Napisał
Mandus
Każdy ma swoje zdanie i niech tak będzie.
Ale nie po to kupujemy szybkie samochody, żeby czasem nie zapier.alać nimi, no nie? Rof jest po prostu zdecydowanie bezpieczniejszą oponą i tyle - głównie chodzi o własne samopoczucie jak na budziku masz choćby 180km/h, nie mówiąc już np. 230km/h.
Akurat w temacie z ostatniego tygodnia:
Dosłownie kilka dni temu szwagier zjechał na A4 do McDonalds i na coś musiał najechać, bo po wyjeździe na banę zaraz czujniki zaczęły go informować o spadku ciśnienia w tylnym kole w X6. No to on co zrobił? Dał po garach, żeby zdążyć dolecieć do następnej stacji i oczywiście po chwili przy 160km/h sponiewierało go tak po drodze, że stwierdził, że w życiu nie był tak posrany w aucie. A to była tylna opona, gdyby była przednia, mogłoby skończyć się inaczej.
Wnioski:
Jakby miał RoFa, to po pierwsze nie zachowałby się w ten sposób, tylko od razu zwolnił, a po drugie kontynuowałby jazdę spokojnie do siebie, kupił 2 nowe gumy na spokojnie, a nie stracił pół dnia z laweciarzami i w końcu kupił jakąś używkę tylko na dojazd... Oczywiście jakby miał zapas, to też byłoby inaczej. Ale przede wszystkim nie byłoby tak po bandzie jak było.
Powiem więcej, nam się wszystkim wydaję, że tak bezpieczne auta mamy, że dzisiaj prędkość 140km/h to pestka, a tak naprawdę są to prędkości często śmiertelne, a kontakt z ziemią zapewniają nam tylko opony i ja sobie nie wyobrażam na nich oszczędzać. RoFy są przetestowane przez wiele koncernów, homologowane do wielu BMW i nie tylko, i są bezsprzecznie bezpieczniejsze. Ale tak jak napisałem na wstępie - każdy ma prawo mieć inne zdanie - ja mam takie i je polecam, a każdy robi jak uważa :)