Pewnie coś koło 14 sztuk. :P
Sprawdź co znaczy to słowo...
Bo wyraziłem jedynie umiarkowane przypuszczenie opierając sie na tym wpisie:
Ale nie byłbyś sobą gdybyś głupio nie skomentował.
BTW jeśli te dwa auta kosztują dziś podobnie to wcale nie twierdzę że ktoś szukający "rodzinnego" auta nie będzie 159-tką zainteresowany. Ale gdyby kosztowała ona tyle co 3-ka w podobnej specyfikacji (tam benzyna >200KM wprawdzie wolnossąca to ponad 170 tys.) wiadomo że sprzedaż byłaby ułamkowa.
A ze śmiesznych rzeczy to pamiętam w jakimś pakiecie w trójce wymieniony był "worek na narty".
Przywołane w tym wątku wyniki sprzedaży 166 pokazują, jaki był w Polsce popyt na to cudne auto...
Radziu, ty razem się mylisz. 166 jest w ofercie od 1998 roku... Przytoczone dane obejmują ostatnie lata sprzedaży. Ostatnia 166 zeszła z linii z początkiem 2007 roku. Poza tym, to Polska: królestwo teutońskiej motoryzacji, łamanej przez koreańską i czeską. Tutaj NIC się nie przebije.
166 to wyższa półka: w Polsce kto ma kasę i chce pokazać, ze należy do wyższej półki, kupuje merola albo beemę. Nawet Jaguarów mało widać.
Pogadaj z przeciętnym Polakiem, z ulicy, losowo: powie ci o częsciach, że częsci.. że niemieckie to dobre, że włoskie gówno,ze sąsiad ma merola i nic nie naprawia, że marzy o beemie i tak dalej.
166 była w ofercie firmy prawie 9 lat (8 i pół). Zatem auto było OK.
No mamy to samo zdanie, odnosiłem się do stwierdzenia metana, że gdyby 159 kosztowała w Polsce tyle, co "trójka", to by się praktycznie nie sprzedawała. Ale z tego, co kojarzę, spadek wartości był mocno porażający również w Europie Zachodniej.
marka uchodzi za specyficzną to i spadki wartosci są wieksze.
Tylko, ze jest jedno ale... gdybym miał sie kierować wyłacznie spadkiem wartosci, całe zycie jezdziłbym toyotami na przykład.
I ten spadek jeszcze... faktycznie, szalenie ważna sprawa, KLUCZOWA. Załóżmy, ze jezdzisz autem 3 lata. Spadek marki X wyniesie np. ze 100 tys na 40 tysięcy. Spadek Twojej marki, Y wyniesie ze 100 tys na 34 tysiace pięćset.
Dramat, Radziu:) 5 i pół tysiąca złotych mniej po 3 latach zyskasz na sprzedaży auta.
Tylko sobie w łeb palnąć. Toż to krawedź bankructwa. Wychodzi jakieś tysiąc osiemset straty na rok!! dziewięć stów na pół roku!! sto piędziesiat złotych na miesiąc!!
No i masz pewność, ze na serwisy i naprawy wydałeś mniej prawda... Serwis takiej beemy pewnie też sporo tańszy niż Alfy co:)?
Ten spadek nie jest wcale taki dramatyczny jak piszesz wyżej , no chyba że bierzemy pod uwagę ceny 159-tek na rynku gnieżnieńskim :D
Moja 159 wg. cennika kosztowała 128 kpln , realnie zapłaciłem po rabacie 108 kpln a po 3 latach dostałem do ręki równo 60 kpln ( z salonu , bezwypadek itd...)
Może byłem mało precyzyjny - chodziło mi o spadek wartości AR 166
Nie mam pojęcia, jak się kształtowały ceny nowych, ale 5-letnia Alfa 166 kosztuje (najdroższa na otomoto):
http://allegro.pl/show_item.php?item=1426538211
40 tysięcy
Jakaś tam "piątka" też w dieslu o podobnej mocy (nie najdroższa):
http://otomoto.pl/bmw-530-d-a-m-pakiet-C16472557.html
100 tysięcy
Dalej twierdzisz, że różnice są rzędu 5.500? :)