Napisał
Krzysztof
Ja przemyślałem i zostanę przy swoim zdaniu, a Ty przemyśl, czemu ma służyć kosztowna kampania reklamowa. Czy chodzi tylko o to, żeby cały świat się dowiedział, że w końcu jest nowa Alfa Romeo i nazywa się Giulia, czy też może w kampanii reklamowej chodzi o to, żeby potencjalni klienci ruszyli d*py do salonów i złożyli zamówienia na najlepszego sedana w segmencie, albo przynajmniej wyszli z salonu z przekonaniem, że muszą kupić takie auto (za rok/dwa/jak skończy się leasing/itp.). Ale jak już wiesz, ja się nie znam na marketingu :P, za to dobrze pamiętam, dlaczego w 2001 zostałem "Alfisti" mimo, że w tym czasie o marce Alfa Romeo wiedziałem mniej niż przeciętny kierowca, bo się nią wcześniej zupełnie nie interesowałem.