Jeden z kolegów pisał co mu pokazały przyrządy podczas przeglądu a wtedy auto stało tylko jedną osią na bieżni, która poza badaniem geometrii może też pokazać nacisk. Powtarzam raz jeszcze, że sumowanie wartości z osi przedniej i tylnej nie ma sensu bo nigdy nie będzie na tyle idealnych warunków, żeby to dało wagę rzeczywistą (zresztą pomiar jest robiony zazwyczaj podczas przejazdu przez bieżnię, czyli w ruchu...). Natomiast jeśli wagi są homologowane i podstawi się je na stabilnym gruncie, pod wszystkie punkty oparcia ważonej rzeczy (np auta) to suma ich wskazań powinna dać faktyczną wagę całkowitą. Wówczas poziom wag nie gra dużej roli bo waga będąca niżej wskaże wartość mniejszą niż waga będąca wyżej i bilans będzie ok. Przecież np wagi na złomach, składach węgla przeważnie mają kilka punktów podporowych i cała masa jest sumą wartości z każdego czujnika. Natomiast jeśli auto nie stoi jednocześnie wszystkimi kołami na wadze (lub 2/4 wagach) to pomiar można wsadzić... między bajki.