Akumulator rozładowuje się podczas jazdy

Przygód z kapryśną włoszką ciąg dalszy:mad:
Jadąc w nocy nagle zaczęły przygasać światła, wycieraczka coraz słabiej chodziła, aż w końcu na desce zapaliły się wszystkie kontrolki bladym światłem, silnik coraz słabiej ciągnął. Myślę, pewnie klema od akumulatora się poluzowała, bo dwa dni wcześniej go odpinałem i podpinałem na szybko. Ale auto nie odpali, aku rozładowany. Złapałem kogoś na drodze, odpaliliśmy na kable, auto chodzi, po minucie to samo, wszystko przygasło a silnik chodził na coraz niższych obrotach, w końcu zgasł. Znowu odpalanie na kable. Ujechałem może z 2km, sytuacja się powtarza, widząc przygasające światła zjechałem na przystanek. Silnik już prawie miał zgasnąć, i nagle wszystko wróciło do normy. Ujechałem może ze 3 km, znowu to samo, tym razem zgasł.
Teraz nie ujedzie więcej jak 2 kilometry i akumulator jest rozładowany. Pogoda deszczowa, woda mogła coś narobić? Alternator regenerowany 3 miesiące temu.
Kontrolka ładowania w żadnym wypadku się nie świeciła.
Co mi przychodzi do głowy, to walnięty akumulator, lub alternator(tak szybko by padł?), słabe połączenie w instalacji elektrycznej, albo woda narobiła gdzieś bałaganu.
Idę sprawdzić ładowanie, i podmienić akumulator. Ma ktoś oprócz tego jakieś pomysły?

To nie alkumulator tylko alternator ! Zapala się wszystko jak choinka bo nie ma ładowania. Auto jechało dokąd akumulator miał prąd. :cool:

Tak jakby aku miał wewnętrzne zwarcie między celowe? Miałem podobny przypadek,wieczorem normalnie wszystko chodziło,wróciłem z długiej trasy,nigdy żadnych problemów z aku (auto od nowości u mnie) a po 3 latach rano nic,wszystkie kontrolki się po włączały i nic.Z kabli oki,odpalił a po godzinie znów choinka.Wina-aku wewnętrzne zwarcie ni z gruchy ni z pietruchy.Zamień aku i sprawdź.Chyba,że alternator,ale twierdzisz,że był robiony i kontrolka się nie świeci.

Cytat:

---

Napisał starykot

Co mi przychodzi do głowy, to walnięty akumulator, lub alternator

---

Albo aku nie ma pojemności albo alternator go nie ładuje.
Zmierz napięcie na klemach:
- w czasie spoczynku - musi być min. 11,5V - jeśli nie: aku dead
- w czasie rozchruchu (kręcenia rozrusznikiem) - musi być min. 10V - jeśli nie: aku dead
- podczas włączonego silnika - min. 13,5V - jeśli nie - altek dead/do regenaracji

Cytat:

---

Napisał supabache

- podczas włączonego silnika - min. 13,5V - jeśli nie - altek dead/do regenaracji

---

Powinien mieć conajmniej 14,3 V

No więc tak, z ładowaniem trochę coś nie halo. Po odpaleniu silnika świeci kontrolka ładowania, ale nie zawsze. Jeśli świeci, to ładowania brak, napięcie spada poniżej 12V na klemach akumulatora. Po dodaniu gazu kontrolka gaśnie, i ładowanie wraca. Na wolnych obrotach, napięcie utrzymuje się w granicach 14.1V. Po włączeniu klimy, świateł, radia, ogrzewania szyby spada powoli do 12v z groszami.
Dziwi mnie ten alternator. 3 miesiące temu wymieniałem regulator, pierścienie i łożyska, i z ładowaniem nie było żadnych cyrków.
Nic, będe jeździł z zapasowym akumulatorem w bagażniku, zobaczy się co dalej.

Jak nie robiłes go sam to jedź na reklamację...elektronika w aucie nie lubi odchyłek napięcia

Cytat:

---

Napisał starykot

No więc tak, z ładowaniem trochę coś nie halo. Po odpaleniu silnika świeci kontrolka ładowania, ale nie zawsze. Jeśli świeci, to ładowania brak, napięcie spada poniżej 12V na klemach akumulatora. Po dodaniu gazu kontrolka gaśnie, i ładowanie wraca. Na wolnych obrotach, napięcie utrzymuje się w granicach 14.1V. Po włączeniu klimy, świateł, radia, ogrzewania szyby spada powoli do 12v z groszami.
Dziwi mnie ten alternator. 3 miesiące temu wymieniałem regulator, pierścienie i łożyska, i z ładowaniem nie było żadnych cyrków.
Nic, będe jeździł z zapasowym akumulatorem w bagażniku, zobaczy się co dalej.

---

Często regeneracja alternatora nie wystarcza. W dzisiejszych czasach alternatory nie są dorgie i lepiej kupić nowy. Miałem podobnie dawno temu. Zregenerowałem Boscha i za miesiąc padł. Kupiłem Altka GM chodził 10 lat, padł w zeszłym roku. Kupiłem znów nowy. Nie opłaca się tracić nerwów.

Jest jeszcze takie pytanie ; czy podczas wyjmowania do regeneracji i późniejszego montażu nie przerabiał ktoś końcówki prądowej od instalacji elektrycznej auta ?

Sam to wszystko wymieniałem.
Wychodzi na to że alternator działa jak chce. Zastanawia mnie fakt czy przyczyną nie była przypadkiem woda (brak osłony silnika)?
Co do tych końcówek prądowych, coś tam chyba było robione, jeden przewód miał niefabryczną izolację.

Cytat:

---

Napisał starykot

Sam to wszystko wymieniałem.
Wychodzi na to że alternator działa jak chce. Zastanawia mnie fakt czy przyczyną nie była przypadkiem woda (brak osłony silnika)?
Co do tych końcówek prądowych, coś tam chyba było robione, jeden przewód miał niefabryczną izolację.

---

Zapewne coś przeoczyłeś i dlatego nie działa. :)
Serwisik Cię nie ominie!

Pytanie co. Diody lub uzwojenia, chyba nic więcej tam nie ma.
Przychodzi mi do głowy rzecz jeszcze jedna. Tego samego dnia wyciągałem liczniki w celu wymiany żarówki. Prąd wzbudzenia przechodzi chyba przez żarówkę do regulatora? Czy jest opcja, że coś nie łączy, i alternator się nie wzbudza, a żarówka nie świeci i nie informuje o braku ładowania?

Ja myślę ze lepiej ściąg tego altka i zawieź do serwisu profesjonalnego co Ci to zrobią i dadzą gwarancję i będzie po problemie :)
Albo jak piszą inni kup nowy

Ja nie mógłbym tak wsiadać w auto i jechać z tą myślą czy mi za 1km nie padnie przypadkiem aku

Cytat:

---

Napisał starykot

Pytanie co. Diody lub uzwojenia, chyba nic więcej tam nie ma.
Przychodzi mi do głowy rzecz jeszcze jedna. Tego samego dnia wyciągałem liczniki w celu wymiany żarówki. Prąd wzbudzenia przechodzi chyba przez żarówkę do regulatora? Czy jest opcja, że coś nie łączy, i alternator się nie wzbudza, a żarówka nie świeci i nie informuje o braku ładowania?

---

Mogą być diody one najwięcej mieszają ...i nie zawsze pokazują, ze coś jest źle ale może też być połączenie altka z przewodami. Jak jest złe połączenie to są podobne efekty, np. wskaźnik ilości paliwa zaczyna zaniżać wskazania i różne inne dziwne rzeczy. Główny przyłącz prądu w alternatorze jest najważniejszy !

Szkoda się męczyć i szukać niech to sprawdzi fachowiec.

Ja kiedyś w drugim aucie zrobiłem sobie taką regenerację. Urobiłem się jak głupi cały dzień a i tak nie działało :sarcastic: niby wszystko dobrze zrobiłem a jednak dupa zbita. Wur...em się i kupiłem sprawną używkę za 70zł :)

podstawa to dobra osłona silnika. mi woda rozsadziła obudowę alternatora.
zregenerowałem i teraz mam nówkę sztukę.

Cytat:

---

Napisał ris

Mogą być diody one najwięcej mieszają ...

---

Nie do końca... Mnie to wygląda na regulator napięcia... Koszt jakieś 50zł. Wymienisz sam. Pisałeś,że wymieniałeś diody... Ale cały mostek prostowniczy, czy same diody... bo to zasadnicza różnica. Gdyby padł Ci stojan, nie było by mowy o jakimkolwiek prądzie...

Zaszlachtujcie mnie, ale latam dalej samochodem i nic nie robiłem. Wszystko w porządku, nawrotu awarii nie było.

Veet, nie wiem do kogo kierowałeś swój post, ja wymieniałem regulator, pierścienie ślizgowe i łożyska. Diody sprawdziłem w jakimś tam stopniu multimetrem, według informacji znalezionych w internecie, niby wszystko ok, ale...
Diod nie da się sprawdzić dokładnie bez odlutowania ich od stojana.
Sprawdzałem ładowanie na wolnych obrotach z wyłączeniem świateł i wszystkich odbiorników, na klemach akumulatora. Wyszło 14.1, to było max. Myślałem, pewnie po dodaniu gazu wzrośnie do 14.4.
A że akumulator w bagażniku, ciężko samemu to zrobić.
Jednak wczoraj wpiąłem multimetr w gniazdo zapalniczki. Napięcie trochę niższe niż na klemach, ale po dodaniu gazu nie zmieniało się.
Regulator napięcia to zamiennik. Dzisiaj sprawdziłem numerki tego zamiennika, i niestety, dobrali mi zły regulator w sklepie.
I jestem w kropce. Może to wszystko, to wina regulatora?

Zbytnio się nie znam ale na moje oko w gnieździe zapalniczki napięcie nie powinno skakać tak jak mówisz...

Jak pokombinujesz to i kable od aku do środka podciągniesz przez tunel na narty i miernik będziesz widział... Ale i nie wieżę ze nie masz nikogo nawet sąsiada coby gazu w aucie dodał :P

Więc sam odpowiedziałeś Sobie na pytanie...

Masz dobre ładowanie .
W 166 właśnie jest ok 14 volt pod obciążeniu może spaść do 13,5 v

Dodano po 6 minutes:

Sprawdź
Jadąc po kolei po plusie
Połączenie na alternatorze,potem rozrusznik i kostka na ścianie grodziowej.Potem masę silnika szczególnie połączenie na poduszce skrzyni biegów ,potem masę przy akumulatorze.0czywiście samą klemę też