Napisał
Proxim@Ar
Ja miałem trochę inny przypadek. Pewnego razu pojechałem na pocztę wysłać paczki. Wracam i nie mogę odpalić. Nawet nie kręci, tylko ,,cyka''
Pierwsza myśl, że aku. Przyjechał kolega z kablami, odpaliłem. Zauważyłem, że miałem luźną klemę. Ucieszony, że to tylko to pojechałem. Za dwa dni ta sama sytuacja. Sprawdzam miernikiem i widzę, że ładowanie jest słabe ok 12,85. Więc myślę, że alternator. Wymieniłem, wszystko jest ok, choć ładowanie tylko trochę wzrosło do ok 13. Po paru dniach ta sama sytuacja.. Więc wymieniłem akumulator. Teraz znów podobna sytuacja. Czasem trzeba dłużej przytrzymać przycisk, wtedy odpala. Czy to może być wina przycisku? A może akumulator przy nadmiernym obciążeniu nie daje rady? Wywaliłem dziś ledy z postojówek i oświetlenia tablicy, może one kradną prąd. Jakieś pomysły?