http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamsz
Nie gadaj że kupując alfę romeo liczyłeś na jakość...
Normalnie dowcip roku :D
Printable View
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamsz
Nie gadaj że kupując alfę romeo liczyłeś na jakość...
Normalnie dowcip roku :D
Eee nie gadaj! Co jak co, ale wnętrze trzymało klasę. Przynajmniej wystarczy przypomnieć 147, 156, 166, 159, Brerę, Spidera, GT.
Ja mam wersję z tą czerwoną skórą tzw "cannelloni", tzn skórzany jest środek fotela, reszta to skóra z plastikowej krowy, która po 70 tys wygląda już słabo.
Odpowiadając na Twoje powyższe pytanie a może stwierdzenie - Nie... i mam nadzieje że się nie mylę :) Nie widziałem Twoich foteli, więc muszę wierzyć że są skajowe. Tylko to trochę dziwne że Julka 120 LPG km albo 170 (moja) ma skórzane fotele (oczywiście ze skajowymi brzegami, tyłami i podłokietnikami) a QV nie.
Ten materiał skóropodobny nazywa się vinyl.
Zapomniałeś jeszcze o 164 :) Tam chociażby skóry wytrzymują i po 250+ tysięcy i jest to norma.
Wystarczyło napisać tej klasy auto, ale musiałes Alfę, więc już Ci tłumaczę. Tej klasy auta nie bez powodu są tańsze od wyższej klasy aut, tak samo jest w vagu, jak w Alfie. Płacisz więcej, to masz lepszą jakość. Ogólnie teraz są czasy, gdzie wszystko się jak najszybciej kończy, żebyś kupił nowe.
Przykładem są np. 146 - tańsze Alfy, gdzie używało się słabszej jakości plastików, skór itd., a w 164 było nie do pomyślenia, żeby boczki trzeszczały (mówię oczywiście nie o jakichś dzwonach), czy przetarła się skóra.
I tym sposobem info o w miarę solidnej reakcji na uszkodzenie fotela przeszło na dyskusję o końcu świata, no może przesadzam. Mam fotele skóra - materiał, ładnie wyglądają ale skóra to to jest przez bardzo małe "s". Ładnie wygrało.