Stuknięcie podczas zmiany biegów

Miałem pisać w shoutboxie, ale uznałem że twmat sie zakopie, więc napisze tutaj.

No i więc tak: wymieniłem zerwane poduszki silnika(dwie tulejki górnej prawej łapy), ale dalej słychać delikatne stuknięcie podczas zmiany biegu na wyzszy(tylko przy zmianie na 2. i 3. bieg, rzadko na 4.). Dodatkowo wystarczy, ze nie puszcze gazu do końca tylko bede trzymał delikatny miedzygaz i juz tego nie slychac. Poduszka skrzyni wydaje sie okej(sprawdzona z zewnatrz na kanale, podczas odpalania czy gaszenia chodzi ładnie elastycznie, moge nagrać jej zachowanie do oceny). Obawiam sie dwumasy, ale tez nie slychac zadnych stukow podczas jazdy, czy tez nie ma drgań czy telepania budą, przynajmniej sam ich nie doatrzegam... Kamienie w przegubach tez byly sprawdzane na warsztacie i są okej. Stuki dochodzą ewidentnie z okolic skrzyni/lewego koła. Na podniesionym kole luz jest nieduży, może 3 stopnie obrotu kołem. Opony nowiutkie, więc równo zdarte. Dwumasy ot tak nie sprawdze, ale jak zapne 3 bieg i od samego dołu cisne buta, to nie ma stuków itp... Zostaje jeszcze rozwalony dyfer, ale chyba by były inne dodatkowe oznaki... co o tym sądzicie?

Wysłane z tronu, bo nudy.

Rozumiem że puknie przy puszczaniu sprzęgła? A jak będziesz puszczał maksymalnym ślizgiem? Zakładam że tak potrafisz :D

zazwyczaj jest puknięcie przy zmianie biegu, przy puszczaniu sprzegla potrafi puknąć drugi raz. maksymalny slizg, czyli ze po puszczeniu sprzegla do konca sprzeglo nadal sie slizga przez chwile? Bo nie do kobca wiem o co chodzi:) A umiec to na pewno umiem, tylko nie wiem do konca o co chodzi:)

Wysłane z tronu, bo nudy.

Cytat:

---

Napisał dexter1213

maksymalny slizg, czyli ze po puszczeniu sprzegla do konca sprzeglo nadal sie slizga przez chwile?

---

tak
czyli nie chodzi o pukanie przy puszczeniu sprzęgłą tylko przy wciskaniu?

To z maksymalnym uślizgiem nic nie puka. Wystarczy, że dam minimalny międzygaz i już nie ma pukania. Tylko gdy zmieniam bieg przy puszczonym gazie.

Nie, puka tylko przy przekładaniu lewarka, chyba dokładnie przy zrzucaniu na luz z biegu, oraz już po wrzuceniu biegu jak już puszczam sprzęgło, to potrafi drugi raz puknąć. Taka to dziwna sprawa...:/

Wysłane z tronu, bo nudy.

To przy puszczaniu po prostu słychać luz na przegubach. Ale przy wrzucaniu na luz musisz dokładniej wybadać czy ma to związek z ruszaniem drążka czy puszczaniem sprzęgła. A może wciskaniem.

i tym luzem na przegubach sobie głowy nie zawracać? Na warsztacie mówili, że kielichy, kamienie, jak i samw przeguby są bardzo dobre.

Wysłane z tronu, bo nudy.

Ja tak bezgranicznie bym maciaszczykom nie wierzył :sarcastic: a może masz ujowe sprzęgło już i po prostu płynne zasprzęglenie wymaga uślizgu. Trudno mi przez ekran stwierdzić co jest grane. Jakbym się przejechał to bym wiedział.

Cytat:

---

Napisał marek230482

Ja tak bezgranicznie bym maciaszczykom nie wierzył :sarcastic: a może masz ujowe sprzęgło już i po prostu płynne zasprzęglenie wymaga uślizgu. Trudno mi przez ekran stwierdzić co jest grane. Jakbym się przejechał to bym wiedział.

---

to zaraz do Ciebie jade, flaszka.sie tylko schłodzi:D ja mam wrażenie, że ma to związek definitywnie z zrzuceniem na luz. mogą to być jakieś luzy na linkach/drążkach lewarka? widziałem taki prsypadek na forum, że przez luzy na samym lewarku niosło hałas z okolic skrzyni.
Czyli dodatkowo jak wjade na kanał jutro u siebie na działce, to sprawdze przeguby.


Aaaaaa..... zapomniałem o jednej kwestii... a 3. i 5. biegu gdy puszczam i dodaje gaz, lewarek lata przód-tył na ok 1cm. Niby to jest objaw poduszek, ale sprawdzone brechą wszystkie i jest okej... jutro jeszcze raz obadam po dzisiejszych męczarniach z tworzeniem chałupniczej prasy hydraulicznej do tulejki, która była w demontowalnej łapie oraz narzędzi do demontażu tulejki z łapy od strony silnika [emoji27] zeszło razem 3,5h, ale nie musiałem rozpinać rozrządu:)


Wysłane z tronu, bo nudy.

To Ty musisz ustalić dokładnie w którym momencie i na skutek czego masz puknięcie. Można zgadywać do usranej śmierci co stuka jak nie powiesz dokładnie w jakich okolicznościach. Musisz się przysłuchać czy ma to związek z drążkiem, puszczaniem sprzęgła, naciskaniem itd

A budą w czasie jazdy nie telepie delikatnie?Wtedy jak ciągnie w okolicach 100?

nic budą nie telepie właśnie, przynajmniej ja nie odczuwam, ani dziewczyna, ani pasazerowie. ile nie jechałem alfą, to leciała jak po szynach:)

Marek - napisałem, ze puka przy zmianie biegu, a dokładnie przy zrzucaniu biegu na luz, oraz czasami przy puszczaniu sprzegla na wrzuconym biegu. Jutro dokładnie to sprawdze.

Wysłane z tronu, bo nudy.

tez mam tak samo zwlaszcza z 1 na 2.... nawet jak mega umiejetnie puszcze sprzeghlo... moze luzy na mechanizmie roznicowym? da sie je skasowac ,a objawy podobne

Cytat:

---

Napisał aj1990

tez mam tak samo zwlaszcza z 1 na 2.... nawet jak mega umiejetnie puszcze sprzeghlo... moze luzy na mechanizmie roznicowym? da sie je skasowac ,a objawy podobne

---

ja potrafie zmienić bieg tak, aby nie pukało, jednak też sie obawiam rozwalonej różnicówkivbo koszta nie są małe [emoji33]

Wysłane z tronu, bo nudy.

tam sie kasuje luz...ja tez potrafie ale nie zawsze mega wychodzi....komplet podkladek do kasowania luzu na mechanizmie roznicowym kosztuje 130zl chyba?
Wiadomo może być sypnięty...ale najpierw przynajmniej ja jak sie mocno zdenerwuje popatrze na te luzy i je wykasuje.

Wjedź na kanał i poszarp za lewą półoś góra /dół. U mnie jest luz i u mojego kolegi też. Te same stuki przy zmianie biegu i puszczeniu sprzęgła.
27 czerwca odstawiam auto do mechanika i bede wszystko wiedział :) Dzwonilem w parę miejsc. Ogólna tendencja naszych skrzyń. Sypią się dyferencjały.

Cytat:

---

Napisał gonzo

Wjedź na kanał i poszarp za lewą półoś góra /dół. U mnie jest luz i u mojego kolegi też. Te same stuki przy zmianie biegu i puszczeniu sprzęgła.
27 czerwca odstawiam auto do mechanika i bede wszystko wiedział :) Dzwonilem w parę miejsc. Ogólna tendencja naszych skrzyń. Sypią się dyferencjały.

---

sprawdzałem jakiś czas temu. jakiś milimetr luzu, moze 1,5mm. od tego mogą być te stuki? Co z tym mają robić u Ciebie w alfinie?:) Cały dyfer to spora sumka..

Wysłane z tronu, bo nudy.

Ja liczę, że wystarczą podkładki ewentualnie łożyska. No, ale zobaczymy. Dodatkowo wyskakuje mi szóstka.

Nowy dyfer pewnie kosztuje tyle co nasze alfy. Lepiej zainwestować w q2. No tylko, że to też parę złotych. Zostaje używka po jakimś przeglądzie...

Jak tylko puka to przy takich kosztach bym tego nie ruszał

nie grozi to to rozerwaniem skrzyni podczas jazdy?:D

Wysłane z tronu, bo nudy.

Tylko, że ja mam juz po dziurki w nosie tych stuków. Tak czy siak robię skrzynie więc liczę, że po jakichś ludzkich kosztach to też mi zrobią.
Każdy luz ma wpływ na żywotność elementów które ze sobą wspópracują. Nikt Ci tu nie powie jeździj nic sie nie stanie:)

Oczywiście że tak. Jak i tak skrzynie robisz to jest przy okazji.

To może poczekam aż będzie trzeba zrzucać skrzynie do robienia dwumasy i tarczy, to zrobie generalke, chyba, że wcześniej doczekam mnie zmiana na nowszą alfe :) sprawdze dzisiaj jeszcze środkową poduszke silnika, bo o niej zapomniałem... będą jaja jak to jej wina a ja sie martwie różnicówką... bo ani luzów nie ma, ani nie sciąga przy przyśpieszaniu, kiera lekko sie kreci w dwie strony tak samo.. praktycznie wszystkie objawy rozwalonego lub kończącego sie dyfra jakie wykopałem w internetach po prostu nie pasują.. chociaz to tylko internet :D

Wysłane z tronu, bo nudy.

Przeguby wew to bardziej taki objaw jakbyś po tarce jechał, szczególnie w okolicach 100-130km/h , wciskasz gaz i jakby na drodze coś poprzecznego było położonego.

właśnie też tak myślałem.. no sprawdziłem wszystkie poduszki raz jeszcze i wyglądają elegancko. lewy przegub wewnetrzny sie da uniesc na niecaly milimetr, ale tylko z lewej strony. sprawdze jeszcze wszystko przy kole, bo to dla mnie puka bardziej przy kole niz skrzyni...

Wysłane z tronu, bo nudy.

o ile dobrze gdzies wyczytalem podkladki wklada sie bez zrzucania skrzyni? ;)

Bez zrzucania? A to się nie daje między korpus a satelitę?

Cytat:

---

Napisał marek230482

Bez zrzucania? A to się nie daje między korpus a satelitę?

---

tez tak mi aie wydaje, ze nie ma innej opcji niz rozbebszanie dyfra.

Wysłane z tronu, bo nudy.

Wieczorem znajde to wrzuce fragment. Grzesiek z siedlc chyba to ostatnio robil i ma nawet do sprzedania podkladki

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Kiedys to oglądałem ale nie pamiętam. W eperze jest schemat gdzie one mają być.

https://www.facebook.com/groups/4290...70967823023855 tu to czytałem... ja mechanikiem nie jestem ale wyglada na to ,że bez ściagnia skrzyni

Skrzyni to na pewno nie trzeba ściągać. Jak już to kwestia demontażu samego dyfra.

Spuszczasz olej ze skrzyni biegów odkręcasz simering od strony długiej półosi (bo tam się reguluje luz) mierzysz głębokość osadzenia łożyska i wysokość obudowy simeringu który wchodzi w głąb skrzyni, zostawiasz tolerancję od 0,05 do 0,1mm i dobierasz odpowiednią podkładkę, U mnie tak jak pisałem siedziała 1,3 a luzu miałem 2,1. zostawiłem 0,05mm luzu i pukanie jak ręką odjął. DO tego wymieniłem olej na świeży w skrzyni i teraz bajka. Chamsko skopiowane ale może się nie obrazi