Cieszę się, że większość świeżych właścicieli Stelvio to wcześniejsi klienci innych marek, w Giulii z tego co widać po forum jest chyba odwrotnie.
Znalazłem coś takiego: http://podrodze.net/bagazniki-samoch...SABEgKrGPD_BwE
i kolejny: https://www.roofbox.co.uk/scripts/rb...zwjQtfQH_2CCCR
- - - Updated - - -
Założyłeś? jak wygląda to na feldze 19"
Wrzuć zdjęcia :)
Ja robiłem testy w 3 trybach po mieście ok godz 23, czyli w zasadzie płynna jazda (tylko 2 zatrzymania, a ruszanie z gazem na ok 20-30% - to i tak już przypsiesza lepiej niż 90% aut :D ). Runda ta sama, jeśli dobrze pamietam ok 5 km.
Wyszło tak:
D= 7,9
N= 7,8
A= 7,7
Rzecz jasna, nie była to jazda dynamiczna (była normalna), ponieważ wtedy spalanie zależy tylko i wyąłcznie od nogi :D (moje normalne spalanie w mieście to ponad 13 l :D )
Jak widać, róznica prawie żadna, natomiast przyjemnosći z jazdy A (eco) nie ma żadnej i cały czas ma się wrażenie, że to szkodzi silnikowi, obroty momentami poniżej 1,3 brrrrrr
Za mną intensywny weekend ze Stelvio FE. Zrobione 850 km, spalone dwa baki paliwa, średnia wyszła prawie 15l (połowa to trasa). Nie jest to oczywiście miarodajne spalanie, bo było więcej zabawy niż dbania o oszczędność.
Wielu rzeczy się spodziewałem znając Giulię Veloce, ale też wielu nie.
Plusy:
- wygląd, stylistyka – auto bezapelacyjnie rzuca się w oczy na ulicach, bardzo często widziałem obracające się głowy, czy nawet ludzi robiących fotki z innych aut – pewnie alfisti :),
- czuć, że to suv, nie ma co się oszukiwać, ale jeździ się naprawdę bardzo dobrze, nie buja na zakrętach, dobrze trzyma się drogi i dopiero przy wyższych prędkościach dochodzi do kierowcy, że jedzie się dużym autem,
- skrzynia, silnik – tak jak w Giulii Veloce, czyli rewelacja, osiągi Stelvio nieco słabsze ze względu na gabaryty i 130 kg większa masę, ale robi setkę poniżej 6s,
- ilość miejsca we wnętrzu – dużo więcej niż w Giulii, co raczej jest oczywiste, wygodnie dla 4 dużych, dorosłych osób czego nie można powiedzieć o Giulii,
- koła, zawieszenie – mimo, że 20 stki i profil 45, to nie czuć jakby jeździło się na desce do prasowania, dobrze wybiera nierówności, jest twardo ale spodziewałem się, że będą wypadać plomby, jednak wszystkie są na miejscu.
Plusów jest jeszcze cała masa, ale większość została już powiedziana przy Giulii, więc nie ma co powielać.
Minusy:
- bagażnik – mógłby być większy, zabudowane boki, wysoka podłoga,
- dźwięk zamykania drzwi tylnych – jak w Fiacie Panda…,
- skrzypiący fotel i plastiki – zakładam, że to efekt pierwszych, testowych egzemplarzy, bo nie przystoi, aby w aucie za prawie ćwierć miliona skrzypiały drzwi, fotel kierowcy czy panel na desce rozdzielczej,
- asystent pasa to tylko dźwięk, u konkurencji auto samo wraca na swój pas,
- fabryczne audio – no tragedii nie ma, ale szału też nie, H&K obowiązkowo powinien być w takiej wersji,
- spalanie – tak samo jak w Giulii Veloce – spali każdą ilość paliwa, w mieście typu Warszawa max skala 15l kończy się bardzo szybko, trzeba liczyć minimum 16 w korkach, na trasie 10-12 jadąc w miarę normalnie, jeśli chcemy pojeździć grubo powyżej dopuszczalnej prędkości to 15 łyknie spokojnie,
- tryb Advanced Efficiency – nieporozumienie, auto w ogóle nie jedzie, przy 60 km/h wrzuca 7/8 bieg, dusi się na 1200-1500 obrotów i reaguje na gaz z prędkością ślimaka, nie da się na tym trybie jeździć,
- kamera cofania – średnia, i w takim miejscu że przy takiej pogodzie jest permanentnie brudna, ogólnie w takiej klasy aucie i takiej wielkości powinien być system kamer i czujników 360, dużo tańsze suvy mają to już w standardzie,
- czujnik martwego pola – brak, choć lusterka są duże jak w autobusie, to i tak powinno to być w standardzie,
- fotele – owszem skóra jest ok, ale w Veloce fotele są dużo ładniejsze i przede wszystkim wygodniejsze i lepiej trzymają.
Na pewno jeszcze o czymś zapomniałem, albo po prostu wybaczyłem bo to przecież AR :)
Reasumując – spodziewałem się wiele po Stelvio i w wielu aspektach się nie zawiodłem. Można oczywiście narzekać na spalanie, multimedia, nawigację - nigdy nie zrozumiem, dlaczego AR nie może zainwestować te systemy, albo zamówić u dobrego dostawcy, bo na tym polu odstają od konkurencji o kilka lat - ale z pewnością jest to SUV, który robi wrażenie.
Stawiając obok Giulię Veloce wybór jest trudny – przyjemność z jazdy oboma autami jest bardzo duża, choć inna. Giulia na pewno jest szybsza, pewniejsza w zakrętach, cichsza przy dużych prędkościach, ale do korzystania na co dzień, wsiadania i wysiadania, wożenia zakupów czy dzieciaków praktyczniejsze jest Stelvio. Jednak wybór to mocno subiektywna opinia każdego człowieka i rozważenie wszystkich swoich potrzeb, oczekiwań, no i portfela bo różnica w cenie też ma znaczenie.
Ja bym wybrał… Stelvio.
AR Stelvio FE ma wyposażenie sprzed 3 lat. Nowe wersje konkurencji faktycznie maja już aktywne systemy bezpieczeństwa, doskonały dźwięk, car play itd, jednak żaden samochód konkurencji nie prowadzi się tak. Ja zdecydowałem się na Stelvio po xc60. Ta idzie w ręce żony;) i czuje jakbym odzyskał jaja. 20 lat jeżdżę bez czujników martwego pola i wielu pierdol wiec i teraz będzie super. Audio pojadę poprawić. Pewnie będzie trzeba zainwestować i samemu wrzucić Bowers and Wilkins albo coś takiego.
Zmartwiłes mnie tymi trzaskami z tapicerki i plastików. Wcześniej nikt o tym nie wspominał
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
No i w naszej dawno minął pierwszy tysiąc km - teraz w weekend z rodziną wybraliśmy się w ciut dalszą podróż (Katowice - Rzeszów) i podsumowując pierwszy tydzień posiadania Stelvio to tak (żeby się nie powtarzać):
- najważniejsze jest ogólne wrażenie, które cały czas jest pozytywne i rośnie - bo to auto jeszcze nas zaskakuje - ja osobiście jestem pod wrażeniem zawieszenia - sztywne, auto super trzyma się drogi i jest cicho - czyli prowadzenie wzorowe
- powiem, że jako auto rodzinne ujdzie,
- jazda na autostradzie - bardzo przyjemna i jakby przestałem zauważać cechę "nadpobudliwego" układu kierowniczego
- kilka znajomych rodzin, z którymi byliśmy na weekendzie - szczerze byli pod wrażeniem samochodu
- kompletnie nie zauważam braków wyposażenia typu brak czujników martwego pola czy to, że kamera cofania jest niby marna - to dla mnie jest czepialstwo. Ogólnie dla mnie system kamer 360 to jakieś nieporozumienie (doświadczenia mam z Tuarega) - jak ktoś myśli, że ma drona nad samochodem i wszystko pięknie widać na tych kamerach, to jest w błędzie.
Spalanie:
- na trasie z piątkowymi korkami wokoło Krakowa - prędkości 120 -150km/h w większości na trybie ekonomicznym A - około 11 litrów
- w drodze powrotnej starając się jechać bardzo eko - czyli 90 - 100km/h - 7,5l udało się - no ale to tylko raz tak jechałem dla uzyskania cyfry i tyle, nie sądzę, żeby ktoś tak normalnie jeździł
- normalnie po mieście widzę, że okolice 13 litrów jak nic jest, no ale byłem świadomy, że to tak będzie
Ogólnie tryb ekonomiczny nie jest zły - jakby główna jego zaleta to puszczanie samochodu na niby luz po odpuszczeniu gazu - tzw. żeglowanie czy tam wolne koło - podobnie jak w BMW w podobnym trybie. Jak się nie spieszy, to tryb w trasie jest OK, jeśli chce się zobaczyć jakąś niską liczbę na wyświetlaczu, żeby pochwalić się sąsiadowi, jaki to ekonomiczny samochód mamy :) fakt, że w mieście zamula strasznie.
No i niuanse-
- moim zdaniem słabo grzeją przednie fotele - wolno się nagrzewają
- trzeba się przyzwyczaić do filozofii włączania tylnej wycieraczki na szybie
- no i chyba audio też będę poprawiać - dla mnie to największa wada tej wersji FE
Każdy chce sobie udowodnić, że wybrał najlepiej jak mógł - wiadomo, że to zawsze jest jakiś kompromis, ale dla mnie to najlepszy wybór sportowego samochodu w SUVie. Pomimo różnych wad, które ma każdy samochód, tutaj prowadzenie jest pierwszorzędne - pod warunkiem, że komuś pasuje taki styl. Jak ktoś chce wygodnego SUVa typu Mercedes, to [notranslate]Alfa[/notranslate] nie jest dla niego.
Najlepsze jest to, że jak tylko mogę, to z garażu zabieram Alfę, beta stoi od tygodnia prawie nie jeżdżona :)
Najlepsze jest to, że jak tylko mogę, to z garażu zabieram Alfę, beta stoi od tygodnia prawie nie jeżdżona :)[/QUOTE]
Czy zauważyłeś jakieś trzaski z tapicerki czy foteli?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Widać w tych kamerach w autach VAG tyle, ile trzeba - przód, tył + boki parkując w ciasnych miejscach. Nie jest to jakość HD w widoku z góry, ale na pewno pomaga.
Oczywiście można sobie poradzić bez wszystkiego, bez czujnika martwego pola tym bardziej skoro lusterka są wielkości tych w autobusie, ale skoro konkurencja daje to w dużo tańszych autach to nie ma co zaciemniać rzeczywistości tylko trzeba stwierdzić - [notranslate]Alfa[/notranslate] w tym zakresie jest kilka lat za konkurencją i tyle.
Stwierdzam po prostu fakt i trudno z tym polemizować. Tak samo z asystentem pasa - sam dźwięk był już w autach sprzed 10 lat. Dzisiaj auta same wracają na swój pas. A gdzie jest AKTYWNY TEMPOMAT? W nowym Seacie Ibiza dają już to za parę groszy, a tu mamy auto za prawie ćwierć bańki.
O właśnie, zapomniałem o wolnym grzaniu foteli (kierownica jest moment ciepła, jakie to jest cudowne rozwiązanie...), no i o tej tylnej wycieraczce. Nie przeczytałem instrukcji, bo który facet to czyta, no i zajęło mi chwilę najpierw znaleźć sposób ich włączania, a potem już dłuższą chwilę na przyzwyczajenie się. Automatyczne wycieraczki przednie też mogłyby lepiej działać - albo latają za często, albo za rzadko, są tylko 2 tryby auto.
Także jest parę rzeczy, do których można się przyczepić, ale żeby nie było do czego się przyczepić, to nie byłaby to [notranslate]Alfa[/notranslate] :)
A gdzie jest AKTYWNY TEMPOMAT? W nowym Seacie Ibiza dają już to za parę groszy, a tu mamy auto za prawie ćwierć bańki.
Tu [notranslate]Alfa[/notranslate] fatalnie skonfigurowala wersje. W FE powinien być aktywny tempomat. Ale u konkurencji tak złoto nie jest. Konfigurowalem xc60 i z analogicznymi bajerami i silnikiem t6 (mizeria), wyszło cennikowo 265 tys. Chcieli mi dać 10% rabatu i odbiór w marcu. A za FE zapłaciłem 209! Czyli prawie rok rat leasingowych mniej. Nie bajerujmy rzeczywistości, dobre samochody z dobrymi osiągami w tej klasie zaczynaja się od 250 tys wiec [notranslate]Alfa[/notranslate] wyglada konkurencyjnie.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ja specjalnie naszukałem się właśnie wersji z aktywnym tempomatem, martwym polem w lusterkach i szklanym dachem. Dla mnie brak tych pozycji w wersji FE to nieporozumienie (no może poza dachem - ale go po prostu lubię). To już mojej żony 500x ma aktywny tempomat, martwe pole a nawet aktywnego asystenta pasa ruchu (sic!), że o szklanym dachu wspominać nie będę. Stwierdziłem, że o ile brak aktywnego asystenta przeżyje (w X-trailu też go nie miałem) to aktywny tempomat jest obowiązkowy. Innych wersji pomimo bardzo dobrego rabatu nie brałem nawet pod uwagę. U mnie fotele grzeją podobnie jak w X-trailu i 500x. Trzasków tapicerki i plastików póki co nie stwierdzono (a w X-trailu potrafiło mnie to do szału doprowadzić). Spalanie nadal 13l :)
Na szczeście zwykły tempomat jest lepszy, niż zwykły w innych markach. Bo prędkość wznawia sie 1 klikiem, więc w połaczeniu z radarem zostaje nam tylko hamować, a wiec raczej nas nie zamuli, bo czuwać musimy (w ostateczności radar nas obudzi :D ).
Ja dodatkowo ma jeszcze kamerkę, króea ostrzega mnie jeszcze szybciej przed możliwą kolizją :) a dodatkowo informuje, że ktoś przed nami ruszył w korku :)
[QUOTE=Firste;2035849]Na szczeście zwykły tempomat jest lepszy, niż zwykły w innych markach. Bo prędkość wznawia sie 1 klikiem, więc w połaczeniu z radarem zostaje nam tylko hamować, a wiec raczej nas nie zamuli, bo czuwać musimy (w ostateczności radar nas obudzi :D ).
Nie do konca sie zgodze, w Lexusie NX moglem wytracac predkosc jednym palcem, sterowanie tempomatem bylo za posrednictwem malej dzwigni, dzieki czemu wszystko robilem bez odrywania wzroku z drogi.
OK, zgoda - są braki względem konkurencji.
Co do kamer 360 - tak samo jak można się przyzwyczaić i nauczyć czytać te kamery w autach VAG, tak samo można się nauczyć po prostu parkować bez nich.
I czy naprawdę uważacie, że ta lekka korekta pasa ruchu (przy asystencie pasa) to takie szczęście? Bzdura - jako kierowca powiem tak: ja prowadzę i wara od kierownicy, żebym z nią walczył na łuku - chyba za mało obcowaliście z tymi wynalazkami dla leniwych. A jeśli to takie wspaniałe - to całkiem puśćcie kierownicę i zobaczymy, czy w końcu nie znajdziecie się na barierkach - to po co mi ten niby asystent aktywny, skoro i tak nie mogę mu zaufać? Z resztą nie po to kupuje się Alfę, żeby nas wyręczała w kierowaniu - sygnał dźwiękowy ma mnie obudzić, jeśli się zagapię lub przysnę.
Ale rozumiem - konkurencja daje więcej i trudno z tym polemizować, choć patrząc na ceny, wersję silnikową, to Stelvio FE jest i tak super okazją. Idźcie do Porsche i zobaczcie, co dostaniecie w bazowej wersji Macana za 232tyś zł - klima manualna, słabszy silnik, zero dodatków - to Stelvio ma przynajmniej w standardzie kilka ważnych rzeczy, gdzie tam trzeba dopłacać. Nie chcę bronić na siłę AR - zapłaciłem mniej niż 200k PLN za wersję FE nówkę sztukę z hakiem holowniczym, więc uważam, że można wybaczyć pewne braki i tyle. Za tyle miałbym Skodę Kodiaq z dieslem 190KM i DSG doposażoną wersję Style, więc czasem porównania, że Ibiza ma już to czy to, są bez sensu.
Przyznaję się też do jednej rzeczy - nie lubię żadnych wspomagaczy jazdy - nie potrzebuję ESP, żadnych asystentów itp, choć oczywiście w skrajnych przypadkach mogą uratować życie - moje lub czyjeś (jestem tego świadomy), ale ja nadal lubię prowadzić, a nie być wożonym. Dlatego mam BMW z tylnym napędem (a nie xDrive) i świadomie mogę ESP całkiem wyłączyć (nie w każdym samochodzie to można - choćby w Stelvio) - w salonie BMW dowiedziałem się, że ta grupa klientów już wymiera...
Oczywiście - jak każdy samochód ma swoje wady, czy to właśnie wyposażeniowe czy np. spasowanie niektórych elementów nie jest 100% idealnie (u mnie klapka paliwa lekko odstaje) - ale moi drodzy - ja już przerobiłem w swoim życiu kilka nowych salonowych samochodów włącznie Toyotami, z Mercedesem czy BMW - i nigdzie nie ma IDEALNIE, choć płacąc krocie spodziewamy się idealnego samochodu w każdym calu. No nie, tak to nie jest - można powiedzieć, że to tylko samochód, a przepłacamy najczęściej za znaczek na masce i własne ego.
Pamiętajmy też, że gdyby w wersji FE było wszystko, to kosztowałaby pewnie wyjściowo znacznie więcej, więc jakiś kompromis musiał być. Nie wiem, czy skusiłbym się na Stelvio dla żony, gdyby kosztowało 20tyś zł więcej, i tak zaczynaliśmy od znacznie mniejszych kwot na auto po bułki...
Acha - odpowiadam na pytanie - wewnątrz nic u mnie nie skrzypi, nic złego nie zauważyłem - wręcz jest właśnie idealnie :)
Ja moje Stelvio odbiorę w przyszłym tygodniu wiec póki co czytam i porównuje wersje :)
Mój samochód został wyprodukowany we wrześniu i zauważyłem małe różnice względem FE - inne materiały na boczkach drzwi, bardziej miękkia guma.
Co mi przeszkadza w wyposażeniu to brak relingow dachowych, serwis ogarnia dołożenie, bo to must have!
Moja wersja wyposażenia to Executive i posiada m.in. Asystenta kierowcy plus-czujniki martwego pola.
Ale nie czyta znaków drogowych nie ma aktywnego tempomatu...:(
Po krótkim czasie stwierdzicie, że obsługa tempomatu jest prosta i dobra. Niestety sam tego doświadczyłem. Dziś jestem zadowolony.
Czytanie znaków miałem w nissanie - faktycznie fajna sprawa ale z niej korzystałem głównie na trasach której nie znam. Dzisiaj przełączyłem na eco dla zabawy - gdzie są moje konie?!
W Lexusie dotkniecie wajchy palcem oznaczalo rozpoczecie hamowania silnikiem, bez konieczosci naciskania na pedal. Dzieki temu na autostradzie sterowalem tempomatem przy uzyciu jednego palca. Na razie uwazam, ze Japonczycy lepiej to ogarneli, w grudniu jade na narty, moze po kolejnej trasie zmienie zdanie.
Dokładnie tak jest, tyle że nie wajcha a przycisk.
Mieciu czytałeś instrukcję? :D Wszystko mozesz robić 1 palcem bez patrzenia. Jak sie zapatrzysz, to masz jeszcze radar.
Generalnie ten tempomat + radar jest bardzo fajny i z punktu widzenia tego, by nie zasnąc, nawet teoretycznie lepszy niż adaptacyjny :D
Co prawda nie ma się co czarować, adaptatyjny i tak by się przydał, chociaż w Polsce mniej, bo u nas nie da sie jechac normalnie :D Często trzeba szybko samemu reagować i zmieniac pasy, bo na jednym obowiązuje 100, a na drugim ok 160-200, więc jak ktoś chce jechać 140-145, to musi latać jak pojebany co chwila na innym pasie. Do tego wielu Januszy nie uszanuje twojego odsepu i będzie sie ładować 3 m przed ciebie przy 150.
Chyba najbardziej sie przydaje na A1 poza sezonem, tam jeszcze są luzy na autostradach.
Adaptacyjny, to na polskich drogach katorga: albo lecisz lewym pasem ok. 160km/h i co chwile Ci ktoś wyjeżdża i zajeżdża drogę, albo wleczesz się prawym pasem 80km/h. Na autostradach dwujezdniowych adaptacyjny tempomat się nie sprawdza, niestety. Czasem w mieście się przydaje.
Sent from my iPhone using Tapatalk
Panowie, polskie autostrady to jest insza innosc. Co chwila siada na zderzak jakis ekspert w pasatti lub superB walacy dlugimi. Plynna jazda jest niemozliwa. Tempomatu uzywam najczesciej w po przekroczeniu Odry.
Tak, czytalem intrukcje, tym gorzej dla instrukcji w takim razie, winna byc idiotenpruf.
Ad rem - jesli dobrze rozumiem, poruszenie "kuleczkiem" w dol zrzuca predkosc o jakis tam interwal (zdaje sie ze 5 km/h).Mi chodzi o mozliwosc wychamowania auta - w tym celu musze nacisnac na pedal.
Jesli jest inaczej, to odszczekuje i mam inny zarzut - tempomat nie jest intuicyjny...
Tak, wszystko przez ruszanie tej "wajchy" po lewej stronie na kierownicy. Wyhamowanie gwałtowne faktycznie hamulcem (wajchą wolniej wytraca), bo jesli dobrze pamietam, to auto samo wyhamuje przez radar, ale tylko przy prędkosciach do 80 km/h. Powyżej chyba tylko sygnał. Akurat przy wyższych szybkosciach tego nie sprawdzałem :)
Co do tempomatu, ja generalnie nie czytałem instrukcji za bardzo, w czasie jazdy to wyczaiłem. Więc na mój gust, jest intuicyjny :)
Zupelnie powaznie juz piszac, jedyny ale to jedyny moj zarzut do auta to nawigacja w Polsce czyli brak live traffic. W Niemczech dziala bez zarzutu.
Przyznam sie, do glowy mi nie przyszlo kupujac auto zapytac o to.
W polaczeniu z brakiem apple car jest to porazka. Jak to slusznie ktos napisal, nie po to kupuje auto za 200K+ zeby montowac jakies badziewia na szybie. Chybe wroce do uzywania CB, siateczka przy nogach pasazera akurat nadaje sie na radio. Ewentualnie, jesli nie bede jechal sam, to zona albo dzieci beda mili fukcje nawigatora. Co tez jest porazka, gdyz zapewne uslysze, ze w Lexusie wszystko bylo super a tu prosze, mial byc niby taki extra suw, a podstawowych funkcji nie ma.
Poza w/w nawigacja, auto jest kozackie i jestem niezmiernie zadowolony z nabytku. Nawet naglosnienie mi odpowiada, Bose to nie jest ale daje rade.
Ale czy czasem ta nawigacja TomToma nie korzysta z TMC?
Jeśli tak to podobno RMF FM wysyła sygnały - http://www.lokalizacja.info/pl/rynek...l#.WgwcN3mDM-U