Jeszcze widać po sklepach mają wadliwe TRW :mad:. Z hurtowni już wycofane.
Printable View
Jeszcze widać po sklepach mają wadliwe TRW :mad:. Z hurtowni już wycofane.
Ja przymierzam się do wymiany końcówek drążków i łączników stabilizatora ;) I mam pytanie czy wie ktoś jaki numer mają te części ?
drążki wymieniłem, przestało pukać głośno...ale dalej coś przy ruszaniu i kręceniu kierownicą w prawo popukuje,skrzypi, klekocze??(sam nie wiem jak to nazwać). Drążków nie wymieniłem bo sztywne jak cholera, luzów brak. Obstawiam jednak, że to przegub tylko nie wiem który, bo luzów chyba nie mają, albo za słabo szarpałem....w poniedziałek wjadę na kanał i diagnostykę do kumpla i będę się bawił dalej...
Ja wymieniam drążki i łączniki , bo nie dość że popukuje to ostatnio Bella zaczęła mi trochę pływać po drodze ;)
hehe...to chyba też będziesz miał przeguby do roboty:) dobrze , że da się kupić w rozsądnych pieniądzach
Zobaczmy , jak wymienię tamto i nic nie da , to wymieni się i przeguby bo faktycznie ceny nie powalają :)
a wiec pukania ciąg dalszy... Dzisiaj wymieniłem drążki po stwierdziłem, że koszt niewielki i stukanie ustało...ale do czasu. Przejechałem ze 100km i wjeżdżam w miasto(stolica) i pukanie w ruchu miejskim powraca. Ale pukanie jest inne... nie jest tak wyraźne jak wcześniej , nie puka raz tylko serią po kilka, występuje tylko przy ruszaniu gdzie nie używam gazu(wystarczy że przy ruszaniu użyje gazu i ruszę trochę agresywniej i nie ma mowy o pukaniu),oraz przy delikatnym hamowaniu(typowym dla poruszania się w korku). Chyba moja Bella lubi agresywniejszą jazdę:cool: Pukanie u mnie to chyba splot kilku awarii na raz(wyeliminuje jedno zostaje jeszcze coś) ....i coraz bardziej sięga do mojej kieszeni.
A wiec tak:
*drążki wymienione, końcówki też , reszta podobno sztywna a przynajmniej tak twierdzi trzech niezależnych mechaników i stacja diagnostyczna,
* z obserwacji stwierdzam iż pukanie występuje jak samochód się dobrze rozgrzeje, czyli ileś tam kilometrów przejedzie,
* pukanie występuje tylko przy ruszaniu(głównie na wprost, ale przy skręcaniu też potrafi) i hamowaniu, ewentualnie przy manewrach parkngowych
* nie jest to związane z żadnymi nierównościami na drodze, bo na idealnie gładkiej też potrafi pukać
*możliwe że coś w wydechu popukuje z przodu, czy bardziej poduszki pod silnikiem(bo tylko chyba ich nie sprawdzałem), może maglownica(chociaż robiona 3 lata temu), łączniki stabilizatora raczej nie dają takich objawów(z resztą mechanik raczej by zauważył) ??
Ręce mi już opadają, bo chce się z problemem uporać jak najszybciej, bo wjeżdżam służbowo za granice na pół roku i nie chce zostawić niezałatwionej sprawy.Jak myślicie co to może być bo z takimi objawami się jeszcze nie zetknąłem?? Jakiś chochlik mi sie w zawieszeniu schował, tylko nie wiem gdzie...
No to się wyżaliłem:cool:
Jeżeli stuki są przy ruszaniu i niezależnie od nawierzchni i w sytuacji gdy silnik się nagrzeje to poduszka silnika jest prawdopodobna. Guma w poduszce się nagrzewa i staje się bardziej miękka i może wtedy zaczyna stukać. Ja bym rozgrzał auto i pojechał na kanał do mechanika . Wcisnął hamulec i próbował ruszyć aby cały układ napędowy zaczął się bujać. Powinieneś usłyszeć gdzie suka a raczej ta osoba co będzie nasłuchiwać w kanale.
Witam
U mnie kierownica drży przy powolnych ruchach na parkingu tak jak u kolegi na filmie http://www.youtube.com/watch?v=3ox5EtqCrJQ. Autor na forum napisał później, że winą były drążki a nie magiel. Ale w moim przypadku drążki po 45 tys? Nie przeszkadza to w jeździe, ani przy normalnym kręceniu kierownicą, więc nic z tym nie robiłem i jeżdżę tak od roku. Ale teraz podczas manewrów na parkingu, np. podczas jazdy na wstecznym skręcam w prawo, potem jedyneczka i ruszam odkręcając w lewo. No i wtedy pojawiają się stuki tak jakby strzelający przegub w starych samochodach tyle, że dużo dużo ciszej. Jakiś związek z drążkami. Czasami stuki te znikają i np. tydzień jest spokój. Czasem puknie w czasie jazdy na nierównościach. Magiel suchy-płynu nie ubywa
Witam,
myślałem, że pozbyłem się tego pukania w lewym kole. Otóż, pewnego dnia pękł mi ogranicznik drzwi od kierowcy i jeździłem tak kilka dni i nic nie pukało. Kupiłem nowy założyłem i te nieregularne stuki wróciły. Stuka tylko na niewielkich nierównościach (bujnięciach ) i do prędkości ok 60km/h. Ręce opadają - nowe amorki i poducha amorka, końcówki drążka kier, końcówki stabilizatora, stabilizator wyjęty i sprawdzony-sztywny jak wiadomo co, wahacz dolny TRW, wahacz górny TRW. no i co dalej
Ja bym na Twoim miejscu starał się wywołać ten dźwięk na szarpakach w stacji diagnostycznej. Jeżeli coś stuka w zawieszeniu to wyjdzie. Wejdź z mechanikiem pod auto i nasłuchujcie.
Dodano po 3 minutes:
Kiedyś pamiętam jak byłem i szukałem takiego dziwnego dźwięku to dwóch pracowników działało jeden od spodu nasłuchiwał i obsługiwał szarpaki a drugi z góry bujał autem i poruszał kierownicą.
Zapytam tak z ciekawości, czy ten dźwięk pukania jest podobny do tego który wywołuje ogranicznik drzwi podczas ich otwierania?
Tak. To bardzo podobny dźwięk.
Kolego mam dokładnie to samo! Puknięcia na bujnięciach, takie stukanie jakby ogranicznika. Wydaje się że jest jakoś z górnej lewej części samochodu.
Może Wam stuka zamek w drzwiach o ten rygiel przykręcony do słupka.
Oklejcie rygiel taśmą, choćby izolacyjną, na próbę chociaż. Ja tak w żony grande punto "wyciszyłem" wszystkie stuki :) Słabo to wygląda, ale działa w 100%
Gdyby się okazało, że to rygiel to można go regulować. Trzeba go przesunąć w kierunku środka samochodu.
Ja mam ewidentne stuki z okolicy lewego przedniego koła
i od wczoraj mocno się nasiliły - czyżby temperatura powietrza miała wpływ
Rygiel? Który to element ? Może ktoś podrzucić jakąś fotke :D
metalowe "ucho" sterczące na słupku, na wysokości zamka
Ja mam podobnie jak Wy tylko z prawej strony. Dźwięk właśnie bardzo podobny do tego który daje ogranicznik drzwi. Już wymieniłem, magla z luzem, drążki z końcówkami drążków, łączniki stabilizatora przód i nawet tył bo tam jeden miał luz to sobie myśle może konstrukcja przenosi stuki na przód. Ale to nie to. Jeszcze wachacz górny co prawda na Trw ale sama wymiana nic nie dała , bo zaraz po tym to samo. Teraz już nie uśmiecha mi się wymieniać jeszcze raz górnego lub dolnego, na których żadnego wyczuwalnego luzu nie ma.
Bo to nie jest zawieszenie. Wyszarpałem moje auto tak na stacji, że aż diagnosta się spocił. Nic nie znaleźliśmy.
U mnie to samo. Mi się wydaje że to coś w podszybiu albo pod deską.
Byłem właśnie wypróbować pomysł z taśmą izolacyjną, ale ona praktycznie zaraz zostaje zerwana, po pierwszym zamknięciu i otwarciu drzwi. Nasmarowałem to smarem grafitowym i dokręciłem śruby ale stuki dalej występują, choć przyznam że u mnie jak auto postoi kilka dni w garażu i wyjeżdżam z niego przez taki lekki uskok to cisza a dzisiaj po tym co ruszałem przy tym ograniczniku to stale puka za każdym wyjazdem z garażu. Pomyśle jeszcze o czymś co można włożyć w dołki na ograniczniku np wkręcę malutką śrubkę w tą dziurkę. Może łebek od śrubki który będzie wystawał zniweluje luz. Głównie chodzi mi o to żeby sprawdzić czy to w tym tkwi problem.
Jeśli chodzi o zawieszenie to zastanawiam się jeszcze nad łożyskiem/poduszką kolumny mcphersona, (nie wiem czy coś takiego istnieje i czy tak się nazywa), chodzi mi o miejsce gdzie sprężyna siedzi w tym kielichu, a może sam amortyzator jakiś trefny. Tylko, że tutaj znów koszty i wolę się upewnić że np ogranicznik tego nie powoduje lub coś innego gdzieś w tym miejscu. Dzrzwi luzu nie mają, to nie odkręcałem tego ucha, nawet nie mam za bardzo takiego torxa.
Koleżanka twierdzi, że to jakaś myszka gdzieś tam siedzi heheh:);)
Ja na weekend wyjmę ogranicznik i potestuję :) Ale pamiętam jak go rozbierałem to ta sprężyna jest strasznie ciasna, i nie sądze żeby to stukało :/
W tym poście http://www.forum.alfaholicy.org/zrob...generacja.html ktoś demontował ten ogranicznik i nabrałem zwątpienia czy to w tym problem bardziej chodzi tu os strzelanie podczas otwierania drzwi a nie jady samochodem ale jest również informacja, że komuś wymieniali wadliwe nakrętki mocujące ten ogranicznik, które powodowały rzekomo stuki.
To jak potestujesz, to daj znać:)
Sprawdziłem teorię z ryglem zamka - nie tędy droga. Jak stukało, tak stuka.
U mnie to samo, rygiel odpada, to ewidetnie z przedniej części.
A jakbyście ściągnęli koło na przodzie i szarpali za te widełki od mcphersona które łączą się z wahaczem dolnym poprzez taką tulejkę.Raz lewą widełkę raz prawą do siebie, o macie tam luz czy nie? Bo u mnie jest i nie wiem czy to normalne.
Witam, nie jest to normalne jeżeli jest tam wyczuwalny luz, nie wiem jak wyglądało "szarpanie" ale nawet użycie odcinka rury czy łyżki do szarpania widełek nie powinno sprawić że łatwo wyczuwa się luzy. Przerabiam problem stuków w zawieszeniu i skłaniam się ku górnemu mocowaniu kolumny amortyzatora, tak jak zasugerowałeś wcześniej. U mnie luzów w zawieszeniu nie wykryto pomimo gruntownego przeglądnięcia. Ja mam głuche dudnienie przy jeździe po poprzecznych nierównościach, także po wjechaniu na poprzeczny np. 3cm krawężnik. Wtedy występuje pojedynczy stuk. Dodatkowo pojawiło się skrzypienie choć sporadycznie przy skręcaniu kół podczas manewrowania. Po otwarciu maski zaglądnąłem do mocowania amortyzatora i zauważyłem że guma jest oberwana, w słabo widoczne pęknięcie udało mi się wetknąć cienki śrubokręt. Myślę ze tutaj jest przyczyna, problem ten miałem także w innym aucie a objawy były prawie identyczne.
Mam podobne stuki - wymieniłem poduszki i amorki 2 wahacze końcówki drążków i stabilizatora (stabilizator sztywny bardzo ciężko było naciągnąć do zapięcia końcówek) i dalej diabelstwo jak stukało tak stuka
Posprawdzałem nadkola i osłonę pod silnikiem - wszystko się trzyma i nie ma luzu
A teraz do tego wszystkiego zaczęło stukać z tyłu (wydaje się że po obu stronach) - a około 6 miesięcy temu wymieniłem z tyłu łączniki stabilizatora MASAKRA
Wszyscy piszą że zawieszenie 159 jest o niebo lepsze od 156\147\GT a ja miałem właśnie poprzednio GT - po zakupie wymieniłem komplet wahaczy i amorki na przodzie tyłu nie ruszałem w ogóle i tak sobie śmigałem na niskim profilu opon około 40 tyś km i sprzedałem w stanie zawieszenia idealnym!
Ten luz to sprawdzałem ręcznie i ruszały się nieco raz lewa raz prawa strona widełki, w sobotę jak będę miał chwilę czasu to jeszcze raz to sprawdzę i porównam z lewą stroną auta.
Zauważyłem też, że jak podnosiłem ostatnim razem auto na lewarku to coś trzeszczało o dźwięku podobnym do tych stuków tyle że to było trzeszczenie więc albo amor albo któryś z wahaczy ale słaniałbym się bardziej ku górze, że stamtąd było słychać.
Inny rodzaj trzeszczenia miałem podczas skrętu ale to zostało rozwiązane regeneracja magla i wymianą zbiorniczka.
Witam, wydaje mi się że odkryłem winowajcę nkezidentyfikowanych nieregularnych stuków w lewym przodzie - zdemontowałem teleskopy i od wczoraj tak śmigam bez nich. Na razie jest ok. :)
Teleskopy maski ?
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
I jak , demontaż teleskopów coś dał ? :)