Sporo, ale alfa ma żłopać... to samochód sportowy. :) A na trasie przy spokojnej jeździe sprawdzałeś?
Printable View
jutro będe wracał z Buku do Poznania więc sie okaże :)
Zresztą... paliwko tanieje więc nie ma się co przejmować. :D :D :D
kiedyś Kaes wyśmiał mnie jak powiedziałem, że turlam się 60km/h na 5 biegu i że zmieniam biegi przy 2,5tyś obr/min. :P ja nie wiem jak tam wasze boxery ale moją jade do pracy niecałe 6km, nagrzeje sie do ~65/70st przy czym ostanio mi w mieście spaliła 9.20l :P przejechałem coś ok. ~370km. Oczywiście czasami dam jej w gary by nie 'zdziadziała' :P aczkolwiek chciałbym matiza tak na podjazdki by Alfe zrobić do końca ;)
NIe no trzeba przyznać w ogóle że nasze alfy są bardzo NIEekonomiczne :P ja w swojej w mieście to tak 10 litrów to jest minimum. A na trasie to mam rekord najniższego spalania koło 7,5 nawet koło 7 :) Ale w poprzednim samochodzie z silnikiem 1,6 i chyba 105KM spalanie w mieście 9 a na trasie rekord mój to było 5,9 litra. Tak więc Alfy są w sam raz dopasowane do pochłaniania benzyny, ale dają coś w zamian. Po prostu tu czujesz że jedziesz i zawsze praktyczni masz pod nogą ten zapas mocy :))
Od 4tyś zaczyna sie zabawa u mnie :D
katalogowo tu osiąga pełną moc, i da sie przytrzeć nosa "tuningowcom" :D
No ja wlaśnie wczoraj to zrobiłem :P Jechałem przez centrum dwupasmówką i Beta jechała ale obniżona na maksa przyciemnione szybki ranty takie że szok do tego wydzior większy niż mój komin w domu ogólnie wieś tańczy i śpiewa o jeszcze zapinki na masce ale jak przyszło co do czego... porażka. do 3 tys szliśmy równo. a potem to tak została w tyle. przy 3 już zacząłem hamować bo nie było sensu się bawić jak widziałem jak daleko jest. A potem zamiast jej kierowca zrównać się ze mną i rękę podnieść za jakąś tam 'zabawę' to wziął i wywalił faka. No cóż po prostu burak z BMW :P