Dlatego napisałem, że dawniej Alfa i Audi miały Torsen :) Alfa chyba jako pierwsza wprowadziła go na rynek cywilny, Audi było potem.
Printable View
Stelvio zajęło DRUGIE miejsce w konkursie na najlepszego SUVA na rynku północnoamerykańskim w roku 2018.Coroczny konkurs organizowany z okazji targów motoryzacyjnych w Detroit.
Szczegóły w linku:
https://www.autocentrum.pl/newsy/new...18-roku/23348/
A szkoda, że odchodzą od Torsena. Najlepsze jest, że piszą Ci od Audi, że ten Quattro Ultra pozwala oszczędzać aż....... 0,3 litra na 100 km...:D:D:D
Właściwie po zastanowieniu się powiem, że mało wiem na temat napędu w Stelvio, ale byłem przekonany, że nie ma tam Haldexu - i go tam nie ma, ale faktycznie - rozdziałem momentu pomiędzy osiami zajmują się dwa sprzęgła w przy tylnym wale - zasada podobna, ale to nie stricte Haldex - ale mimo to jestem negatywnie zaskoczony... Generalnie w necie bardzo niewiele można naczytać się na temat Guili / Stelvio Q4 - to pomysł autorski Alfy - jak macie linki do jakichś konkretnych opisów napędu Q4 - chętnie się dokształcę.
Czasem można doczytać, że to Torsen (np. tu: http://www.motofakty.pl/artykul/alfa...sportback.html) ale tak to chyba błąd.
A co do Haldexu w Quattro - to wszystko poniżej modelu A4 oraz model TT nie ma klasycznego quattro z mechanizmem Torsena tylko właśnie sprzęgło Haldex (przynajmniej tak było do niedawna - żeby nie było, że znów głupoty piszę :)).
I jeszcze jedno - Stelvio naprawdę dobrze zrywa się, nie ma typowej zwłoki przy poślizgu (jak w typowym Haldexie) i można powiedzieć, że ten ich autorski napęd Q4 sprawdza się dobrze - przynajmniej takie są moje odczucia. W sumie xDrive w BMW też nie jest typowo stałym napędem (jak klasyczne quattro) - a biję konkurencję sprawnością działania...
A ja dodam moje 3 grosze i powiem że niby to samo 4x4 jest w ghibli a nowe wersje tworu pod marketingową nazwa haldex to tak naprawde napędy stałe gdzie stale jest przenoszone co najmniej 10% mocy na jedną oś, w starszych wersjach było to np 5%
W Haldex'ie w starszych wersjach w żaden sposób nie są wały ze sobą połączone i nie idzie żaden moment na drugą oś - dopóki nie ma różnic (poślizgu któregoś koła). Nie wiem, jak jest w najnowszych konstrukcjach, IV i V generacja to już elektrohydrauliczne sprzęgło wielopłytkowe, ale z zasady chyba też nie ma przenoszonego żadnego momentu na drugą oś - dlatego nie można nazwać tego stałym napędem. Nie chcę się mądrzyć, bo aż tak bardzo na bieżąco nie jestem - dlatego bardzo chętnie poczytam coś konkretnego na temat naszego napędu Q4 - bo kolega uświadomił mi, że niewiele wiem, ale nic pod oko nie wpadło mi jak dotąd...
Dla jasności, ja nigdzie nie napisałem - i nie twierdzę - że Q4 działa źle. Ba, działa bardzo dobrze a niewątpliwym plusem jest jego "tylna" charakterystyka. Wystarczy poczytać ilu właścicieli Golfów narzeka na dużą podsterowność, bo u nich "4x4" to jest napęd na przód i czasem trochę na tył się dołączy. BMW xDrive działa na tej samej zasadzie, tj. mokre sprzęgło wielopłytkowe sterowane elektronicznie. Widocznie, pomimo zalet czysto mechanicznego Torsena, sterowanie elektroniczne napędem typu Haldex ma więcej zalet skoro prawie wszyscy stosują takie systemy. Z tego co kojarzę, to nawet "konserwatywne" Subaru, zawsze trzymające się swojego "symetrycznego" i czysto mechanicznego AWD, zaczęło stosować takie rozwiązania.
Czy "nie-stały" napęd 4x4 jest lepszy od klasycznego z między osiową skrzynią rozdzielczą (np. Torsen) - myślę, że na pewno nie, ale świat idzie do przodu, a Haldexy i Haldexopodobne napędy są chyba ogólnie tańsze - do tego samochód ma niższe opory, co za tym idzie - spalanie, o które tak wszyscy teraz w rytm ECO walczą - poza tym mało który Kowalski wykorzysta wszystkie zalety pełnego Quattro, bo jego żona po bułki pod market podjedzie i nie zauważy różnicy - więc rachunek jest prosty: upraszczamy i robimy tańsze i ekonomiczniejsze. Tak samo mało kto już dzisiaj robi prawdziwe terenówki... - przynajmniej w Europie, podobnie umierają prawdziwe vany na rzecz crossoverów... itd.
Żyjemy coraz bardziej powierzchownie - sprzedają się właśnie crossovery, które bojowo wyglądają, a niektóre nawet w opcji napędu AWD nie mają - (obojętnie jakiego), ale sąsiad widzi, jakiego to "dżipa" se Kowalski strzelił... Powierzchowność :eek:
Q4 bez zastrzeżeń działa w warunkach suchych i mokrych, czyli sztuką jest zrobić jakikolwiek uślizg (najłatwiej za skręconych kołąch ale to inna bajka).
Zimą tez jest bardzo dobrze, bo auto się bardzo słucha nawet w głębokim śniegu i przy ruszaniu (opony 255), rzecz jasna przy rozsądnym gazie :)
Tymczasem inne moje auto przednionapędowe dziś cały dzień "latało" na niektórych zaśnieżonych i lekko oblodzonych drogach/zakrętach, no i roblemu z ruszeniem ze śniegu.
Nie wiem jak wypada w porównaniu do Quattro, bo niestety w warunkach zimowych się nimi nigdy nie poruszałem.
No nie wiem... BMW xDrive ma skrzynkę transferową, a w środku "haldex" sterowany komputerem. Sam Haldex też przecież działa między osiami a same osie mają dyferencjały otwarte, półotwarte czy tym podobne. Moim skromnym zdaniem jest też odwrotnie niż piszesz - układ elektromechaniczny typu Haldex jest bardziej złożony i droższy niż Torsen, który jest przekładnią wyłącznie (?) mechaniczną. Jest to Torsena zaletą i wadą jednocześnie - nie trzeba nim sterować, ale nie da się nim sterować. A system elektromechaniczny typu Haldex możesz poprzez komputer mieć "połączony" z ESP, z ASR, z HH, z ruszaniem pod górkę gdy przyczepność ma tylko jedno koło - nie wiem, czy to jest możliwe na Torsenie? Zahamować 3 koła a podać moment na jedno? Wszakże Torsen działa odwrotnie - podaje moment obrotowy na koło bez uślizgu a zabiera z tego, co kręci się swobodnie. Nie możesz więc aktywować hamulca na kole bez przyczepności, bo Torsen będzie walczył z hamulcem. To takie tam teoretyzowanie moje, możliwe, że błędne.
No i trudno się z Tobą nie zgodzić, bo faktycznie układy są skomplikowane - ale jest pytanie - dlaczego wszystkie tańsze auta (choćby w Audi) mają "Haldex" a lepsze, droższe mają pełne quattro?
No i druga sprawa - ja nie wrzucam wszystkich napędów z międzyosiowym sprzęgłem wielopłytkowym do jednego wora z podpisem HALDEX - przynajmniej mam takie wewnętrzne przekonanie, że się nie powinno - no bo nijak ma się napęd BMW xDrive do napędu np. Nissana X-triala.
Jeszcze 10 lat temu lepiej orientowałem się w temacie, ale teraz i czasu mniej i też ekspertem nie jestem.
Polecam (poniżej link) krótki i rzeczowy artykuł na ten temat - po przeczytaniu tego i kilku innych artykułów stwierdzam, że dzisiejsze napędy to ani stałe napędy, ani Torsen czy Haldex - po prostu co samochód to inne połączenie różnych znanych technik w tworzeniu napędów 4x4 - po prostu hybrydy znanych rozwiązań.
https://autokult.pl/27764,rodzaje-i-...mochodach-audi
Dlatego naprawdę będę wdzięczny, jak ktoś coś konkretnego znajdzie i zapoda temat napędu Q4 w Stelvio.
Właśnie jestem po weekendowych jazdach Stelvio 2.2 210KM diesel - bardzo dziękuję panu Markowi z Carserwis za zorganizowanie specjalnie dla mnie samochodu z Bielska.
Aktualnie jeżdżę Q5. I będę porównywał samochód bezpośrednio do niego. Mam nadzieję, że pomoże to innym użytkownikom/właścicielom Audi, znaleźć punkt odniesienia.
Audi Q5, 2.0 TDI 190KM, 400NM, 1860kg, Quattro, 8,6s 0-100km/h
Alfa Stelvio, 2.2 210KM, 470NM, 1660kg, Q4, 6,6s 0-100km/h
Zalety Alfy:
- doskonałe zawieszenie, lepiej wybiera nierówności niż Q5 z zawieszeniem sportowym
- super prowadzenie, jak sportowa osobówka. Nie przechyla się w zakrętach.
- Audi bywa podsterowne. Alfa w ogóle. Jeżeli już, to czasem jest nadsterowna. Gaz w dechę w zakręcie, a przód jedzie jak po szynach. Kosmos.
- lekkość i zwinność. Czuć brak 200kg nadwagi.
- mega wyczucie w ukł. kierowniczym. 2 i 1/4 obrotu - powrót do tak precyzyjnego układu kierowniczego, to jak oddech w górach świeżym powietrzem po smogowym dniu w Krakowie :-)
- po przejechaniu znanej trasy mocno obfitującej w zakręty, czułem się pewniej w Stelvio na mokrej nawierzchni niż w Audi na suchej, jadąc podobnie szybko.
- perfekcyjna skrzynia, a z łopatkami daje niesamowitą frajdę. Łopatki doskonale leżą w dłoniach i nie przeszkadzają w używaniu pozostałych dźwigni kierunkowskazów lub wycieraczek
- super dynamika w pełnym zakresie obrotów
- fenomenalny napęd Q4. Podjazd w pełni zaśnieżoną drogą, 20cm śniegu, koleiny po kilku samochodach, 17% nachylenie - zakończony sukcesem.
- świetna modulacja hamulców
- przestronność wnętrza - jest szerzej np. swobodnie dwie osoby mogą położyć ręce na podłokietniku, bez przepychania się.
wady:
- słyszalny świst powietrza, generalnie jestem rozczarowany wygłuszeniem. Audi 180km/h to podobny hałas jak Alfa 150km/h (ten egzemplarz ma panoramiczny dach; nie wiem czy ma to jakiś wpływ na wygłuszenie). Pytanie czy coś da się z tym zrobić? Może lepsze szyby boczne?
- dźwięk silnika wewnątrz jest przyjemniejszy w Audi, podobny nawet do benzyny. Alfa na zimno klekoce, ale później jest ok. Na zewnątrz jednostka Alfy jest bardziej kulturalna niż niemieckie TDI
- jakość wykonania lekko niżej niż Audi; poziom mniej więcej BMW.
Dzieki za porownanie...ciekawy opis.....a tak dla precyzji...jakiego rozmiaru kola i opony w obu pojazdach? Pytam o to bo ja po 4 miesiacach jazd First edition na 20 calowkach letnich i zimowych zaczynam troche narzekac na komfort jazdy...zwlaszcza jak przesiade sie do dawnego 2013 XC60 ktorym corka teraz jezdzi... na zimowych 18stkach.
O właśnie, miałem to uwzglednic w opisie.
Q5 - 18
Alfa - 19
Sent from my XT1580 using Tapatalk
Ja właśnie wróciłem z ferii i po przejechaniu 3K km stwierdzam (Stelvio 280 ): 1 spalanie na poziome 10.3 przy prędkości >=140. 2. Hałas we wnętrzu nie jest uciążliwy i przy większych prędkościach nie przeszkadza ( koła zimowe 19”) 3. Pakowność, trzy duże torby weszły bez problemów. 4. Narty, woziłem pod wyciąg 4 pary w środku plus kije, kaski i buty. 5. Trakcja, wyśmienita, żadnych uślizgów na śniegu, pod górę ciągnie jak szalony. Na krętych górskich drogach można docenić zawias ! 6. Kubki z kawa, wpadaj w przednie uchwyty, a w tylne się nie mieszczą. 7. Wycieraczki i system spryskiwaczy średnio się sprawdził, prawa szyba zawsze brudna i trzeba dużej ilości płynu żeby ja doczyścić. Tylna wycieraczka nie do opanowania, często włączałem ja przypadkowo i latala jak wariatka. 8. Światła do jazdy dziennej a raczej czujnik nie wykrywa deszczu i nie przełącza na mijania, to samo jest gdy pada śnieg, trzeba ręcznie interweniować. 9. Ogrzewanie, zimno w nogi na tylnich siedzeniach, dziwna sprawa ale leci tam zimne powietrze w trybie auto. To chyba wszystko, ogólnie fajne auto ale jest pare drobnych pierdol które można wyeliminować lub poprawić.
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Zapomniałem jeszcze dodać informacji o spalaniu.
- Total: 550km w tym. 350 ekspresówka (tempomat 160), 150km trasa (dynamicznie w tym piłowanie), 50km miasto (dynamicznie) - 9,1l/100km
- 180km trasa w tym 150km ekspresówka tempomat na 160 - 8,3l/100km vs. 8.6l/100km Audi (w zbliżonych warunkach)
- - - Updated - - -
Nie zauważyłem problemu. Podobnie jak przy tradycyjnym systemie
Ani razu nie włączyłem jej przypadkowo. Macha z odpowiednią przerwą, wystarczającą do ponownego zamoczenia szyby.
Jechałem we mgle i faktycznie nie przełączał na mijania. Ręczna interwencja potrzebna.
Powiedzcie mi jak jest z miejscem na tylnej kanapie gdy kierujący jest ok 190 cm wysoki? patrzyłem na recenzje na youtubie i ktoś tam wsiadał na tył majać 190 cm to wygladał jak w maluchu, póki co nie siedziałem w Stelvio, ale np. mam porównanie do Kodiaqa gdzie siadłem z przodu, a nastepnie z tyłu to miaelm spokojnie zapas do fotela kierowcy
Bez problemu. Moja żona siedziała za fotelem kierowcy kiedy fotel pojechał do tyłu po otwarciu drzwi i miała jeszcze z 15cm od kolan do fotela a ma ~170cm wzrostu. Więc jak fotel podjechał do normalnego położenia to mogłaby tam tańczyć walca. W Giulii tego miejsca jest dużo mniej z tyłu. Zarówno na nogi, jak i wszerz. Do tego tunel większy i na stopy mniej miejsca.
Chyba nadal jest na liście rzeczy banalnych a potrzebnych, których nie zrobili, razem z: ustawienie czy kierunek ma pikać 3 czy 5 razy, zapamiętanie wyłączenia auto start/stop itd.
Wchodziłem w ustawienia żeby zmienić czułość radaru ale nie weryfikowałem całej listy ustawień, więc nie wiem czy jest czy nie ma.
Ja mam jeszcze banalnieszy problem, czyli nie mogę wyłączyć podświetlenia schowków i pod nogami, niezaleznie czy w menu zrobię wł/wy :)
(działało pierwszy tydzień, teraz non stop włączone podczas jazdy po zmierzchu)
Ktoś tak ma? W sumie w niczym mi to nie przeszkadza, no ale jednak.
Witam wszystkich, to może i ja dorzucę coś od siebie. W grudniu 2017 planowałem zmianę auta. Testowałem Audi Q5, Lexus NX 300h, Mazda CX-5, VW Tiguan (wszystkie dostawałem na weekendy) oraz Stelvio (jazda testowa trwała 10 min). Zdecydowałem się na Stelvio i sam się zastanawiam dlaczego, ale nie żałuję :). Wybrałem wersję 2.0 TB 200KM, Super, dodatkowo z pakietem zimowym ,Pakiet Asystent Kierowcy Plus, Pakiet elektrycznej regulacji foteli przednich wraz z pamięcią ustawień siedzenia kierowcy. Akurat taka była ba stocku w Car Service w Wawie a nie chciało mi się czekać 2-3 miesiące. Do tej pory zrobiłęm 8 tys km, spalanie w większości na N i A 9/100 i mniej nie będzie nie ma na to szans. Jeśli chodzi o usterki to uszkodzony silniczek sterowania fotela kierowcy góra dół, brzęczenie z napinacza pasów kierowcy oraz ostatnio urwana zaślepka spryskiwacza reflektorów. Dwie pierwsze już naprawione w aso, jesli chodzi o spryskiwacz to gdzieś widziałem na forum ten problem (jeśli mogę prosić Was o linka bo nie znalazłem. Mimo tych dupereli jestem zachwycony autem, wziąłem je w leasing 101% za 177200 zł brutto i stosunek ceny do jakości moim zdaniem jest świetny. Za Audi czy Lexusa z tym wyposażeniem musiał bym dać ponad 200k, ale na prawdę uwierzcie mi znajomi zazdroszczą wyboru. Auto jest przepiekne, jeszcze dość rzadkie na ulicach i moim zdaniem fajniejsze niż Q5, NX czy inne takie tam.
Nieźle, kolejna osoba która woli Stelvio od Q5. A jak z wyciszeniem auta?
Mruczy fajnie, a wiaterek szumi ale nie ma tragedii. :)
Już pisałem kilkakrotnie, że już prawie płaciłem za nową betę X3 i w ostatnim momencie kupiłem Stelvio - ale miałem trochę dylemat po zakupie - jak to będzie, jak zobaczę nową X3 na drodze/w salonie i czy nie będę żałował. Dziś powiem, że strasznie cieszę się z wyboru Alfy a nie BMW (choć ja osobiście jestem kierowcą BMW no i jej fanem). Q5 czy X3 to bardzo porządne samochody, tylko są wszystkie do siebie mega podobne (nawet nowe X3 do nowej X1 niestety) i sporo ich jest na drogach. Nie budzą praktycznie żadnych emocji poza tym, że są nobliwe.
A ostatnio wychodzę z Decathlonu (wcześniej jadąc tam sypał śnieg) idę po parkingu w kierunku Stelvio, a tu gość z synem oglądają auto że hej - nagle gość podchodzi do znaczka z przodu i przeciera go ręką (był zaśnieżony) - zdumiony jeszcze bardziej wpadł w zdziwienie, ale dalej oglądali - aż ja z dzieciakami podszedłem i się szybko oddalił... Ubaw mieliśmy po pachy, jak przecierał ten znaczek... :) Beemką juz długo jeżdżę, ale nikt mi znaczka nie przecierał :)))
Również wahałem się między X3 a Stelvio a ponieważ wcześniej jeździłem tylko BMW to przesiadka na inną markę nie była dla mnie prosta. Natomiast jestem bardzo zadowolony z wyboru. Jeździłem X3 zarówno przed zakupem Stelvio jak i już po nim i właściwie jedyna rzecz, która w X3 jest dla mnie rzeczywiście lepsza to fotele. Te w moim Stelvio FE pozostawiają sporo do życzenia. Natomiast wszystko inne przemawia na korzyść Stelvio, zwłaszcza prowadzenie się samochodu i osiągi. Wszystkie obawy o jakość wykonania Stelvio, skrzypienie, itp całkowicie nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości. X3 jest z pewnością bardziej wygodne i nastawione na komfort. Stelvio jest dla tych, którzy chcą mieć ogromną przyjemność z jazdy.
Jako ciekawostkę podam, że nawet sprzedawca w BMW nie ukrywał, że uważa Stelvio za najpiękniejszego SUV-a, a jego kolega z ASO sam jeździ Stelvio.
A ja dzisiaj odkryłem, że Stelvio w na autostradzie to gwarancja banana na twarzy (tak, tak, dopiero dzisiaj, to żony auto, a w trasy mam swoje i nie miałem okazji dalej na autostradzie tym gonić) ale dziś bawiłem się w przedziale 180 - 220, nawet gość z Cayenne wkurzył się, jak koło niego przeleciałem - po chwili miałem go na zderzaku (wyprzedzając go zauważyłem napis "diesel" na błotniku :) ) - oczywiście zjechałem mu i... BUT - no i gościu grzecznie zjeżdżał na prawy pas za mną. Próbował tak ze 3 razy, raz mu nawet zjechałem, jak mnie auto przyblokowało, a on szedł rozpędzony i... zrównał się ze mną, spojrzałem na niego i jego Panią, zdążyłem pomachać i powoli się oddalić prawym pasem, po czym Pan znowu grzecznie zjechał na prawy pas. No i odpuścił. Ach, to nasze ego... Co ciekawe, jak deptałem do kick downa przy 160 - 180, to żona wyłączyła radio, żeby silnika posłuchać (!) - mówiła - "o jak ładnie ryczy". Czułem się, jakbym grał na Playstation. Pomimo zimówek 18 cali, całkiem ładnie auto się prowadziło, owszem trochę miałem dyskomfort psychiczny, ale nie mogę się wręcz doczekać, jak założę letnie koła 20 cali.
Spalanie? Ooooo, dopiero po sporym czasie spokojnej jazdy po wioskach zaczęło spadać poniżej 15l :) Ale super, wózek jest naprawdę super.
Witam,
czytałem troche forum przed zakupem i w trakcie oczekiwania i ogólna dyskusja bardzo się przydała, więc w ramach rekompensaty wrzucam na gorąco swoją opinię o samochodzie.
Swoją alfę odebrałem w ostatni piątek, więc dużo jeszcze nie pojeździłem, ale pewne sprawy już są jasne. Specka po krótce: Stelvio 200 KM Super(prod 14.12.2017), szklany dach, montecarlo blue, pakiet asysten kierowcy plus, pakiety luxury szary dab, 18 10-ramienne, wyświetlacz 8.8 bez navi.
Wykonanie:
Wszystko b.dobrze spasowane, żadnego skrzypienia itd. Wszystko działa i ogólnie nie mam się za bardzo czego czepić. Samo wnętrze jest gustowne i mi się podoba. Ważne, że w realu wygląda dużo lepiej niż na zdjęciach czy filmikach. Idealny przykład to zegary, które jakiś pseudo-tester gdzieś nazwał przeszczepem
z Fiata, co jest totalną bzdurą(koleś powinien dostać bana na wypowiedzi o motoryzacji albo ujawnić źródła dochodu ;)). To samo z selektorem trybu jazdy, owszem jest plastikowy i powinien być wykonany zdecydowanie lepiej, bo to niewiele kosztuje a naprawdę można tu zaszaleć i trochę zagrać na nosie konkurencji, ale jednak jest dobrze wykonany i nienajgorszy w dotyku.
Wygląd zew.:
Kolor bardzo ładny, dosyć specyficzny no i przede wszystkim nie za popularny na polskich drogach ;). Sam samochód wygląda obłędnie, ale tego chyba nikomu nie trzeba mówić. Po wyjeździe z salonu mogłem się poczuć jak gwiazda show-biznesu ;). Jedyny mankament stricte wyglądowy to opony. Felgi są ładne ale opony za wielkie, balonowate.
Ogólnie wyglądają kiepsko i jak komuś na tym zależy to 19 to minimum. Jak dla mnie jest ok bo jednak bardziej wolę komfort olewania krawężników.
Osiągi:
Na razie za dużo nie testowałem, ale w pełni mi odpowiadają. W trybie D samochód jest wystarczająco zrywny i nie czuje dużej różnicy pomiędzy 280KM, który testowałem. Oczywiście różnica jest, ale dla mnie jest w porządku. Skrzynia na początku trochę szarpała na niskich biegach, ale trwało to kilka
kilometrów po mieście. Teraz pozostają tylko wyższe biegi, ale tutaj myślę że model algorytmu nie jest jescze wytrenowany i pewnie trzeba będzie trochę poczekać, aż się nauczy stylu jazdy. Ogólnie żadnego szarpania już nie czuję, ale są takie lekkie zrywy w szczególności pomiędzy 80-120. Był też efekt
kwadratowych kół, ale tylko przez pierwszych parę kilometrów.
Bagażnik i komfort:
Bagażnikiem jestem trochę rozczarowany bo jest trochę za niski. Przesiadam się z Hondy Civic i tam ten bagażnik to był jakiś wybryk natury, więc poprzeczka wisi wysoko. Co do komfortu podróżowania to jak dla mnie jest super, ale tylko na 18. Jazdę testową robiłem oczywiście w FE i tam na remontowanej drodze
było słabo i zdecydowanie za twardo. Na 18 jest zdecydowanie wygodniej, ale to juz też jest pewnie indywidualna ocena. Miejsca w środku też dużo, więc jest wygodnie.
Inforozrywka:
Oczywiście brak Android Auto, ale ogólnie nie jest źle. System jest bez problemu do opanowania w parę godzin i to bez jakiegoś wertowania instrukcji. Jak dla mnie może być. Korzystam z tego sporadycznie, więc jakoś strasznie nie będę narzekał.
Szklany dach:
Dla mnie całkowicie wart ceny. Trzy tryby otwierania, duży, nie zabiera jakoś strasznie miejsca nad głową.
Co do znalezionych baboli to:
- automatyczne światła drogowe do teraz nie udało mi się tego doprowadzić do działania
- problemy z bluetoothem, ale po resecie wszystko poszło więc może przez to że nowy
- przyciski czasami faktycznie żyją własnym życiem, np. przez minutę nie udało mi się otworzyć klapy bagażnika
- słaba widoczność na słupkach A, duże lusterka, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia
- ryglowanie zamka z klapy bagażnika nie składa automatycznie lusterek
No i tak już na marginesie totalna chamówa ze strony importera lub salonu czyli okres oczekiwania na samochód 3 miesiące, a wózek i tak przyjeżdża w środku zimy na letnich oponach (czyli np. w Czechach niesprawny samochód do odbioru). Nie oczekuję darmowego kompletu, ale samochód ma być dostosowany do warunków.
Jak jest zima to wyjeżdżam na zimowych. A letnie kupuje i przechowuje gdzie chce a nie w serwisie salonu.
Poza tym samochód super moim zdaniem z b.dobrym stosunkiem jakości do ceny, a jak do tego dołożyć zewnętrzny wygląd, który już w 100% jest premium to moim zdaniem jest dobrze.
HEHE...nowe samochody seryjnie zawsze wyjezdzaja na letnich. Np w Kii i Mitsubishi pojecie opony zimowej w katalogach w ogóle nie wystepuje! Byc moze u nich na rodzimych rynkach nie zmienia sie opon....
Nie da się dłużej jechać z taka prędkością bo co 1,5h tankowanie[emoji6]
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
No niestety racja :/
Moja opinia jest taka - jazda jest komfortowa, choć z początku trzeba być bardziej skupionym na prowadzeniu z powodu bezpośredniego układu kierowniczego. Co do hałasu i ogólnie komfortu, to powiem, że całkiem nieźle jak na SUVa, klank silnika w sam raz - nie zbyt natarczywy, ale wyraźnie dający o sobie znać podczas ostrego traktowania - ale prawda jest taka, że koncentrowałem się na osiągach i prowadzeniu niż na tym czy jest komfort czy go nie ma. Trochę to przegapiłem :)
W drodze powrotnej przy w miarę dynamicznej jeździe, ale już spokojniej - okolice 140 - 160 i gaz raczej delikatnie bez nagłych kick-dawn'ów - średnie wyszło 10,3l - co mnie mile zaskoczyło, z tym, że jest w tym też odcinek po wioskach, gdzie jazda była wręcz przepisowa z racji sporego ruchu.
Z tym spalaniem to wiadomo, swoje bierze jak każda benzyna, zwłaszcza mocna. Bo akurat pojemnośc to pic na wodę pod testy. Na pocieszenie można sobie powiedzieć, że nawet hybrydy biorą bardzo dużo na autostradach.
Dla przykładu Toyota Rav4 197 KM (podobnie jak Lexus NX 300h 2.5 Hybrid 197 KM) biora przy stabilnych 140 km/h około 11,5 l, czyli tyle co Stelvio, a są jednak duuuużo słabsze.
Ba, w teście Zachara Stelvio jakimś cudem miało ok 9,5 l przy 140, ale na bank to błąd, być może z górki (okolice Krakowa) lub z wiatrem jechali, bo w moich testach na tempomacie jest to ok 11 l (a już "po polsku" to ok 14-15).
https://www.youtube.com/watch?v=eaDNM_V-944
a taki Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 177 KM (8,5-9 sek do 100 kmh) bierze właścieie tylko 1 litr mniej od Stelvio. A to jeden z najbardziej popularnych samochodów w PL, kupowany raczej dla oszczędności, jednak ci co wybiorą mocną (jak ja skośnego) benzynę muszą się zdziwić :D
https://www.youtube.com/watch?v=SjXZHv876Z8
Z tym 1,5 h to trochę przeginacie, najmniej (autostrada większość) mi wyszło chyba do tej pory ok 340 km na prawie całym baku, trochę było w rezerwie, więc liczmy 55 l/340 km = 16 l (w tym moment gdzie było 232 km/h).
Jednak te 340 km to trochę trasy jest :) wiec tak czy inaczej człowiek stanie.
Jaj pojedziesz 200 to mniej więcej po 1,5h musisz tankować ja w veloce tankowałem po 1,40 ;) bo tez stacja nie zawsze jest tam gdzie potrzeba
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
W te 1,5h to w Polsce ciezko utrzymać średnią 150-160 (nawet jadąc 200-220 momentami), bo non stop ktoś spowalnia, ale zakładając 1,5x150-155 = 230 km, to by dawało 55/2,3 = 24 l. Teoretycznie tak moze być, ale to musża być warunki już na to.
Podczas jednego z wyjazdów, zrobiłem taki test, że pierwsze 50 km było normalnie i wyszło 11,5, potem kolejne 50 było na 200 kmh, a właściwie od 100 do 200 i tak w kołko, jak to w PL.
No to średnia wyszła 14,9, czyli te szybkie 50 km było ok 18,5/100.