Napisał
kelpin
Witam,
Podepne się trochę pod temat:
Miesięcznie robię ok 1500 km i co jakiś czas musze dolewać płynu chłodzącego (koncentrat + woda), srednio 200-300 ml.
Czy to normalne zjawisko?? Silnik się nie grzeje (tzn trzyma 90*) ale martwi mnie to że czuć wilgoć w kabinie zwłaszcza przy jezdzie bez właczonej klimy. Powietrze z nawiewów jest trochę "duszące". Nie zauważyłem żadnych wycieków ani problemów ze sterowaniem skrzyni czy kierunkami.
Czy warto dogrzebac sie do nagrzewnicy i sprawdzić? czy Wy też dolewacie dosyc często płynu (często ale nieduże ilości zeby było pomiędzy min i max)? Może gdzieś w innym miejscu lubi się sączyć:)?