Moja zimę lubi bardzo. Stoi w garażu i jezdzi ztedy jak jest sucho i ciepło he he.
Printable View
Moja zimę lubi bardzo. Stoi w garażu i jezdzi ztedy jak jest sucho i ciepło he he.
Moja nie przepada, ale jakoś daje rade. Ręczny nie zamarzan, nawet przy dzisiejszym -24 a stoi na zewnątrz cały czas. Czasem potrafią zamarznąć linki zminy biegów. Teraz po odpaleniu przy porannym mrozie wyje pompa wspomagania chyba, coś tam czasem szeleści na zimnym, ale jeszcze tej zimy mnie nie zawiodła :D
Może to przypadłość włoszek z południa.
Mój francuz bardzo dzielnie znosi zimę.
Ale to duzo młodsze auto- i jakos tak... nie żal mi go gdy stoi na mrozie, gdy moknie czy zamarza.
Z Alfa bardziej jak z człowiekiem (dziewczyną;) -bardziej współczujesz, jestes wyrozumiały...
U mnie skrzypią tylne drzwi :D poza tym zero problemu, pojawiają się jakieś szumiki i małe stuki, ale nic, co by utrudniało jazdę. Dają też znać skrzypiące plastiki, ale to wyeliminuję na stałe, jak tylko się ociepli.
Mojej tam nic nie jest, ręczny nie zamarza po wymianie linek, tylko te uszczelki mnie wkurzają jak drzwi przymarzną... Smarowanie silikonem w spray'u pomaga na ~2 tygodnie.
Lesio tak właśnie robiłem :) nie wiem od czego to zależy, może od tego że nie trzymam autka w garażu? Ale jak smarowałem silikonem takim normalnym nie w spray'u to dłużej wytrzymywał.
Ja też używałem silikonu w sprayu i przy ostatnich mrozach rzędu -24*C nie było problemu z otwarciem drzwi. Ważne żeby przed użyciem silikonu dokładnie wytrzeć uszczelki suchą szmatką, również elementy drzwi przylegające do uszczelki.
Moja też jest przyzwyczajona do upałów, mimo, że nigdy nawet w największe mrozy mnie nie zawiodła, to foszki typu ręczny się jej zdarzają :D