Źródłem będzie pierwszy lepszy podręcznik z technikum bo niezależnie od generacji silnika wysokoprężnego w cylindrze muszą zachodzić te same procesy. Nie mówię, ze criss nie ma racji bo częściowo ma po to są korekty aby silnik próbował reagować na nieodpowiednią prace podzespołów. Z tym, ze jak większość wie do pewnej granicy sobie z tym radzi, a już powyżej nie. Jak mamy auto z korektami na jałowych do +/- 1,5 to silnik nadal poprzez korekty wprowadzone w ECU chodzi w miarę równo, a gdy na jałowych korekty sięgają +/- 4-5 to już każdy się zorientuje, ze coś w tym silniku będzie nie tak bo będzie zauważenie nierówno chodził i zapewne miał problemy z odpalaniem. I nie, nie zaprzeczyłem sobie tylko nie doczytałeś. Napisałem, że jeśli moje wysokie korekty wynikały by z uszkodzenia wtryskiwaczy to powinien być odczuwalny spadek mocy, a go nie ma czyli niekoniecznie te korekty muszą wynikać z uszkodzenia wtrysków czy jakieś poważnej awarii, a z czego wynikają mi niestety nie udało się dojść. Uwierz mi, że gdyby ktoś dałby mi gwarancje, ze to na 100% wtryski jeszcze dziś bym je zamawiał dla świętego spokoju. Niestety nikt nie wie co jest przyczyną tych dziwnych anomalii, a ja po wydaniu worka złota nie chce się przekonać, ze może ten typ tak ma ;) Uszczelka żadna nie przepuszcza, wszystkie gniazda suche, kolektor też nie ma wpływu, egr tak samo, przytkana końcówka tez odpada. Brak kompresji na cylindrze oznaczałby nierówna prace i duże korekty tez na jałowych, a u mnie jak widać na jałowych prawie idealne. Dlatego jak pisałem korekty to niestety nie wyrocznia i po samych cyferkach nie dojdziemy co jest nie tak o ile w ogóle coś jest nie tak :)