Czy (i jaka) AR nadaje się na pierwsze autko?

To może ja coś od siebie dorzucę...
Jeżeli planujesz wmontować gaz do Twin Sparka (TS'a) to z całym szacunkiem, ale ja Ci tego odradzam... To jest dość delikatny silnik, panewki lubią (ale w cale nie muszą) się obrócić, a wtedy koszt remontu takiego silnika pozostawia wiele do życzenia. Zależy też jak poprzednik dbał o taki silniczek, bo jego jednak łatwo zajechać... Poleciłbym Ci V6, bo te silniki najlepiej przyjmują LPG, frajda z jazdy niesamowita, osiągi tak jak chciałeś, jednak jak na pierwszy samochód, to spalanie duże i możesz mieć ciężko wyrobić.
Diesla nie lubisz (ja osobiście też nie), to pozostaje chyba jakiś fajny boxerek :)

A i jeszcze jedno..

Cytat:

---

Napisał Marconi

do momentu odcięcia każde obroty są bezpieczne dla silnika, byleby nie kręcić od razu po odpaleniu bo silnik nie ma jeszcze dobrego smarowania.

---

Nie wiem czy się śmiać czy płakać... będziesz tak kręcił do odcinki do czasu, aż nie będziesz musiał otworzyć portfela i wyrzucić pieniążków na remont silnika. Wtedy będzie płacz i lament, że przecież kręcenie silnika do odcinki jest zdrowe, czy może tak jak Ty to ująłeś "bezpieczne" dla silnika. Dobrze, że napisałaś żeby nie butować od razu po odpaleniu silnika, tylko dać mu trochę czasu na rozgrzanie.

Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał Tytanowy

A i jeszcze jedno..

Nie wiem czy się śmiać czy płakać... będziesz tak kręcił do odcinki do czasu, aż nie będziesz musiał otworzyć portfela i wyrzucić pieniążków na remont silnika. Wtedy będzie płacz i lament, że przecież kręcenie silnika do odcinki jest zdrowe, czy może tak jak Ty to ująłeś "bezpieczne" dla silnika. Dobrze, że napisałaś żeby nie butować od razu po odpaleniu silnika, tylko dać mu trochę czasu na rozgrzanie.

Pozdrawiam

---

Wydaje mi się że producent lepiej wie od Ciebie do kiedy jest bezpieczna granica kręcenia silnika i tam stawia ogranicznik w postaci odcięcia paliwa, a kręcenie go wysoko wcale nie oznacza od razu remontu silnika....ciekawe kto Ci takich rzeczy naopowiadał......
Oczywiście wykorzystując maksymalne możliwości silnika stosuje się oleje silnikowe które są do tego przystosowane żeby zapewnić jak najlepsze smarowanie podczas dużego wysiłku silnika, układ chłodzenia musi być sprawny itd, jeżeli ktoś dba o silnik w należyty sposób do sposobu jazdy i jego wykorzystania to nie ma możliwości żeby ten silnik uszkodzić, nie pisze tu oczywiście o WYCZYNOWEJ jeździe na torze ;)
A pisząc o kręceniu silnika nie miałem na myśli osiąganie najwyższych obrotów na każdym biegu podczas jazdy miejskiej :D tylko że jak od czasu do czasu zakręci się pod czerwone pole to silnik na tym nie ucierpi także trochę zdrowego rozsądku proponuję ;)

Dobrze, że dopisales teraz, że miałeś na myśli kręcenie od czasu do czasu, bo wcześniej o tym nie wspomniałeś..

Cytat:

---

Napisał Tytanowy

Dobrze, że dopisales teraz, że miałeś na myśli kręcenie od czasu do czasu, bo wcześniej o tym nie wspomniałeś..

---

Nie zakładałem że ktoś tak to zinterpretuje ;)
Widzę że masz fajne auto AR 164 no i ten silnik V6 :) taki silnik kusi żeby go zakręcić i pewnie już nie raz się skusiłeś :)

Cytat:

---

Napisał Marconi

Nie zakładałem że ktoś tak to zinterpretuje ;)

---

Muszę Cię zmartwić bo też tak to zrozumiałem :P Następnym razem pisz dokładniej to unikniesz niedomówień.

Cytat:

---

Napisał Marconi

Nie zakładałem że ktoś tak to zinterpretuje

---

Po prostu to co napisałeś ja odebrałem w taki sposób, że kręcenie silnika do "czerwonych obrotów" przy codziennej jeździe nie jest niczym złym i w żaden sposób nie wpływa to niekorzystnie na pracę silnika, stąd też mój post, że jestem ciekawy ile pojeździsz takim stylem... Następnym razem pisz jaśniej, co masz na myśli, bo jak widzę nie tylko ja zrozumiałem w taki sposób Twój post.

Cytat:

---

Napisał Marconi

Widzę że masz fajne auto AR 164 no i ten silnik V6 taki silnik kusi żeby go zakręcić i pewnie już nie raz się skusiłeś

---

To oczywiste, że nie raz ani dwa kręciłem silniczek dość ostro i przeciągałem po obrotach, jednak przed taką jazdą, najpierw rozgrzałem porządnie motorek jeżdżąc dość spokojnie, a dopiero potem but i to też tylko przez pewien odcinek. Trzeba jednak pamiętać, żeby sprawdzać stan oleju i stan filtrów przed takimi testami no i oczywiście tak jak pisałem wyżej, porządna rozgrzewka przed tym też być musi.

Nie wiem jakim budżetem na start autor tematu dysponuje. W dodatku nie wiem jakim budżetem będzie dysponował do eksploatacji. Abstrahuję od awaryjności jednostek i modeli. Sam fakt podstawowej eksploatacji może być istotny. Więc jeżeli chodzi o zakup i eksploatacje to najtaniej:
1. 145/146 lub bravo z silnikami rzecz jasna pospolitymi (choć myślę że 1,6 fiata będzie trwalszy od 1,6TS)
2. stilacz
3. 147/156 to niestety wypada najdrożej.

Tak więc jeżeli jeszcze nie masz stałego dochodu a na hojne dotacje od rodziców nie możesz liczyć to raczej nie porywaj się na 147/156. Chyba że kupisz zadbany egzemplarz przy którym totalnie nic nie będziesz musiał robić z rok a potem sprzedasz. Ale chyba nie rozmawiamy tu o tzw chwilowych lub przelotnych użytkownikach. Jednak jak Ci przyjdzie zrobić remoncik zawiasu albo rozrząd itp to 147/156 jest z dwa razy droższa (jak nie lepiej) od fiata. Niestety. W dodatku trudniej o kumatych mechaników w tej materii. Zderzysz się z polską rzeczywistością.

Odnośnie osiągów. Piszę o tym osobno bo to przeciwieństwo taniości :P
Oczywiście 145/146 z silnikiem 2,0 wciska w fotel i zdziwi nie jednego cwaniaka na drodze.
Bravo HGT również. Miałem więc wiem. Fun z jazdy niemiłosierny. W dodatku R5 ma boski dźwięk.
147/156 V6 to już raczej poza Twoim zasięgiem :)
.... ale .... spalanie to raz, koszt rozrządu to dwa. Na plus to jest to że reszta gratów się nie różni więc np zawias tak samo kosztuje co w innych wersjach.
Jednak pytanie czy aby na pewno jako pierwsze powinieneś mieć auto z przyspieszeniem rzędu 8,5s??? Obawiam się że nie bardzo. Umiejętności i doświadczenia pewnie nie masz (prawie na pewno) a korcić będzie. Może się okazać że nie opanujesz zjawiska przyciągania drzew :)

Wydaje mi się że z tego wszystkiego najlepsze dla Ciebie będzie Bravo z jakimś 1,6 lpg. A jeżeli Ci nie przeszkadza wygląd kokpitu to 145/146 (w sensie bravo-145 dwie skrajne stylizacje). Ewentualnie looknij na punto. Też dobra opcja.

Dopiero kiedy utwierdzisz się w świadomości że będzie miał kto Ci dołożyć do auta jak padnie zawias/wariator albo rozwalisz zderzak to możesz rozglądać się za 147/156.

Początkowo zakładałem kupno właśnie bravo 1.6 lpg, ale natrafiłem na pare ofert AR i pare sprzecznych opinii.
Ten temat tylko utwierdził mnie w tym, że nie potrzeba mi więcej na pierwszą padakę. AR jest pięknem, za które widać niestety trzeba sporo dopłacić w trakcie użytkowania. jak już mnie będzie stać - rozpocznę poszukiwania swojej belli (wtedy może już 159), ale teraz- witaj bravo. Cieszy mnie to, że bravo 3d nie jest już często widywane w mojej okolicy, no i że nie kosztuje zbyt wiele;D
dzięki Wam, drodzy Alfaholicy za rozwianie wątliwości;)

Dzisiaj pierwszy raz przewiozłem matkę swoją bellą i się zdziwiła co mi pozwoliła kupić :P Ale autko ogólnie się podoba :D

Cytat:

---

Napisał Grzybohun94

Początkowo zakładałem kupno właśnie bravo 1.6 lpg, ale natrafiłem na pare ofert AR i pare sprzecznych opinii.
Ten temat tylko utwierdził mnie w tym, że nie potrzeba mi więcej na pierwszą padakę. AR jest pięknem, za które widać niestety trzeba sporo dopłacić w trakcie użytkowania. jak już mnie będzie stać - rozpocznę poszukiwania swojej belli (wtedy może już 159), ale teraz- witaj bravo. Cieszy mnie to, że bravo 3d nie jest już często widywane w mojej okolicy, no i że nie kosztuje zbyt wiele;D
dzięki Wam, drodzy Alfaholicy za rozwianie wątliwości;)

---

To jest rozsądna decyzja. Jeszcze 145/146 nie rozczarowało by Cię kosztami ale 147/156 już z pewnością tak. Lepiej parę latek przelatać bravo do którego części są jedne z najtańszych na rynku a w razie przecierki, stłuczki to niektóre części nawet nowe są tanie. Przy tym bravo jest obszerne, ładne (wewnątrz i na zewnątrz) i stosunkowo mało awaryjne. Nie wspominając o niskiej cenie. Szukaj egzemplarzy już z klimą po lifcie środka (czyli od `99 w górę). Tam był już klimatronik (rozpoznasz po pokrętle ciepłego gdzie będzie skala temperaturowa).
A jak znajdziesz jakąś stałą pracę i dopływ funduszy to wtedy kupisz alfę.