wszystko spoko ale w telefonie WORDA nie zainstaluje a 95% moich wypowiedzi jest ze smartfona
Printable View
Witajcie jestem tu nowy - w tym roku chce / chciałem kupić alfę 147 /156 jednak po przeczytaniu tego wątku mój zapał trochę osłabł. Dlaczego? ano dlatego że nie wiem jaki silnik wybrać a wszyscy piszecie:
1) TS - ciągłe problemy, słaby, ogólnie nie polecacie i cieszy się zła opinią
2) część poleca diesel - jeżdżę mało do 12000 tyś rocznie głównie po mieście - nie wiem czy potrzebuje diesla - opinie na forum 50/50
3)2,5l - dużo osób chwali lecz nie wszystkim ta pojemność i spalanie odpowiada
Podsumowując czytając wątek benzyna/diesel nie ma dla mnie żadnego wyjścia? trochę to dziwna sytuacja bo byłem mocno zainteresowany alfą, a teraz jestem lekko zrażony a też jeżdżę niby usterkowym Citroenem. Pozdrawiam Bartek
ja mam dielsa 1.9 jtd 105 we fiacie którym zrobiłem około 15 tysięcy km przez rok( drugie auto) ,głownie tylko po mieście i nie rozumiem dlaczego nie poleca się diesla?Latem grzeje się szybko,zimą po około 6 km jest w srodku już ciepło.Spala najmniej 5.7 a najwięcej 7.1( po mieście licząc z całego baku). Jest dynamiczniejszy niż beznynowy silnik 1.6 i do tego oszczędnieszy.Osprzęt tej wersji jest wyjatkowo bezawaryjny więc nie rozumiem tych którzy mówią że diesel do miasta się nie opłaca. Niby dlaczego nie?
Citroen to super fura.
miałem jakiś czas temu citroena c15 1.9d i to mogę powiedzieć ze auto robilo prawie za traktor. Silnik nie do zajechania miałem z nią 2 problemy rdza i mało odporna tylna belka ale na takie użytkowanie co wtedy robiłem to nie dziwie się. Dopuszczalną ładowność była przekracza dwu krotnie i wiecej
no to czterech się napije i będzie w sam raz :lol:
te peugoty 2,0 hdi wychodziły (o ile się nie myle ) 90,110,130konne a ja mam tego najmocniejszego wiec daje radę ,choć bella zbiera się dużo lepiej........ ale według mnie z tą awaryjnością tych hdi nie jest tak żle (bynajniej ja na całe szczęście tego nie doświadczyłem) ja to wogule jestem jakiś dziwny bo posiadam same "awaryjnie silniki " bo mam jeszcze auto z silnikiem 1,9dci renault na temat którego słyszałem same złe opinie a ja jestem zadowalony ,może dziwny jestem bo (jak narazie) mam szczęście do tych silników
Bocian 3 literki i byłoby super!!!!!
Stałem się, jak narazie, szczęśliwym posiadaczem 166 po FL jtd 10v:) Trasa 260km i kumpel za mna miał problem mnie dogonić e39 2,0d. Wiem, że to inne pojemności i moc, ale silniczek robi wrażenie. Kumpel też pełen podziwu. Reakcja na gaz jest bardzo przyjemna:D Podobno poprzedni właściciel zrobił chipa na 175km. No i nie taka cieżka ta Alfa... E39 1600kg, a moja włoszka 1565kg:D
Na razie alfinka stoi na warsztacie. Jest doprowadzana do porządku. Kupiona od alfaholika i szczerze mówiąc jestem troszke rozczarowany jej stanem technicznym. Jak obdiore to na pewno sie pochwale:D
To i ja mam pytanie. Też jeżdżę aktualnie Citroenem (Xsarą, którą de facto polecam wszystkim, którzy lubią nudne, ale solidne auta) i noszę się z zamiarem przesiadki do 156 SW. W grę wchodzi tylko auto sprowadzane z Holandii, a kwota samego zakupu ma ograniczyć się do 2000 euro. W tej cenie można tam kupić benzynowe 1.8/2.0, z rocznika 2001 i pewnym przebiegiem około poniżej 200.000 km lub diesla 1.9 z podobnego rocznika (lub nawet 2002-2003) i przebiegiem 280-350 kkm. Czy benzyniak z prawie dwa razy niższym przebiegiem na prawdę nie będzie lepszym wyborem? Czy zakup JTD z ponad 300 kkm na liczniku ma w ogóle sens?
Dodam tylko, że praktycznie wcale nie jeżdżę po mieście, bo w Poznaniu nie ma to najmniejszego sensu, a poza tym pracuję w domu lub w terenie. Lubię jednak podróżować, więc robię około 20-25 kkm rocznie, przy czym bardzo nieregularnie. Auto często stoi nawet tydzień nieruszane. Dlatego też zawsze kupowałem benzyniaki, bo w trasie ten 1-2 litry więcej spalania naprawdę nie zrobi mi żadnej różnicy (wiadomo, w mieście różnica PB/ON to nawet 8 litrów), nie muszę dojeżdżać do pracy i diesle niezbyt lubią postoje.
Pozdrawiam!
PS. Tak, dbałbym o tego benzyniaka, bo samochody to moja największa pasja, miłość i też przy okazji praca.
PS 2. Tak, samochody to moja największa pasja, a ja serio kupiłem Xsarę.
Jeżeli robisz 25kkm rocznie to wcale nie tak malutko jeżeli śledziłeś temat to wiesz że zdania są różne każdy chwali to co lubi, na mnie 300tyś w dieslu nie robi żadnego wrażenia o ile auto jest zadbane
Xsary to na prawdę fajne auta. Moja była w domu przez 13 lat i nic się z nią nie działo, oprócz rdzy, która wylazła w miejscach naprawianych po stłuczkach. A wracając do tematu, 25k km rocznie to już jest dystans, przy którym diesel zaczyna oszczędzać, więc wg mnie warto byłoby się zastanowić nad nim.
hehehe bo każdy kto chce sprzedać Alfe rejestruje się na forum co by sprzedać perełkę:) Takie życie . Jak byłem w Maxbimmerze ( BMW klub ) to też byli " fanatycy BMW " którzy jezdzili bejcami typu flinstone i jedyne inwesycje były poczynione w marną tube w bagażniku . Dlatego jak ja sprzedaje auto to sprzedaje od strzału bo nie żądam kosmicznych cen i najważniejsze - opisuje każdą ryse , wycieki i wszystkie pierdoły co by nie było nieporozumien . No ale mentalność narodu polskiego jest jaka jest . Myjnia , poler - Panie pierwszy włąsciciel , nie bity , po Helmucie .
Święte słowa Nazar. Kupiłem 166 od zdeklarowanego alfaholika i na dzien dobry wpakowałem w nią 3koła. Do roboty jeszcze mam skrzynie bo szóstka wyskakuje. Oczywiście Pan Alfaholik jeździł rok i nie wiedział o tym. No ale to moja wina bo nie wrzóciłem 6 podczas jazdy testowej...
niestety z przyczyn finansowych nie zmienilem jeszcze auta. Moze po wakacjach sie uda. wracajac do tematu to mam jeszcze sporo wontpliwosci. Ile kosztuje lpg do 2.5v6 i czy jest ktos w okolicach olsztyna zeby mi to zrobil? na regionalnym nikt nie odpisuje
No mnie też to ciekawi bo bydzie 3.0 albo 3.2 i czekam aż mi P4 napisze wela zabulił za podtlenek
[QUOTE=Nazar;1118337]To kolego Kriss powiem tak ... Już się pakujesz w koszta decydując się na Alfe 156 . Jak chcesz to w weekend moge ci zrobić zestawienie kosztów częsci zawiasu i innych pierdół co się sypią z innymi 156 ) kiedys sie zaoferowales to jak bys mial troche czasu i checi to ja poprosze o te zestawienie
Najtanszy zestaw wachaczy tył+przód to koszt ( na ryzyko ) 1000pln . Do tego dochodzą poduszki amora 200-300 pln . Amory 800-1000 . Ja dałem za wysmiany przez wielu zawias ( wachacze- Nqap+Fast , amory ze sprężynami MTS obnizające -40mm ) około 2400 pln z gumami stabilizatorów ,łącznikami i innymi pierdołami . Zrobiłem na nim już 15000km i po scieżce - rewelacyjny stan . Jakbyś chciał wszystko na TRW ( obecnie jakość równie wątpliwa jak Fast ) to wyjdzie już z amorami np. Bilstein/Monroe/Kayaba około 3000pln ( czyli całość porównywalna cenowo do wielowachacza z Paska ) . Kwestia droższych cen wynika z mniejszego zapotrzebowania na czesci ze strony Alfoholików ( bo jest nast z 1000 razy mniej niż Vageniarzy a co za tym idzie koszt utrzymania produkcji trzeba podzielić na odpowiednio 1000x mniejszą ilość użytkowników = drogie czesci ) . Maglownica w intercarsie z 2 letnią gwarancją ( a lubią się sypać ze starosci ) 1300pln . Jeden zauważalny plus to zaobserwowana tendencja spadkowa cen . Łożyska jak kupowałem 2 lata temu ( przednie ) to zapłaciłem za najtańsze koło 250pln a dziś są za 117pln . Ale kurde mimo moich nerwów przy tym aucie - miałem sprzedać i nigdy już Alfy nie kupić to po przejażdżce kilkoma innymi autami które miałem zamiar kupić zmieniłem zdanie . Poprostu nie da się porównać designu Alfy i komfortu jazdy z jakimkolwiek autem w podobnej klasie ( Jedynie E46 Coupe dałbym rade okiełznać ) ale Golf 4/ Bora /Octavia / Passat B5Fl to jakby krok w tył . I wiem ,że bym pewnie połowe mniej kasy w nie wkładał - za pózno wsiadłem do Alfy i już chyba z niej nie wyjde . No i następna będzie albo GT albo GTV 3.0 :)
,
Porzadna instalacja gazowa w konkretnym warsztacie to wydatek rzedu 3200-3500 zl... sa firmy ktore zrobia ci lpg za 2300 ale pozniej moga wystapic takei cyrki ze po nocach nie bedziesz mogl spac... Generalnie jesli chodzi o lpg to moim zdaniem naprawde warto zajrzec na: http://lpg-forum.pl/ i tam zainteresowac sie tematem gdyz spartolic instalacje lpg jest bardzo latwo a pozniej dojsc co i jak juz jest przerabane. Pozdrawiam.
Mysle ze okolo 2600-2700. Roznica jest taka ze mniej o dwa wtryski i inny reduktor. Powtorze jeszcze raz. Jesli chodzi o LPG to naprawde nie jest prosty temat, w polsce jest kolsalna liczba partaczy a prawdziwych fachowcow jak na lekarstwo. Dlatego jesli nastawiasz sie na jakosc, chcesz jezdzic bez problemow musisz liczyc sie z troche wiekszymi kosztami i koniecznie jechac do kogos kto ma pojecie. na lpg forum jest dzial o polecanych warsztatach i moim zdaniem trzeba sobie wybrac ktorys najblizej siebie i tam sie udac albo wyslac maila z prosba o wycene. Ja kiedys wlasnie robilem wycene do V-ki to wyszlo 3500 zl. Podczas gdy u mnie w miescie zaloza mi za 2700. Ja naprawde widzialem wiele jesli chodzi o spartaczone instalcje gazowe i tylko dlatego jezdze obecnie dieslem ktorego nie moge przebolec, nie potrafie sie przywyczaic do jego charakterystyki. W pracy mam 8 fiatow z instalacja montowana w serwisie i ZADEN nie jezdzi tak jak powinien. Na gazie nie liczac puszczania bakow jest niezle, natomiast na benzynie w zimie samochody nie maja mocy, swieca sie checki normlanie strach jezdzic bo ruszajac pod gorke na krzyzowce auto potrafi w sekunde stracic moc i jechac 10km/h. Przelaczenie na gaz i wszystko w porzadku. Grandepunto ktore mielismy w pracy tez z instalacja montowana w aso potrafilo zgasnac w trakcie jazdy... Wyobraz sobie sytuacje: Jedziesz sobie w miescie a tu nagle bum auto gasnie, piszcza systemy, brak wspomagania. Audi a4 kolegi dzialalo na lpg idealnie do pierwszej ingerencji w komputer. Gosc mieszkal chwilowo w zakopanym wiec wymyslil ze przestawi sobie temperature przelaczenia na gaz na 25 zamiast 30 stopni. KONIEC! Samochod zaczal przerywac, gasnac na wolnych obrotach i przez rok nikt nie potrafil mu pomoc wlaczajac w to osobe ktora montowala instalacje. I tu zblizamy sie do meritum. Wszystkie przyklady ktore poruszylem to instalacje dziwnych firm montowane przez amatorow. Jesli chodzi o lpg szkoda czasu pieniedzy i nerwow na amatorke. Pozdrawiam.
A co sądzicie o silniki 1.6 TS jak w tej alfie:
http://allegro.pl/alfa-romeo-156-i3342610252.html
Diesla nie chce - za małe robię przebiegi i nie chce tych całych dwumas i innych pierdół. Jedyny diesel jaki dla mnie byłby ok z tych nowszych to 2.0HDI do 2001 roku ale tego nie montują w Alfach :) Xantii z tym silnikiem praktycznie nie da się już dorwać a to chyba jedyna auto co mnie interesuje poza 156 ;)
Jak rozumiem z benzyn w Alfach 2.0TS absolutnie nie , 1.8TS też raczej i 1.6... no własnie? To jest to samo co w 147?
a niejaki pan o nicku odrobina 156 sprzedał swoją belle BLUE DAYTONA?? na profilu nie zmienił nic to nie jestem pewny
już znalazłem... niestety miesiąc temu sprzedał jakiejś kobiecie ,, szkoda ;/
Godny uwagi miał egzemplarz :)
a co powiecie o tej świeżej z bazaru ??? http://www.forum.alfaholicy.org/sprz...sierpinia.html
ktoś ja widział czy może jakieś wpisy na forum na jej temat??