Skoro byś lepszy od jts to chyba wezmę gtv z bysiem . Ok przeglądam tematy , poszerzam wiedzę ^^
Printable View
Skoro byś lepszy od jts to chyba wezmę gtv z bysiem . Ok przeglądam tematy , poszerzam wiedzę ^^
W dużym skrócie - JTS to taki TS, tylko z bezpośrednim wtryskiem. Lepiej ciągnie z dołu, ale jak każdy bezpośredni wtrysk benzyny ma problem z nagarami (osadami). Poza tym sytuacja identyczna jak w przypadku TS-a, czyli jego awaryjność zależy głównie od kultury technicznej poprzednich właścicieli, czytaj: loteria :)
A tu coś z klasyki ..:D gdybym nie miał mojej to bym się chyba nie zastanawiał...
http://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-...-ID6ycta1.html
Eh gdybym tylko miał kasę...
Bądź uparty to niedługo będziesz miał taką albo nawet lepszą.:D
Żeby to tylko od upartości zależało, to Już dawno bym miał Ferrari F40:-P
Maras zaczyna pierdzielić jak trener personalny - jeszcze chwila i zacznie nas motywować do bycia lepszym sobą :D
Kim jestem? Jestem zwycięzcą! Kim jestem? Jestem zwycięzca! Nie ważne, że sprzedałem alfę i jeżdżę koreańcem. Kiedyś kupię lepszą alfę. Kim jestem? Jestem zwycięzcą! Kim jestem? Jestem zwycięzcą! Volkswagen i Opel to nie moje słownictwo. Kim jestem? Jestem zwycięzcą! Kim jestem? Jestem zwycięzcą! Jestem diamentem.
brawo ty :D
No sam, sam [emoji14]
Nie no oczywiście. Przez sam miałem na myśli, że sam dostosowałem ten tekst do siebie:-P
Panowie,
co Wy na to, żeby Kolega Powerade stał się posiadaczem mojej cudownej Gtv w jedynym słusznym, przepolerowanym, lakierze Nero Black? :D
Bo zaraz stuknie nam trzeci rok, ja mam trzydzieści lat, a po głowie chodzą mi takie rzeczy jak:
- MG ZT 2.5 w sedanie - tak wiem, kolektor lubi stukać
- Volvo C70 - silnik nie mam pojęcia jaki :D
- Alfa GT - niestety byłby to diesel 1.9 (budżet)
- Alfa 166 3.0
Czy cokolwiek powyższego pozwoli mi się czuć tak samo wyjątkowo, jak wsiadając do mojej? :) :)
- może 156 SW 2.5 - ale podłoga mnie odstrasza...
Kolego, jeśli byś chciał sprzedać, to daj znać, może uda mi się przemyśleć temat[emoji14]
MG ZT - złego słowa o tym aucie nie powiem. Sam się nim interesowałem. Wokół Rovera i MG narosło masę mitów. Auto piękne, podobno jeździ wspaniale
Volvo C70 - hmm samo umieszczenie go w tym zestawieniu jest dla mnie zastanawiające [emoji14]
Alfy to cud, miód i malina :) ja od 5 tygodni nie mam Alfy i kombinuję co by tu zrobić, żeby znowu kupić alfę [emoji14] z tego zestawienia chyba brałbym 156 2.5 V6, bo szybsze i lepsze prowadzenie w zakrętach. Jeśli GT tylko w dieslu, to dla mnie odpada, mając do wyboru Busso lub diesel, zawsze wybiorę Busso.
Ciekawe zestawienie, jeśli mogę wyrazić zdanie:
-MG ZT: niby fajnie, ale jedno pytanie mi chodzi po głowie: skąd do tego wynalazku części dostać, kolega ma MG co prawda ZR (czyli Rover 25) i niby można tym jeździć, ale głupie lusterka szukał z 3 tygodnie.
- Volvo C70: Volvo bezpieczne, dobrze wykonane, ale w porównaniu do Alfy to samochody śmiertelnie nudne...
- GT z JTD po GTV, chyba nie tędy droga ;)
- 166 3.0 v6: to brzmi konkretnie, duże, pokaźne i z słusznym silnikiem
- 156 2,5 v6 SW: pytanie dlaczego Sportwagon? A tak ogólnie też fajnie, chociaż podobnie jak z 166 mniej "bolidowo" niż GTV. :)
Może łatwiej będzie odpowiedzieć, co musi mieć następca GTV?
Pozdrawiam. :D
Następcą Gtv z TSem może być Gtv 3.0 V6 lub 3.2 V6, a potem to już tylko 4C [emoji14] ewentualnie jakiś klasyk, ale to już nie do jazdy na codzień
Właśnie, supabache - jakbyś sprzedawał, to daj znać. Coś tam z portfela może wykrzesam :D
A co musi mieć następca Gtv? Clarksonowi musi stawać jak popatrzy na przód wozu. Chyba jeszcze żadnej Alfie po Gtv się to nie udało :)
Dołączę się do dyskusji. Zgadzam się z tym, że po GTV/Spider TS można mieć tylko V6. Ja właśnie taką drogą poszedłem i tu mam radę dla założyciela tematu, Nie ma sensu kupować TS bo i tak z tyłu głowy będziesz miał wiercącą dziurę myśl aby sprzedać TS i kupić V6. nie mam na myśli awaryjności TS, bo mój był bezawaryjny i więcej problemów mam z V6. Zwyczajnie po zakupie nie przestaniesz śledzić portali z ogłoszeniami dopóki nie kupisz wersji ostatecznej, jedynej słusznej, w którą warto inwestować czyli z V6 Busso (tylko ci co posiadają v6 Busso są przekonani, że warto w nie inwestować reszta patrzy na nich z dziwną miną). Taka jest moja opinia i takie wnioski wyciągam po rozmowach z ludźmi jeżdżącymi GTV/Spider z TS lub JTS. GTV/Spider z TS jest jak piwo bezalkoholowe. Wygląda jak piwo, smakuje już gorzej, a efektu po nim nie ma żadnego, pozostaje tylko niedosyt.
Kolega właśnie powiedział wszystko co można powiedzieć ,dla kierującego się w stronę kupna gtv.Wszyscy właściciela V6 będą pisać to samo ,prawdziwa zabawa i radość zaczyna sę dopiero przy V6 i wszyscy właściciele wersji TS gdzieś w głębi zawsze będą czuli nie dosyt spoglądając na ogłoszenia w wersjach z Busso.Jeżeli twierdzą inaczej to po prostu kłamią ..:D Należało by zamknąć już ten temat bo tu już Volvo się porównuje do gtv itd .Król jest tylko jeden....;)
Chyba tylko króluje gdy ,,król Albani'' nim kieruje ,jak 3,0 startuje to czemu TB się za nim snuje..?:D yooou
król królowi nie równy ....;)
Łoooooo boziu :D Znowu to gadanie o wyższości Busso nad Twin Sparkiem... Zlitujcie się nade mną, to już jest naprawdę nudne.
Od czasu, gdy jestem posiadaczem swojej stupięćdziesięciopięciokonnej Gtv-ki, ani razu fakt istnienia wersji z mocniejszym silnikiem jakoś nie przeszkadzał mi w czerpaniu przyjemności z obcowania z tym bardzo zjawiskowym samochodem. Jeśli ktoś ma budżet na TS-a i potrzebę zasmakowania włoskiego podejścia do motoryzacji, to nie zmuszajcie go do zbierania na V6, bo równie dobrze może jeszcze 10 lat zbierać na Maserati lub 30 lat na Ferrari.
Mówicie, że prędzej czy później po kupnie TS-a i tak będzie go chciał zamienić na V6. Może tak, może nie. Nie dla każego 1,7 sekundy do setki i lepszy dźwięk są warte różnicy w koszcie zakupu i utrzymania. Ja już mając TS-a, również przez jakiś czas zastanawiałem się nad dopłatą do Busso, ale po rozważeniu za i przeciw, kupiłbym swoją jeszcze raz. Dla mnie zarówno z 3.0, jak i z 2.0, ten samochód jest tak samo wyjątkowy.
Szczerze mówiąc to, w ogóle montaż innego silnika niż V6 w takim aucie to pomyłka... miałem 147 3.2, miałem też Gtv 3.2 i naprawdę miło wspominam. Szczególnie teraz gdy byle jaki 1.3 cdti ucieka ze świateł alfie 2.0.
Kiedyś faktycznie były inne auta i inne moce. Może taki TS, nie był w ogonie stawki.
Ja szukając Gtv, brałem pod uwagę auto z przebiegiem mniejszym niż 80000 km, po ostatnim lifcie, w stanie pozwalającym na fajną odbudowę i dołożenie kilku zabawek akcesoryjnych. Trafiła sie 2.0 jts z przebiegiem 63000 km, żal było nie kupić.
Myślałem by ją uturbić lub założyć rotrexa, ale dałem spokój, powód ?
Przez ostatni rok, od przeglądu do przeglądu zrobiłem 760 km, więc bez znaczenia czy z mocą stu paru koni, czy trochę ponad dwustu.
Przecież Gtv to nie rajdówka, tylko... no ok, Gran Turismo to też nie jest. Ale to samochód do wygodnego przemieszczania się z kochaną bellą na siedzeniu obok kierowcy. A nie do gonienia się spod świateł. Dlaczego te (i większość AR) ocenia się pod kątem kto komu spod świateł ucieknie? Czy to dla Was na prawdę ma aż takie znaczenie?
Jak napisałem w ostatnim zdaniu, nie ma...
Hmmm... Odpowiem Ci podobnie jak Mattman (w sumie zgadzam się z nim w wielu kwestiach, poza radiem w moim aucie ;P) to nie ma większego znaczenia. Od Ciebie tylko zależy czy masz "żyłkę współzawodnika" i masz potrzebę się porównywać, rwać asfalt spod świateł i sprawdzać co jest w bocznym lusterku, a za czym się snujesz. Ja moje auto, w tej dyskusji bardziej pasowałoby chyba powiedzieć "moje Busso" kupiłem dla wrażeń z jazdy. Wybaczcie mi właściciele TS i JTS i wszystkich innych wynalazków, ale nie ma silnika produkcji AR, który byłby równie fantastyczny jak ta V6, którą mam. Można mówić, że jest niepotrzebnie głośniejsza, że tylko 70KM mocniejsza, że mało ekonomiczna i niepotrzebna... Dla mnie to zwyczajne pieprzenie. To jak powiedzieć, że czerwone Ferrari za bardzo wali po oczach. Ten silnik jest po prostu cudowny. Tak więc pierwszy powód to fantastyczny dźwięk i całkiem niezłe właściwości silnika. Niezłe z humanistycznego punktu widzenia, niezłe z punktu widzenia emocjonalnego, nie mam problemu z wykazaniem wielu bardziej wydajnych i równie fantastycznie pracujących motorów, jednak ten sprawia, że serce naprawdę bije mi mocniej gdy na niego patrzę, gdy go wącham, gdy muskam gaz w garażu. Drugi powód, to moje zamiłowanie do starszej motoryzacji. Kupiłem najstarsze auto na jakie mogłem sobie pozwolić i doskonale wiem, że tylko ta wersja silnikowa i V6TB (które zdecydowanie nie jest dla mnie bo to TB) będą miały jakąkolwiek wartość za 10, 20, czy 50lat. TS będzie wspominany, też będzie robił wrażenie, ale TS to nie jest topowa wersja tego auta. To są dwie rzeczy, które miały dla mnie znaczenie przy wyborze auta (oczywiście mówię tu wyłącznie o aspektach mechanicznych i jezdnych, bo tak naprawdę przepadłem gdy zobaczyłem zdjęcia czerwonego wnętrza w tym aucie). Uciekanie spod świateł? Hmmm... Gdyby mi na tym zależało, pewnie kupiłbym Imprezę, nie jeden raz widziałem gdy najmocniejsza wersja tego auta sprawia łomot tak wyrafinowanym firmom jak Ferrari, Porsche, czy Chevrolet (myślę oczywiście o Corvette), jednak byłoby hipokryzją gdybym stwierdził, że nie sprawia mi to przyjemności i satysfakcji, gdy bujnę się spod zielonego światła i widzę, że mój oponent ciągnie się gdzieś za mną. Lubię też myśleć, że ten koleś z F430 za którym próbowałem się trzymać zauważył, że coś za nim jedzie ;P
Czas na 1/4 mili nie jest dla mnie kryterium wyboru, ale z całą pewnością miłym dodatkiem ;)
Radio ? oj tam oj tam :-)
Choć nie ukrywam, że jak pokazałeś zdjęcie oryginalnej konsoli, liczyłem że następne będzie już tylko odszukanie oryginalnego radia do gtv ph2.
Co do tematu, czekałem na Twoją trafną i rozbudowaną wypowiedź. Pozdrawiam.
Dzięki Tytus ,że mnie wyręczyłeś...:D bo już mnie paluchy ...
Ps. Z wszystkim się zgadzam poza jednym jak wącham swoje auto ,to serce mi mocniej nie bije..:D ale zapach benzyny smarów i oleju uwielbiam od dzieciństwa więc przez kilka lat próbowałem stworzyć taką niepowtarzalną kompozycję zapachową w swoim garażu i udało mi się to , jest idealnie..;) tak ,że wiem o co ci chodziło.
Zakup nowego auta juz się zbliża , co prawda nie stawiam tylko na Gtv , ale dalej o niej mysle, powiedzcie mi jeszcze jak to jest z tym miejscem z tylu, naprawde jest symboliczne , czy da rade ktoś tam usiąść:) . Jeszcze opinie o tym , jedynie gaz mi tutaj nie pasuje, ale moze to nie jest zly pomyśl , żeby kupic za te 6, a drugie tyle miec na "akcje serwisowe" http://olx.pl/i2/oferta/alfa-romeo-g...ml#:f606641994 . Pozdrawiam
Miejsca z tyłu jest bardzo mało. Powiem tak: oglądałem jedna sztukę z moją kobietą. Poprosiłem Ją, żeby usiadła na fotelu pasażera i dosunęła się maksymalnie do przodu (ma 1.76 m wzrostu a ja 1,83) a ja usiadłem z tyłu za Nią... taa... prawe kolano musiałem wcisnąć między fotel i drzwi (łatwo nie było :-P ) a lewa noga powędrowała za fotek kierowcy, kolano nie zmieściło się między fotele nawet :-P szyja oczywiście wykręcona, bo wyprostować się nie da. Tylko kogo to obchodzi? :-P Jak się kupuje Gtv, to miejsce z tyłu nie może być ważne. Ja bym wtedy kupił, ale to złom był niestety...
Jak chcesz małe dziecko wozić z tyłu, to nie ma problemu. Osoby powyżej 1,60 tylko za karę :-P
Ja notorycznie kogoś z tyłu wożę, mam na to patent ;) Wożę ze sobą roboczy kocyk. Jak mam 3ciego pasażera rozkładam kocyk a jednym tylnym siedzonku, pasażer z tyłu siada na drugim, a nóżki kładzie sobie na kocyku. Pasy zapięte, nogi wyprostowane- bajka ;)
hehe...kocyk powiadasz:-)
Tytus, musisz sobie pooglądać zdjęcia (lub być może pamiętasz) jak w latach 80. i 90. całe rodziny jeździły Fiatem 126p na wakacje. Będziesz miał masę inspiracji na zagospodarowanie wnętrza Gtv :D
Staram się być kreatywny w tej dziedzinie ;) poza tym czerpe inspiracje z otoczenia- dziś widziałem jak koleś w a3 cabrio przewozil szafę gdanska ;)
Dzięki za wyjaśnienia, co prawda rzadkością jest ze jeżdżę w więcej niż 2 osoby , jednak wolałem zapytać. Co sądzicie o tym ogłoszeniu? Jest sens jechać oglądać ?
Sądzę że nie ma sensu...
Ligar, czemu tak uważasz? Chciałbym poznać Twoje zdanie ;)