To nie jest ta wersja, która miała trafić dla tych co zamówili ją wcześniej? Tuż po premierze było info, że piersi szczesliwcyy zamawiający QV przed premierą otrzymają właśnie taką wersje.
Printable View
heh dzisiaj dostałem do wypełnienia ankietę - Serdecznie dziękujemy za umówienie się na jazdę próbną samochodem Alfa Romeo Giulia. pytanie m.in czy jazda próbna odbyła się, a jak nie to dlaczego :)
Dobre :)
Cały Kazik, cały on ;)
Alfa pozostaje jednak Alfą :)
Ale to ma swój urok, naprawdę :)
Trochę jak głupiutka ale milutka blondyneczka ;) przecież nie każe się nikt z nią żenić, czy dysput prowadzić prawda? a co opowiada, to w pewnych syt. mało istotne i puszczamy mimo uszu.
Ważne, to żeby jeździła czy dawała wrażenia jak należy, reszta w zasadzie może wraz z konfiguratorem nie istnieć (swoją drogą to te materiałowo - skórzane fotele fajnie wyglądają, ciekawe jaki to materiał będzie).
A że kazali (wymóg czasów) zrobić jakiś konfigurator - ok , proszę, jest jakiś. Pytać klientów o zadowolenie ? (tylko nie podali daty - kiedy) - to pytamy, o co chodzi , luzu trochę :)
(ja tam sobie skonfigurowałem tym "marnym" konfiguratorem co trzeba - czyli kolory bo silników nie ma i działał, to już dużo! . Nie może za dużo pokazywać, później gdzie byłoby miejsce na odkrywanie auta? nuda by była! )
Dla nas. Każdy klient przychodzący z "normalnych" firm tylko się w***wi. Mnie trochę bawi, że w Peżocie siadam na białej skórzanej kanapie, dostaję kawę w filiżance i odpalam laptopa korzystając z darmowego Wi-Fi albo czytam aktualną prasę, a w Alfie siadam na znośnej, chociaż dość skromnej kanapie, muszę sobie sam zrobić kawę w plastiku (no, czasami ktoś sam się żachnie, ale raczej rzadziej niż częściej), hasła do Wi-Fi Pan z serwisu nie pamięta (a na drzwiach wielka naklejka "Free Wi-Fi"), a do czytania są jakieś stare katalogi akcesoriów do MiTo, ale myślę, że większość jednak wybrałaby Peżota.
Co się chwali, nie ma zazwyczaj problemów z zastępczakami (chociaż jakoś nie widzę klienta na Giulię, który buja się po mieście Pandą, bo już na Punto trzeba robić "zapisy"), więc najczęściej przyjeżdżam, biorę kluczyki i z serwisu znikam :D.
Konfigurator jest fatalny. Masz listę 4x 2.2, raz automat, raz manual - teraz domyśl się (nie mówię o nas, co się mocno interesują modelem), że 2.2 to pojemność silnika, że to na dodatek diesel, a i jeszcze, że 2 ostatnie pozycje to mają moc 180KM, a nie 150KM jak wyżej...
Ok, możesz wejść w szczegóły i sobie doczytać, ale takie podstawowe informacje powinny być widoczne od razu.
Chyba chcą w ten sposób zniechęcić z konfiguratora w necie i zachęcić do odwiedzin salonu i obejrzenia auta na żywo ;)
Co do serwisu, już pisałem - dla mnie liczy się jakość wykonanej usługi, a nie, czy kawę dostanę w kubeczku, czy w filiżance. Przejechałem się mocno na obsłudze w Audi, a Porsche i Mercedes nie lepsze z tego co wiem, więc takie wodotryski to nie dla mnie - tym bardziej, że tam kasy zostawia się dużo więcej.