Szczerze mówiąc to nie znam swojej Alfy na tyle żeby się wypowiadać w kwestii cytowanej powyżej i jakby sie ona zachowała w przypadku jazdy opisanej poniżej. Najprawdopodobniej zamęczyłeś skrzynię prawdopodobnie przez to że nie wymieniłeś w niej oleju, tak tak wiem że jest niby nie wymienialny, ale w praktyce się ten olej powinno wymieniać (tak jak niby long life w bmw 530d e39, który też jest dożywotni, a niewymienienie oleju przy przebiegu ca. 300tys kończy się remontem skrzyni). Idąc dalej, to straciłbyś każde pieniądze z tym zakładem w ostatnim zdaniu Twojej wypowiedzi. Wcześniej jeździłem (nadal jeżdzę) Fiatem Marea z 2.0 R5 155km z '99 roku z przebiegiem 269tys km (przebieg oryginalny), do niemiec na kontrakt. Auto od 40 tys na gazie sekwencyjnym. Trasę od Katowic do Wrocławia potrafiłem zrobić w 50-60 minut, urzymując średnią na GPS około 210km na godzinę ( mniej więcej od stacji BP do kolejnej jest około 200km.) Kolejne jakieś 120-130 do Zgorzelca podobnymi prędkościami. Jest to okupione dużym zużyciem gazu (nawet 18 na sto km). I tak Całe niemcy niezdjemujac nogi z gazu, utrzymując 5,5 - 6 tys obrotów. Prędkość maksymalna wg. katalogu to 210km/h. Podczas jazdy przez niemcy z prędkością obrotową 7tys obrotów zwalniałem tylko z uwagi na hałas. Silnik NADAL żyje, nic mu nie dolega. A przejechał tak jakieś 25 tys w tym roku po autostradach z tymi prędkościami. Więc zależy to tylko od dbałości o serwis i dobrego oleju (liqui moly 10w-60 ;]). Silnik po takiej trasie 1100 km brał jakieś 150ml oleju. Ale z drugiej strony faktem jest że jak nie przekraczałem 170km/h to nie brał nic ;] Ale takie gadanie że silnik nie wytrzyma jest bez sensu. Nie oszczędzać na olejach i tyle!