Kolektor - buczenie, brak mocy

Cytat:

---

Napisał bubu321

- tak ECU sprawdza zbieżność a raczej synchronizację wałka korbowodowego i wałka rozrządu.

---

- Mam nadzieje, ze dobrze zrozumiałem i wysypuję się błąd z tym związany, a nie wchodzi ECU w awaryjny nic o tym nie mówiąc.

-Wywnioskowałem, że mam coś poza zakresem dlatego ECU tak robi, mam TRA ~24ms, z dokumentacji ECU +/-20ms to granica. Czyli ~4ms poza zakresem. Czy aż taki to by miało wpływ?

-Alfadiag szykuję się do testów, chwilowo czasu brak.

-Chyba wyjmę zawór dwukomorowy, zaślepię na chwilę otwór po nim i zobaczę co będzie. Ale zanim to zrobię podłącze sprężarkę do kolektora zamiast przepustnicy wypompuję do ~1at i utrzymam ciśnienie, zobaczę którędy będzie zasysać - musi znacznie i będzie to zauważalne/słyszalne/wyczuwalne.

- Tak z kolejnej ciekawości ten TRA to jest jakieś opóźnienie? podawane jest w "us" czyli jakiś czas. Czas czego? :)

- TRa jest dodatnie, czy ujemne ?.
- w zalezności od tego jest inna interpretacja wyniku.
- TRA dodatnie --> ECU o tyle by musiał wydłużyć czas wtrysku aby skład mieszanki byl poprawny, wnioski: gdzieś idzie fałszywe powietrze.

- kolektor ssący.
- zawór odmy.
- serwo hamulca.
- zawór przewietrzania oparów.
- przedmuchy z komory silnika
- przepustnica "dziurawa", ośka wybita
- rura gumowa przed przepustnicą
- łącznik elastyczny
- sondy lambda
- stare oprogramowanie lub ECU, wtedy żle działa komparator sondy lambda ( jak to sprawdzić , nie wiem ).
- uszczelka silnika krokowego.
- nieszczelny silnik krokowy.
- uszkodzony przepływomierz.
- chyba wszytko wymieniłem.

Przepraszam Bubu, że tak pytam, ale wole sensownie dojść do przyczyny niż czekać aż ktoś za mnie to zrobi i chcę też to zrozumieć.

TRA dodatnie.

Teraz tak: 0-może być źle; 1-ok
0- kolektor ssący.
1- zawór odmy.
1- serwo hamulca.
1- zawór przewietrzania oparów.
1- przedmuchy z komory silnika
1- przepustnica "dziurawa", ośka wybita
1- rura gumowa przed przepustnicą
1- łącznik elastyczny
1- sondy lambda
1- stare oprogramowanie lub ECU, wtedy źle działa komparator sondy lambda ( jak to sprawdzić , nie wiem ).
1- uszczelka silnika krokowego.
1- nieszczelny silnik krokowy.
1- uszkodzony przepływomierz.

Sprawdzone prawie wszystko, został sam kolektor.
Czy przesunięty rozrząd dawał by też "dziury" w kącie wyprzedzania zapłonu? Takie jak ja mam, pierwszy skok był ok, a później były z racji trybu awaryjnego opady poniżej normy. Być może to nie tryb awaryjny, a przesunięty rozrząd? Tak gdybam tylko.

-Przy przesuniętym rozrządzie oczywiście ECU dobiera kąt tak jak powinno być, ale "czuje" częste np. spalanie stukowe, nie może dobrać parametrów i zaczyna się "motać". Albo wchodzi w tryb awaryjny, albo/i powoduję te dziury w kącie wyprzedzania - Czy taka hipoteza może być? Ominąłem przy tym wartości TRA.

- kto pyta , ten ma.
- nie tylko ja jestem na forum, jak bedę miał dość, to ktoś inny odpowie.
- nie miałem do czynienia z samochodem z przestawionym rozrządem, dlatego nie wiem.
- ale rozrząd to chyba łatwo sprawdzić, 1 cylinder miarka , wziernik pod termostatem i blokady rozrządu na wałkach rozrządu, to tak toretycznie bo jak zaglądałęm do wziernika to tam nic nie było !!!.
- jeśli powyższe sprawdzenia wskazują na dobry rozrząd , to nie ma co tędy iść.
- a jak tam akumulator, on też powoduje problemy dla elektroniki ECU.
- jeśli zaś twoja teoria ma być sprawdzona to wyłączenie czujnika spalania stukowego, spowoduje błędy od tego czujnika zapisane do ECU.
- tylko ostrożnie z gazowaniem.
- chciałbym mieć możliwość sprawdzenia ustawienia rozrządu na drodze elektronicznej.
- a gdyby zastosować lampę stroboskopową do alfy, pytanie czy się to uda.
- tez myślałem nad zastosowaniem nawet odkurzacza do testów kolektora ssącego ale pomysł upadł jak trzeba było dorobić redukcje.

Cytat:

---

Napisał bubu321

- a jak tam akumulator, on też powoduje problemy dla elektroniki ECU.

---

Ja wymieniłem (miałem praktycznie trupa) i mi nic nie pomogło. Założyłem Bosch Silver 61Ah (600A).

Akumulator mam sprawny.

Bubu lub może ktoś inny - mieliście inny przypadek takiego opadu(dziury) kąta zapłonu ? Czy tylko to w trybie awaryjnym tak się dzieje? To by wyeliminowało kilka moich przypuszczeń - to staram się też ustalić.

- robiłem logi pod innym kątem ale nie widziałem takich wykresów.

--
http://img223.imageshack.us/img223/8...injectt.th.jpg
--

http://img412.imageshack.us/img412/8...injectt.th.jpg

Do elektroniki nie będę się wtrącał, bo tutaj kolega bubu wiedzie prym, ale jeśli można coś doradzić, jak chodzi o badanie kolektora pod kątem szczelności to napiszę, że sprawa jest dość trudna i praktycznie nie widzę możliwości zbadania tego "na samochodzie".
Wiem to, bo kiedyś przez parę miesięcy walczyłem z uszczelnieniem klapy antywybuchowej własnej roboty. Mimo, że nieszczelności były tak duże, że czasami miałem kłopoty z dojechaniem do domu,a w komorze silnika słychać było wyraźny gwizd, to za nic na świecie nie mogłem dojść, skąd jest zaciągane lewe powietrze. Uważam, że jedyną możliwością konkretnego sprawdzenia kolektora jest jego wymontowanie z samochodu, zaślepienie wszystkich otworów i napompowanie go do jakiegoś niewielkiego ciśnienia (uważam że 0,5 bara powinno być wystarczające). Oczywiście kolektor trzeba by zanurzyć w jakimś zbiorniku z wodą i obserwować, czy jest szczelny.

na mechanice to ja sie zbytnio nie znam .
- ale czy nie lepiej wypompować powietrze, kolektor pracuje na podciśnieniu i chyba dociska uszczelki.
- tylko wtedy nie będzie widać pechęrzyków wydostającego się powietrza.
- czy te 0.5 bara nadciśnienia nie rozszczelni kolektora ?.
- te podciśnienie musiało by ciągle być kontrolowane, trudna sprawa w realizacji.

Bubu - słusznie zauważyłeś, że kolektor pracuje na podciśnienie. Dlatego oczywiście najlepiej byłoby, po zaślepieniu wszystkich otworów, wypompować z niego powietrze do podciśnienia ok. 0,7 bara, podłączyć bardzo czuły wakuometr i obserwować, czy podciśnienie będzie spadać.
Teoretycznie można by to też przeprowadzić bez wakuometru, w wannie z wodą, ale wtedy po osuszeniu kolektora z zewnątrz trzeba by go otworzyć i sprawdzić, czy jest idealnie suchy w środku.
Ale myślę, że nie każdy dysponuje odpowiednim sprzętem i dlatego pisałem o napompowaniu kolektora do niewielkiego ciśnienia. Poza tym, sprawdzając metodą podciśnienia będzie można jedynie stwierdzić, że kolektor nie jest szczelny, natomiast byłyby problemy z ustaleniem miejsca nieszczelności. Uważam, że 0,5 bara nie powinno zaszkodzić kolektorowi, a sprawdzenie taką metodą jest dużo łatwiejsze. Ostatecznie można by jeszcze nieco zmniejszyć ciśnienie do np 0,2-03 bara - wtedy też bąbelki powietrza będą widoczne.