Printable View
Wiem że komputer jest zaprogramowany na 95 oktanów - to mi wyjaśniono w serwisie - ale tak jak wspomniałem mechanicy powiedzieli "znajdz u nas takie paliwo" - i faktycznie na dystansie 1600 z Polski do do Modeny czuć było różnice po zatankowaniu na niemieckiej stacji .... zabijcie - ale było czuć :)Cytat:
Napisał milleniusz
No i właśnie w to nie wierzę. Ale spoko, nie zamierzam cię nawracać... :DCytat:
Napisał tygrysio
To o czym piszesz, czyli percepcja osiągów i spalanie jest bardzo mocno uzależnione od zachowania i nastawienia kierowcy. Jeśli zatankuje lepsze paliwo i będzie oczekiwał, że auto powinno lepiej jeździć, to uzna, że lepiej jeździ. Co do spalania - to kwestia stylu jazdy i np. kierunku wiatru, czy tego, czy jedziemy pod górkę, czy z górki. Wszystko mocno subiektywne.
A z drugiej strony widziałem wykresy z hamowni (bodaj właśnie dla któregoś TSI) z paliwem 95 i 98 i wyglądały tak samo. Zatem pozostanę sceptyczny.
Skądinąd pewnie te droższe paliwa są czystsze, czy lepiej trzymają normy, ale czy to warte tej ceny? Moim zdaniem nie. A każdy niech głosuje portfelem jak uważa. :)
To samo obserwuje się po wymianie opon z zimowych czy też letnich.. jakby lżej niosły..
To akurat jest obiektywny czynnik - mniejsze opory toczenia. Ale czy już to się da wyczuć tyłkiem? Pewnie zależy od wrażliwości... :DCytat:
Napisał kocis
Najbardziej portfela :D
Nie jestem w stanie odpierać Twojej argumentacji gdyż tak jak napisalem to było mocno subiektyne doznanie - wydaję mi się że nogę miałem równą - a reakcję na gaz jednak płynniejszą - Cieżko jest mi to opisać na zasadzie pracy silnika płynności na takim dystansie ... być może to placebo jak sugerujesz ... ale .... kto pyta nie bładzi :)Cytat:
Napisał milleniusz
Dlatego mówię jakie ja mam podejście i co wyczytałem w sieci (bo sam jakimś ekspertem wielkim to nie jestem). A każdy niech jeździ na czym chce. Może na tej 98, czy 100 oktanowej silnik zrobi parę kółek więcej, ale pewnie i tak przeżyje resztę blach. Moją Julkę odczarował facet z furgonetki, co nie spojrzał w lusterko, no i się trochę zarysowała. Wkurw duży, ale co zrobić. Kowal wyklepie i będzie jak nowa... :cool:Cytat:
Napisał tygrysio
Zawsze czuję się różnicę ale nie zawsze z powodu paliwa. Po prostu polskie drogi nie są równe nawet jak są równe ... w większości.Cytat:
Napisał tygrysio
czas na wizytę w aso :D
w klapie zbiera mi się woda, dzięki czemu tylne światła pięknie parują :cool:
No warto z tym powalczyć bo zaraz styki/punkty lutownicze zaczną korodować.Cytat:
Napisał _tomek_
o to właśnie chodzi ;)Cytat:
Napisał metan
ale nie mam pojęcia którędy woda się dostaje :confused:
A zasilanie świateł przycisku otwierania itp.? Przeważnie jest tak ( i tak jest w julce)że kable w gumowej osłonie wchodzi do klapy w okolicach dachu i potem przewody wchodzą do lampy najczęściej przez jakiś gumowy dławik. Wystarczy że któreś z tych uszczelnień jest niedokładne założone na odwrót itp. Tak czy inaczej klapa powinna mieć na dole otwory odwadniające.Cytat:
Napisał _tomek_
Miałem tyle wody, że klapa nie chciała się otworzyć (autko stało przez kilka dni w sierpniu w górach i dość mocno padało). Wyjęcie gumowej zaślepki (jest trzy, wystarczy wyjąć jedną) rozwiązało problem. Jak ktoś znajdzie miejsce, którędy woda się wlewa to proszę o info.
Powracam do wątku źle wchodzącego pierwszego biegu. Na poczatku myslałem, że po jakimś czasie się to uloży i bedzie lekka poprawa. Niestety po przejechaniu 6 tys km nic nie jest lepiej , a mozna powiedzieć że coraz gorzej, walka z nieprecyzyjną skrzynią biegów jest coraz bardziej upierdliwa. Mam pytanie, czy ktoś próbował może już zrobić coś z tym problemem w ASO, czy to jest tylko uroda mojej Julki?
Spróbuj wyłaczyć system Start&Stop i zobacz czy wtedy I bieg nie będzie lepiej wchodzić. Przy działającym Start&Stop jeśli zbyt szybko chcemy wrzucić I bieg to moga być kłopoty
Reklamuj, bo nie ma co czekać, potem ci jeszcze powiedzą, że nie umiesz obsługiwać skrzyni biegów. Problem jest dość powszechny, na kilka osób tu na to narzekało, na forum AlfaOwners widziałem kilkanaście wpisów, ze dwóm gościom nawet wymieniali całe skrzynie.Cytat:
Napisał darek3972
To nie jest maluch, żeby trzeba było się zatrzymać i pięć razy wcisnąć sprzęgło by weszła jedynka...
Nie nacieszyłem się nowym autkiem: zaraz drugiego dnia odpadł/ktoś ukradł (!!! :mad:) jeden spryskiwacz reflektorów. Mam dziurę w zderzaku i małą fontannę od czasu do czasu. Zanim ASO to sprowadzi, upłynie pewnie parę tygodni. Jak mam się cieszyć reszta auta i o tym szczegówle nie myśleć przez ten czas? A jest się czym cieszyć, jazda jest super (1,4MA), xenony wspaniałe, system BOSE daje czadu (miałem jazde próbną AR 159 z słośnikami BOSE i o mało nie zrezygnowałem, brzmiało kiepściutko, drugi raz mnie odrzuciło jak doczytałem że w Julci subwoofer siedzi w kole zapasowym (!!) - przeszło mi jak usłyszałem, jak to brzmi.
W wątku o usterkach po 10kkm ktoś wspominał, że był z tym w serwisie i mu pomogło. Dopiero co przeszedłem przez cały ten wątek i muszę trochę odpocząć zanim tam wrócę ;-).Cytat:
Napisał darek3972
Wczoraj odebrałem wreszcie moją Julkę.
Wrażenia z jazdy mam bardzo pozytywne. Wykończenie wnętrza jest na bardzo dobrym poziomie.
Audio w podstawowej wersji - tragiczne.
Blue&Me nie czyta zagnieżdżonych katalogów z pendrive'a.
Edit:
Blue&Me jednak czyta zagnieżdżone katalogi, ale ergonomia tego rozwiązania zbyt rozprasza podczas jazdy.
Jeżdżę swoją Giuliettą od 10 dni i przede wszystkim jestem zachwycony wyciszeniem (wcześniej miałem MiTo diesla - to w porównaniu z G był to jednak mały traktorek), samoczynne wyłączanie się i włączanie się silnika np. kiedy czeka się na światłach - prawie niesłyszalne. Super!!! Żałuję tylko, że nie zamówiłem sobie elektrycznie zamykanych lusterek (jeździłem Giuletta testową, w której to było - wygodna sprawa)
Co do wyciszenia mam drobną uwagę. Słychać opony. Nie wiem czy jest to kwestia nowości gum, ale mam wrażenie, że w Passacie B6 było ciszej również na nowych oponach.
Wiesz,to nie tylko kwestia wyciszenia ale również kwestia cichobieżności opon. Jak kupiłem Alfe miałem kapcie Michelin, poprawnie zachowywały się na mokrym i suchym asfalcie a przy tym były cichuteńkie bez względu na prędkość. Potem zmieniłem na Pirelli które pod względem trzymania się nawierzchni były lepsze od Michelin na mokrym ale potwornie huczały, aż głowa bolała, jakby wszystkie łożyska były do wymiany.Cytat:
Napisał Sierek
Niewątpliwie masz rację. Do tej pory sądziłem, że Pirelki należą raczej do cichszych. Dotychczas jeździłem na Good Yearach, Michelinach i Dunlopach.
Pirelli PZero Rosso ? dzisiaj przesiadłem się na 18 z ta oponą ... Halas jest znaczny ale jak fajnie rusza i hamuje a jak fajnie zmienia się pas.
Cytat:
Napisał milleniusz
Witam
Odświeżę trochę ten temat. Mam przejechane 3000 i też liczyłem że przejdzie ale moim zdaniem nic się nie poprawia (czasem odnoszę wrażenie iż pogarsza). Nie mam problemu z włączaniem biegów ale synchronizacja miedzy 1 a 2 i czasem 2 a 3 to jak na moje ucho problem. Dźwięk przy przełączaniu nie porównując ale jak z IKARUSA. Wybieram się do serwisu a informacja czy u kogoś występuję coś podobnego (i może już to zgłaszał) bedzie pomocna.
Czytałem tez AlfaOwners i tam niektórym wymieniali cale skrzynie i w ich serwisach chyba już nie udają ze problem nie istnieje.
Dzieki
Skrzynia nie jest rewelacyjna. Hałasów żadnych po 1000km nie slychać, ale biegi wchodzą na prawdę ciężko.
Zonk: zgubiłem klapkę od spryskiwacza reflektora. Na 100% nikt nie ukradł.
z ktorej strony? Zauwazylem wczoraj ze jedna mi sie rusza i jest przekrzywiona. Ktos juz kiedys pisal ze tez mu odpadla.Cytat:
Napisał Sierek
Prawa. Już zamówiona w serwisie, na gwarancji. Przy okazji obejrzeliśmy wszystkie klapki w Julkach w salonie. W każdej klapka nie jest rewelacyjnie dopasowana :(
Tak myślałem, że to nikt nie ukradł, tylko odpadło. Oczywiście sprzedawca odkręca kota ogonem. Napiszę mu oświadczenie, że w czasie jazdy widziałem, jak odpadło. Szmelc. Poza tym nie mogę narzekać.
Zonk: zgubiłem klapkę od spryskiwacza reflektora. Na 100% nikt nie ukradł.[/QUOTE]
hehe w mojej toyocie avensis też pogubiłem a w serwisie usłyszałem że klapki nie odlatują do prędkości 100 km/h. i bądź tu mądry
A jak toto montowane jest - może to przykleić*? :) (oczywiście nie do zderzaka :))
Mam pytanie do osób posiadających ksenonowe światła .... w poprzednim aucie przy włączaniu świateł soczewki robiły kontrolny przebieg tak jakby w górę i w dół i ustawiały sobie poziom. Nie zauważyłem takiego ruchu w Julce .... możecie napisać czy u Was przy włączaniu jest widoczny jakoś efekt samopoziomowania ?
To się dzieje przy odpaleniu silnika, nie przy włączeniu świateł. Przyjrzyj się, raczej trudno to przegapić, bo ruch jest znaczny i zauważalny, najpierw idą w dół, potem do góry, a na końcu robią zeza.
dokladnie, też potwierdzam. Bi-ksenonki w Julci robią selftest po odpaleniu silnika (i zawsze muszą to robić) a nie po wlaczeniu swiateł np. na postoju.
Najlepiej po zmierzchu podjedz gdzies pod jakąś scianę, zgaś silnik. Odpal ponownie i strzel oczami Julii po niej. Napewno zauważysz.
Faktycznie jest wszystko ok :) Dzięki :)
w mojej Julce też światła się ustawiają
Popatrzyłem dziś u siebie i faktycznie - prawa idealnie działa i jest dobrze spasowana, natomiast lewa ma delikatne przesunięcie (około 1 mm) i przy zamykaniu potrafi oprzeć się o zderzak ...Cytat:
Napisał Sierek
Da się to jakoś "na sucho" wyciągnąć żeby sprawdzić to mocowanie, ewentualnie poprawić - zanim gdzieś zgubie i będę czekał w ASO ze 3 tygodnie na głupią klapkę :)
Serwis przed montażem zakładał, ze nie będzie trzeba zdejmować zderzaka. Niestety "w boju" okazało się, że jest to niezbędne. Nie doszukali się natomiast żadnych regulacji położenia klapki poza drobnymi korektami mocowania.
Liczyłem, że jakimś kodem serwisowym da się wysunąć spryskiwacze "na sucho", niestety zdjęli zderzak. Z 30 min roboty zrobiło się 3h.
Jeszcze jedno - klapka przyszła w 4 dni, malowanie jej trwało tydzień, potem kilka dni doszło ze względu na obłożenie serwisu.
Jeszcze jedno uzupełnienie - okazało się, że odpadła mi klapka z jakimś elementem spryskiwacza, więc do zamówienia nie była tylko klapka, po przyjściu części musieli coś domawiać.
U mnie taka drobna korekta by może pomogła - bo różnica jest tak jak pisałem może 1mm. Szkoda że nie można się do tego dobrać w warunkach domowych bez takiej gimnastyki ze zderzakiem .... pozostaje jeździć i mieć nadzieje że nie odpadnie :)Cytat:
Napisał Sierek
Dwie identyczne historie. U mnie też odpadła z kawałkiem spryskiwacza i w sumie trwało to miesiąc, zanim zostało zrobione na gwarancji, i to dopiero w drugim warsztacie, bo pierwszy stwierdził, że nie mogło samo odpaść, ktoś urwał a więc podpada pod wandalizm lub kradzież i od tego jest ubezpieczenie. Olałem ich i pojechałem do drugiego warsztatu, gdzie też musiałem się trochę podenerwować, i w końcu zrobili mi wielką łaskę, że na gwarancji. Mam nadzieję, że czytelnicy tego forum będą mieli mniej problemów, kiedy im też odpadnie. To ewidentnie jakaś wada montażu. Po naprawie klapka jest lekko krzywo, ale wszystko działa, nie opiera się o zderzak.