Terkotanie 2.0 TS , kapitalny remont . Domysł - wariator ?

Wiem , że temat wariatora wałkowany miliony razy , ale nurtuje mnie coś . Bo kurcze zrobiłem kapitalny remont silnika , i po półtora miesiąca postoju , dzisiaj odpaliłem samochód . Pali ładnie , bez jakiegokolwiek zająknięcia , ale ten dźwięk ... http://www.youtube.com/watch?v=xIzrS...ature=youtu.be
Postał odpalony tak do osiągnięcia pierwszej kreski po 50 stopniach , i zgasiłem , bo boję się , że to mogą zawory uderzać . Splanowałem głowicę, może troszkę za dużo , a dałem pewnie za cienką uszczelkę . Moje pytanie to : wariator ? czy ta druga opcja ? czy może coś innego (w co wątpię)

Dodam , że wariator naprawiałem zestawem naprawczym , ale czytałem , że to i tak nic nie daje ...

to nie wariat , nie pal tego auta

Słychać ewidentnie wariator oraz według mnie jest jeszcze jakieś dziwne dudnienie, jakby ktoś uderzał w bęben, które zwiększa częstotliwość wraz z opbrotami silnika.
To dudnienie bardzo mi się nie podoba i może być bardzo szkodliwe dla silnika.
Natomiast co do uderzania tłoków w zawory to raczej nie ma szans bo już byś nie jechał.

no dobra ,a przed remontem wariata bylo slychac i czy autem jezdziles?

Przed remontem kapitalnym , ciężko mi ocenić czy było go słychać , bo miałem uszkodzony wał korbowy , a konkretniej rozwalone panewki . Takiego kupiłem. Było słychać metaliczne pogłosy 300x mocniejsze i nieregularne niż te na załączonym filmiku . Gdyby nie te nieregularne "tłuki" to pracował ciszej. Naprawę wariatora zrobiłem profilaktycznie , gdy robiłem krok po kroku , remont silnika.


Nie jeździłem nim , holowałem go


Nawiązując do wypowiedzi SG0240 , wymienię wariator na nowy , i zobaczę , czy zmieni się chociaż trochę praca silnika . Jeśli nie , mam nadzieję , że dojdziemy do problemu .


pozdrawiam

To ewidentnie coś z dołu. To nie wariator. Jakby ci zawory tak stukały to już byś ich nie miał. Wygląda to na sworzeń na tłoku albo panewkę. Gdzie robiłeś ten remont? Dobry wymiar panewek? Tłoki były wyciągane czy tylko panewki wymieniałeś?

Wymiar panewek jest na pewno dobry , bo oddałem wał razem z blokiem do pomiaru , i mi dobrali odpowiednie panewki . Tłoki też wyciągałem . Dodam , że stare korbowody były "wychłestane" w miejscu panewki , włożone zostały nowe na stare tłoki . W tym momencie mi się zaczyna robić gorąco , bo to by miało sens . Pamiętam , że tłok chodził dosyć ciężko na tym sworzniu , tzn nie działał siła "bezwładności" czyli w jakiej pozycji bym go nie zostawił to on tak zostawał , ale znajomy mechanior mi powiedział , że to żadnego wpływu nie będzie miało.

Weź stetoskop lekarski i osłuchaj silnik.
Czasmi to daje jakiś obraz sytuacji.
Kurcze - widzę, że tu są wybitni fachowcy -posłuchają you tuba i już wiedzą, że sprawa dotyczy dołu silnika.

Dobra to poświruje w moto doctora . Postaram się ogarnąć i wieczorem napiszę skąd źródło dźwięku .

dzięki .

SG0240 a czy może to być wina popychaczy?

Niedawno miałem podobną sytuacje. Po wstawieniu używanego 1.8 TS który stał 1,5 miesiąca bez oleju miałem niemal identyczny dzwięk.
Po przejechaniu ok 5 km silnik zaczął pracować normalnie

Cóż kolego, nie udał ci się niestety wariator, do ponownej rozbiórki i wglądu wogole w sens jego naprawy, jak zestaw masz nowy to ci mogę to opanować jeżeli jest bez luzow

Wysłane z mojego MB525 za pomocą Tapatalk

Cytat:

---

Napisał BatIQV

SG0240 a czy może to być wina popychaczy?

Niedawno miałem podobną sytuacje. Po wstawieniu używanego 1.8 TS który stał 1,5 miesiąca bez oleju miałem niemal identyczny dzwięk.
Po przejechaniu ok 5 km silnik zaczął pracować normalnie

---

Rzeczywiście - popychacze klepią podobnie, jak wariator, tylko z tą różnicą, że zwykle w pierwszych 10-15 sek po uruchomieniu zimnego silnika, potem jak już się napełnią olejem to panuje cisza, a wariat rechocze cały czas.
Nigdy nie jest tak, że padną wszystkie popychacze - zwykle pada 1 lub 2, ale wtedy słychać rytmiczne stukanie, a nie diesla, jak przy wariatorze.

Nie wiem co byś musiał mieć rozwalone żeby ci tak waliło na górze. Ani zawory ani wałki aż takiego dźwięku nie wydają. Ja bym się przyjrzał tłokom i ich sworzniom.

Może coś na osprzęcie.
To walenie jakieś takie dziwne jest, nie za bardzo mi pasuje do panewki lub sworznia na tłoku, ono nie jest metaliczne tylko jakieś takie dudniące.
No, ale z nagrania to trudno wróżyć. trzeba go wziąć na warsztat i sprawdzać po kolei.

Już podjąłem decyzję , i kupiłem nowy wariator za 540 zł w intercarsie . Oscyloskopem badałem jak podpowiadał kolega SG0240 , i wychodzi , że im bliżej właśnie wariatora , tym dźwięk był mocniejszy , aż na samym wariacie , nie mogłem wytrzymać bo prawie ogłuchłem. Mam już go włożonego . Jutro wystarczy złożyć rozrząd i pokrywę zaworów a potem odpalimy .


Kolego darek2116 masz rację , wzorowałem się tak naprawdę na anglojęzycznym poradniku , jak włożyć tą sprężynkę z wariatora . Możliwe , że nic nie naprawiłem , a pewnie jeszcze bardziej go rozwaliłem (oby) ... Jeśli chcesz , mogę Tobie go wysłać (ten stary) rozbierzesz sobie go , weźmiesz sobie co masz wziąć .


Kolego jancar1 uwierz mi na słowo , że tłoki i ich sworznie podczas montażu były OK . Dziś nawet się dowiedziałem , że to co opisywałem ta siła bezwładności to właśnie min brak luzu.


Kolego BatIQV popychacze to troszkę ciszej klepią . No i ta różnica , że u mnie po nagrzaniu do peirwszej kreski na wskaźniku , dalej tak naprawdę było słychać to co na filmie .

To daj znać jak się rozwiąże ten problem Twój, dla potomnych żeby wiedzieli czy to wariat. Pozdr.

Ja pierdziu to wariat ładnie wykończony:)

To jest wariator i tyle,jak nie to ci to składam :-D mój ulubiony temat w tych silnikach, popychacze na pewno nie, tak już jest, w wariatorze trzeba wiedzieć co zrobić, ponad stowke juz zregenerowalem spokojnie, i jeżdżą, tyle że trzeba go ocenić czy warto robić

Wysłane z mojego MB525 za pomocą Tapatalk

Według mnie oprócz wariata jest jeszcze coś, co wali na dudniąco i to jest jakieś dziwne - nigdy czegoś takiego nie słyszałem, no chyba że nagranie to coś zniekształca i jest to np. dziura w wydechu.

Może coś z osprzętu ale silnikowo jedynie wariator,sprężynka z teflonem nie jest do naprawiania ale masy ciągle brną w te opowieści,generalnie wariator na pierwszy strzal i tak

Powiedz mi kolego darek 2116 w mojej 1,8 ts rano terkotał delikatnie wariator i mocy też trochę mu brakowało no i postanowiłem zajrzeć najpierw do zaworu od wariata no i trochę syfu tam było... wyczyściłem to wszystko zalałem świeży olej no i jakby się uciszył i mocy trochę zyskał. Teraz pytanie czy to tylko zabrudzony zawór czy jednak ten wariat będzie do roboty?

Ogólnie to bryndza jest ... Wymieniłem ten wariator na nowy , dźwięk był inny (taki jakby bardziej kulturalny cichszy), ale dalej pukał podobnie do diesla, delikatnie go przygazowałem do 2tysi obrotów (bo czytałem , że czasem po wymianie wariata trzeba odczekać aż się napełni) oczywiście częstotliwość tak jak na filmiku z pierwszego postu , rosła wraz z obrotami, i nagle zonk bo mi zaczął się dławić , aż w końcu zgasł .Potem każda próba odpalenia zakończona porażką. Dla osób co twierdzą , że to luz na tłokach to odpowiem od razu , że nie bo można łatwo sprawdzić to : otóż wyjmujemy świece , wkładamy jakiś cienki metalowy przedmiot np.długi śrubowkręt i naciskamy na tłok , w celu usłyszenia jakiegolwiek dźwięku. Panewki ? Też nie bo były wymienione na nówki funkiel. Tak czy siak głowica w górę po raz 3 :) zostało mi odkręcić kolektor ssący (ale to już jutro , bo dzisiaj byłem zmęczony) wszystko wskazuje na to , że to jednak te zawory napierdzielały nawet delikutachnie o tłoki , przez tą skubaną uszczelkę . A ostrzegali mnie znajomi , że po planowaniu wybierać jak najgrubszą uszczelkę ... Teraz wiem czemu .Mam nadzieję , że będzie widać czy zawory są delikatnie wyklepane , jak nie to tracę cierpliwość pomału .


Rozumiem darek2116 , że Twoja propozycja składania mojego uparciucha nadal aktualna ? :D hahaha

Zawór tylko otwiera i zamyka dopływ oleju, raczej wariator juz zaczyna. Im wcześniej tym lepiej bo jest co jeszcze naprawiać. Im dłużej jeździsz w stanie klepania to bierze się za zęby

Wysłane z mojego MB525 za pomocą Tapatalk

Cytat:

---

Napisał sulik

Ogólnie to bryndza jest ... Wymieniłem ten wariator na nowy , dźwięk był inny (taki jakby bardziej kulturalny cichszy), ale dalej pukał podobnie do diesla, delikatnie go przygazowałem do 2tysi obrotów (bo czytałem , że czasem po wymianie wariata trzeba odczekać aż się napełni) oczywiście częstotliwość tak jak na filmiku z pierwszego postu , rosła wraz z obrotami, i nagle zonk bo mi zaczął się dławić , aż w końcu zgasł .Potem każda próba odpalenia zakończona porażką. Dla osób co twierdzą , że to luz na tłokach to odpowiem od razu , że nie bo można łatwo sprawdzić to : otóż wyjmujemy świece , wkładamy jakiś cienki metalowy przedmiot np.długi śrubowkręt i naciskamy na tłok , w celu usłyszenia jakiegolwiek dźwięku. Panewki ? Też nie bo były wymienione na nówki funkiel. Tak czy siak głowica w górę po raz 3 :) zostało mi odkręcić kolektor ssący (ale to już jutro , bo dzisiaj byłem zmęczony) wszystko wskazuje na to , że to jednak te zawory napierdzielały nawet delikutachnie o tłoki , przez tą skubaną uszczelkę . A ostrzegali mnie znajomi , że po planowaniu wybierać jak najgrubszą uszczelkę ... Teraz wiem czemu .Mam nadzieję , że będzie widać czy zawory są delikatnie wyklepane , jak nie to tracę cierpliwość pomału .


Rozumiem darek2116 , że Twoja propozycja składania mojego uparciucha nadal aktualna ? :D hahaha

---

Jeśli prawidłowo ustawiłeś rozrząd (z CZUJNIKIEM ZEGAROWYM i na blokadach) i kręciłeś silnikiem 2 obroty, żeby sprawdzić czy blokady będą idealinie pasowały i silnik lekko się obracał, to nie ma takiego prawa, żeby tłoki dotykały zaworów.
Ustawiałem rozrządy w wielu silnikach po planowaniu głowicy i wymianie uszczelki i wszystko było OK, tylko warunek jest jeden - trzeba umieć i mieć czym to zrobić.
No chyba, że ustawiałeś na oko i bez kręcenia silnikiem to wtedy jest taka możliwość, że coś muskało, ale to sobie sam możesz podziękować.

Ja od samego początku mówię, że tam jeszcze oprócz wariata coś było.
Jak już będziesz wiedział to napisz.

No czujnik zegarowy posiadany mam oraz blokady . Rozrząd był ustawiony poprawnie , ale właśnie teraz mój błąd bo nie kręciłem go na wale dwu krotnie , tylko obracałem do ustawienia GMP i blokady (wpadłem w rutynę , że już dobrze to niby robie-kilkukrotnie) . Wczoraj też zapomniałem dodać , że jak już zacząłem rozbierać go po raz drugi ,to podczas kręcenia , na wałkach wydechowych się zablokował , 2 i 3 tłok był powiedzmy w GMP i dalej nie chciał iść nie wiadomo jaką siłą . Zdjęcia wrzucę głowicy dziś jak ją rozbiorę .
No i należy Ci się SG0240 duża flaszka za wprawne ucho ;p

Po konsultacji też z moim kolegą , dał mi do zrozumienia , że mi źle głowicę splanowali , ponieważ należało by jeszcze powiększyć nieco gniazdo zaworowe , żeby zawór się o tą wartość schował co został przeprowadzony plan głowicy , a potem przyszlifować zawór .

Tak czy siak , jak napisałeś dziękuję sobie sam :) A i dodam jeszcze , że cieszę się , że to znów nie dół tylko góra , która jest dużo prostsza i lżejszą robotą .

Kurcze, stary, ale dałeś czadu. Jak się robi rozrząd to bezwzględnie trzeba ręcznie pokręcić silnikiem 2 obroty, nawet żebyś robił 1000 razy i z zamkniętymi oczami, to nie można sobie pozwolić na żadną rutynę.
No nic, trzymam kciuki, że to tylko jeden zawór, ale jeśli tam coś muskało to te nowe panewki też mogły trochę dostać na tych muskających cylindrach i chyba warto by je było pooglądać.
Teraz już rozumiem, dlaczego nigdy czegoś takiego nie słyszałem.
To Twoje nagranie to jest rarytas, pracujący TS z lekką kolizją i rechoczącym wariatem - rewelacja.

Obiecane zdjęcia głowicy .
Załącznik 114670Załącznik 114671Załącznik 114672


Widać na oko , że zawory uderzały na wałku wydechowym . Połamane , do tego nie domykały się, i widać wyklepania i odbarwienia od bicia elementu o element . Na dodatek w kanaliku wodnym , znalazłem taką o to sprężynkę . Oddałem głowicę do zakładu , i do wymiany wszystkie zawory i prowadnice tak profilaktycznie . Temat uważam za wyczerpany i rozwiązany . Za parę dni , wrzucę jeszcze filmik z pracy silnika po całych wojażach :)


Czyli rozwiązanie tego specyficznego dźwięku na filmiku z pierwszego postu to tak jak kolega SG0240 napisał : uszkodzony wariator+lekka kolizja spowodowana za cienką uszczelką pod głowicą .

Dziękuje wszystkim serdecznie za zaangażowanie , i wejście w problem .

No to teraz tylko czekamy na ten filmik ładnie pracującego TS-a :)

Ja tam nie wiem.ale jak ja robie rozrząd czy to TS JTD HDI TDI DCI d4d CTDI DTI (łańcuch) itp to zawsze robie 4 obr wałem. a co do głowicy to mieli pewnie tylko zrobić płaszczyznę dlatego gniazd nie robili (średnio taka usługa to 50-80zł) z gniazdami dużo więcej. a o grubości uszczelki powinna wiedzieć osoba składająca.