Do Kopenhagi to raczej nie bardzo, bo tam dieselek startuje od 475.000 DKK, czyli jakieś 268 tys. zł :D.
Printable View
Nie mam pojęcia:
Załącznik 206672
W temacie kombi:
Porsche poinformowało, że przyszła Panamera będzie także w wersji kombi.
No nie wierzę, że za rok, dwa nie wypuszczą Gulii kombi.
Dziękuję za merytoryczną odpowiedź. Cenię sobie ludzi, którzy potrafią dokładnie "wypunktować" błędy w toku myślenia.
Fakt - nie przeczytałem wszystkich 9xx stron tego wątku. Natomiast np. obejrzałem Giulię, nim zacząłem pisać na temat jej wad wg mnie. Jestem w stałym kontakcie z paroma salonami AR/Fiat/Jeep i wiem, jak tam ludzie patrzą na markę AR przez pryzmat obecnej oferty. Możesz sobie pisać o bzdurach, ale rzeczywistość nie jest kolorowa - jeśli Giulia nie będzie sprzedawana w potężnej ilości egzemplarzy (a tutaj poważnym problemem jest cena auta) to marka AR za kilka lat będzie miała historię taką jak Lancia...
- - - Updated - - -
Widzisz - różni nas to, że ja jeździłem 300-konnym Focusem FWD, a Ty chyba nie. Bo gdybyś miał takie doświadczenie, nie pisałbyś w/w rzeczy. Duża moc i moment stanowi problem na pierwszych 2 biegach - ale najczęściej w sofcie masz wtedy limitery momentu i auto nie idzie pełną parą. Ale od biegu 3 w górę problemu z przeniesieniem 300KM na asfalt nie ma.
To nie jest GT. To nawet nie stało obok żadnego prawdziwego GT Alfy Romeo od dnia, gdy rozpoczęto oficjalną sprzedaż. A dlaczego to nie jest GT:
Klasa samochodów (GT) jest kojarzona przede wszystkim ze sportowym dwudrzwiowym coupe, marek takich jak Ford (Ford GT, Mustang GT na nadwoziu typu Fastback), Aston Martin np:Aston Martin DB Mark III - auto Jamesa Bonda - i szereg aut pochodzenia włoskiego: Alfa Romeo, Maserati, Ferrari. Obecnie to nieliczny segment klasy samochodów premium sport car, np. Mercedes-Benz SLR McLaren. Klasa GT w latach 50-60 XX w. przyjęła wygląd ówczesnego Streamlinera (co jest trochę mylące) i ta stylistyka jest kontynuowana do dziś. Jednakże z założenia GT był to samochód produkowany z większą dozą precyzji, dbałością o wykonanie, wygodę i wytrzymałość.
Samochody typu grand tourer różnią się od typowych samochodów sportowych (np. Lotus Elise, Porsche 911) tym, że są zazwyczaj cięższe (czasami ważą ponad 1600 kg) oraz zapewniają bardziej komfortowe warunki podróży.
Jeżeli w Giulietcie widzisz jakąkolwiek cechę, która pozwala postawić ją obok klasycznych coupe GT - to gratuluję wyobraźni.
Dobrze, że inżynierowie Forda nie wiedzieli, że są głupi, bo inaczej nie zaprojektowaliby świetnie jeżdżącego 300-konnego RS-a, który okrzyknięty został jednym z najlepszych hot hatchy, jakie były dostępne na rynku.
A ogarniasz takie proste zagadnienie, że dealer (czyli ostatnie ogniwo sprzedaży auta) nie zarobi takimi niszowymi modelami na życie? Takie modele można mieć jako DODATEK do bardzo szerokiego spektrum samochodów "klasycznych". I ja cały czas mówię o poszerzaniu oferty modelowej o pojazdy z segmentów, które mają teraz najwyższą sprzedaż. Premiera SUVa jest przespana o dobre 5 lat. Premiera następcy 159 - przespana o 5 lat. Następcy Mito nie widać - przy czym Mito było zrobione zmyślnie, bo wzięto gotowe rozwiązania z Grande Punto. I skoro zrobiono tak z tanią Mito - to teraz masz w salonach Fiata taniego Tipo. Minimalnie trzeba było zmienić jego bryłę, poprawić materiały we wnętrzu, wrzucić do niego z 3-4 "męskie" jednostki napędowe i atakować rynek Alfą. TANIĄ Alfą. W wersji sedan i KONIECZNIE kombi. Taką, która poprawi wyniki finansowe ledwo dychających dealerów marki. Bez dealerów masz temat pozamiatany. Podobnie ze Spiderem - miała być następczyni, ale nie ma. Bo ktoś się uderzył w głowę i doszedł do wniosku, że po jaką cholerę obok Fiata 124 + Abarth mieć jeszcze Alfę. No po to, że to jest INNA MARKA. I wystarczy. Ktoś, kto chce BMW, nie kupi sobie Mini Coopera tylko dlatego, że stoi obok w salonie. Bo to nie jest BMW.
Dla kogo jest Giulia sedan? Jako jedyne auto w rodzinie - dla mnie na przykład nie. Bagażnik wyklucza możliwość normalnej, bezstresowej, dłuższej wycieczki z dwójką dzieciaków, bo się w tym bagażniku nic sensownego nie zmieści. Wersji kombi nie ma, nie wiadomo czy będzie (jak będą ją tak szybko prezentować, jak obecnego sedana...). Kupno Giulii jako drugiego auta dla funu - no wybacz, za te pieniądze można sobie naprawdę fajniejsze samochody kupić pod kątem weekendowej eksploatacji. Wiesz, ilu ludzi takich jak ja odpadnie z grona potencjalnych klientów? Można się ekscytować się wersją QV - fajnie że jest, ale zobaczymy za 2 lata, ile osób z forum będzie mogło się pochwalić posiadaniem Giulii QV. Założę się teraz - policzysz ich na palcach jednej ręki. Motor napędowy sprzedaży to to nie będzie.
Powtórzę jeszcze raz - dla mnie obecna polityka AR prowadzi w prosty sposób do zaniknięcia sieci sprzedaży AR, co pociągnie za sobą po prostu upadek marki - chyba, że ktoś kupi Alfę i dalej będzie produkował auta z tym znaczkiem. Niszowymi modelami nie da się odbudować pozycji rynkowej, bo brutalne realia finansowej egzystencji na mega wymagającym rynku motoryzacyjnym zabiją taki plan w zarodku. Jeśli nie wierzysz - zastanów się, czy na dzień dzisiejszy wydałbyś powiedzmy 4-5 milionów złotych na wybudowanie salonu AR, który pochłaniałby Ci conajmniej 100 tysięcy miesięcznie kosztów utrzymania, mając w ofercie: Mito, Giuliettę, Giulię. Bo ja na taki ruch w życiu bym się nie zdecydował. Wolałbym mieć salon KIA. Albo Hyundaia.
- - - Updated - - -
No i może w tym, że płytę podłogową Premium, która stałą się docelową płytą dla 159, projektował GM z Fiatem.Cytat:
Gdzie masz Opla w Alfie? Tylko w skrzyni biegów.
Obejrzałem dziś Giulię na żywo. Pierwsze wejście do środka i poczułem się jak 13 lat temu gdy prowadziłem pierwszy raz 156. Auto uszyte na miarę, bez problemu można znaleźć wygodną pozycję za kierownicą. Wreszcie jest to auto, gdzie nie poczyniono na wnętrzu jakiś oszczędności i jest porządnie zmontowane. Nie ma wewnątrz elementów, które psułyby wrażenie wnętrza. Jedyne ale to zmiana biegów, powinna być precyzyjniejsza...
Na zewnątrz w dobie kanciastych Audi i VW tyłeczek jest taki okrągły i wygląda bardzo ładnie.
Test w Auto Moto wersji 180km z automatem potwierdza osiągi a średnie spalanie wynosi 6,2l... Ten golas 150 KM z manualem, ksenonani i czujnikami parkowania, który go oglądałem całkowicie by mi wystarczył...
OK, "Twój" Focus RS to trzydrzwiowy hot hatch o mocy 305 KM. (Popraw mnie jeśli się mylę) Osiąga pierwszą setkę w 5.9 sek. Pięciodrzwiowa Giulietta QV o mocy 238KM robi to w 6.0s.
Jest to potężna różnica usprawiedliwiająca masakrowanie przedniej osi.
Za Wikipedią:
The grand touring designation generally "means motoring at speed, in style, safety, and comfort."
Nie pisałem nic o klasycznych "coupe GT"
Ty za to nie ogarniasz pozycjonowania marki. Już mieliśmy jak to piszesz tanie alfy. Np. MiTo czyli ładniejsze Grande Punto. Na szczęście ktoś poszedł po rozum do głowy i doszedł do wniosku że Alfa jako lepszy Fiat to rozmienianie wartości marki (bo herb AR ma wciąż realną wartość) Po 4C, które było bardzo dobrym "przypomnieniem marki" powstała Giulia, która w końcu nie jest Fiatem tylko ma prawdzie DNA marki.
Giulietta była trochę takim pomostem między Fiatem a Alfą, powstała na nowej płycie a nie na płycie Bravo.
Alfa zawsze była niszowa i taka będzie. Nie jest samodzielnym bytem tylko należy do Fiata.
Ja się do Giulietty mieszczę z żoną, dzieckiem, dużym psem, wózkiem i bagażami. Jeśli wersja 280KM spełni moje oczekiwania to ją kupie.
Wiesz ja nie widziałem nigdy dealera Alfy Romeo. Widziałem za to Fiat-Jeep-Alfa.
Przeczytaj swoją wypowiedź raz jeszcze, bo IMHO sam sobie przeczysz. Krótko mówiąc Twoja Alfa to 300 konna przednionapędówka na bazie Fiata Tipo. Mnie się to nie klei...
Na koniec cytat z Clarksona:
I’VE WAITED nearly three decades for this car. The Alfa Romeo Giulia Quadrifoglio Verde. An Alfa Romeo thatisn’t just a rebadged Fiat. An Alfa Romeo that has rear-wheel drive and serious power. An Alfa Romeo that you would actually want to buy.
Jeździłeś jednym i drugim autem? Ja owszem. I wiem jak drastycznie różni się zarówno prowadzenie obu aut jak i osiągi REALNIE na drodze. Przy FWD jest oczywistą rzeczą, że nie zejdziesz poniżej pewnego pułapu w rozpędzaniu się do setki. Ale to jest zaledwie jeden jedyny parametr, który wcale nie decyduje o tym, że jakieś auto jest lepsze, a drugie gorsze.
No to w Giulietcie QV masz komfortu od jasnej cholery. Style i safety też jest ponadprzeciętne. Weź już mnie nie rozśmieszaj ;) Giulietta - auto Gran Turismo. Mito QV to też Gran Turismo? ;)) Bo ma "speed"?
O pozycjonowaniu marki to myślę, że sporo mógłbym Cię nauczyć ;) Możesz chcieć się pozycjonować w dowolny sposób. Tylko trudno pozycjonować w segmencie premium produkt, który ni cholery nie jest premium. I jak na razie nikt nie poszedł po żaden rozum do głowy, bo nadal masz gównianą paletę modelową, którą w prosty sposób można było rozszerzyć. I fakt w ogóle istnienia na ten moment sieci dystrybucji nowych AR jest tylko i wyłączenie efektem tego, że najczęściej salony AR są powiązane właśnie z Fiatem oraz od niedawna z Jeepem - co pozwala przetrwać na rynku.
Giulietta była trochę takim pomostem między Fiatem a Alfą, powstała na nowej płycie a nie na płycie Bravo.
Alfa zawsze była niszowa i taka będzie. Nie jest samodzielnym bytem tylko należy do Fiata.
Giulietta w porównaniu z Giulią to ma mega zajebistą przestrzeń bagażową. Nie mówiąc o kosmicznej różnicy w wygodnym jej zapełnianiu.
Bo mało zorientowany jesteś ;) Pisałem już, że tego się nie da uciągnąć mając sprzedaż samej Alfy. To, że ktoś jest dealerem Fiat/Alfa/Jeep oznacza, że musi mieć OSOBNE autoryzacje na sprzedaż każdej z tych marek. Problem jest taki, że nie można w nieskończoność nierentowności posiadania autoryzacji na sprzedaż marki AR "uzupełniać" tym, co się zarobi na sprzedaży Fiata/Jeepa.
Nie klei Ci się, bo nie masz bladego pojęcia o realiach funkcjonowania rynku motoryzacyjnego od etapu projektowania pojazdu, poprzez testy, produkcję i dystrybucję. Jak to się powinno robić - zobacz sobie na przykładzie chociażby BMW, które od wielu wielu lat systematycznie utrzymuje swoją pozycję na rynku. Zobacz na ofertę, na ceny aut, na liczbę i cenę aut "niszowych". Zobacz, jak wygląda przeciętny salon BMW. Zobacz, jakie się oferuje nabywcom pakiety serwisowe/gwarancyjne. Zobacz chociażby na gamę silnikową w poszczególnych modelach. To jest nawet nie przepaść... To jest Wielki Kanion dzielący markę AR od BMW. Powstały dzięki ustawicznemu wdupiemaństwu Włochów, kontrowanemu przez pracowitość Niemców.
[/QUOTE]
Piękne. Gość czekał prawie 30 lat na Alfę, która jest prawdziwą Alfa Romeo. Normalnie reklama dla marki, jak jasna cholera. To teraz wyciągaj 4 stówki i idź sobie taką Alfę zamów ;) W końcu Dżeremi powiedział, że you would actually want to buy. A to przecież Bóg świata motoryzacji.
Twoje rozumowanie jest totalnie błędne. Pomysł wypuszczenia taniej Alfy na bazie Tipo to dopiero byłaby wtopa. Ostatnio Alfa się coraz mocniej unifikowała z Fiatem i sprzedała w 2015 roku 58 tys. aut. Dobrze, że Sergio zmienił taktykę i teraz Giulia nie ma z przeciętnym Fiatem nic wspólnego. A SUV opracowany wg nowej filozofii będzie miał premierę w listopadzie tego roku.
Wiem, że drogie Alfy nie będą pewnie się super sprzedawały w Europie. I co z tego, skoro tanie też by się nie sprzedawały, że względu na specyfikę marki i jej postrzeganie. Na droższych modelach firma chociaż dużo więcej zarobi. Większość sprzedaży mają robić nieskalane stereotypami rynki amerykańskie i chińskie.