Witam. Koledzy mam pytanie związane z wymianą rozrządu przy mojej alfie 156 ponieważ posiadam ją od niedawna. Mam przy moim cacku 2.0 silnik ( rok prod. 1998) Słyszałem ze są tam dwa paski rozrządu i dwie rolki napinacza - czy to prawda??
Printable View
Witam. Koledzy mam pytanie związane z wymianą rozrządu przy mojej alfie 156 ponieważ posiadam ją od niedawna. Mam przy moim cacku 2.0 silnik ( rok prod. 1998) Słyszałem ze są tam dwa paski rozrządu i dwie rolki napinacza - czy to prawda??
Pasek rozrządu jest jeden+napinacz i rolka.
Drugi pasek z napinaczem służy do napędu wałków wyrównoważających silnika - tzw. balans.
Jeśli będziesz robił rozrząd to radzę od razu wymienić pasek i napinacz balansu.
Dodatkowo radzę też wymienić pompę płynu chłodzącego, która jest napędzana od paska rozrządu.
No to teraz rozumiem a masz może kolego jakieś schematy ustawienia wałków wyrównoważających i wałków rozrządu??
Wszystko znajdziesz w dziale "zrób to sam".
Tylko, że do ustawienia rozrządu w TS potrzebne są narzędzia specjalistyczne (blokady, czujnik zegarowy, klucze specjalne), wiec jeśli nie masz czym oraz 0 doświadczenia to lepiej sobie odpuść i jedź do warsztatu, ale tylko takiego, gdzie znają się na alfach.
Unikaj zwykłych mechaników, którzy będą opowiadać głupoty, że zrobią sobie znaki farbą lub mazakiem i ustawią rozrząd w twoim TS.
W takim razie dziękuję za informacje i pozdrawiam:)
Tu masz wszystko co dusza zapragnie...
http://www.forum.alfaholicy.org/zrob...v_t_spark.html
http://www.forum.alfaholicy.org/zrob...d_1_8_t_s.html
- a wariator zostawiamy do następnego przeglądu ?
- chyba że juz diesel sie odzywa.
Hej kolego co do wariatora to jeszcze bym go zostawił ponieważ oddzywa sie ale tylko na 2 sek w czasie uruchamiania silnika kiedy jest zimny a później już go nie słychać a samochód mocy nie traci ani parametrów silnika. a czytałem na forum ze jeśli wariator oddzywa sie tylko na ok 2 sek na zimny silniku to tzn ze jest awaria ale nie przestaje działać tylko spełnia swoje normalne zadanie. Co innego gdyby był klekot diesla na zimnym i ciepłym silniku cały czas to wtedy już trzeba wymienić. Co ty na to mógłbyś mi napisać?? zostawić jeszcze czy już wymienić??
Rozrząd wymienia się kpl tj: rolki, paski, wariator i pompa wody. Chyba że masz za dużo kasy i lubisz płacić 2x za tą samą usługę w warsztacie. Przy okazji, wiesz o tym że do wymiany rozrządu powinny być stosowane blokady wałków? Znaki na kole są do synchronizacji czujników a nie ustawiania rozrządu
A skąd w jakim będzie stanie za 10 tys. km? Co zrobisz jak "wariat" umrze za 3-4 miesiące? Będziesz jeździł przez 50 tys. km z niesprawnym wariatorem bo tyle będzie Ci brakowało do wymiany rozrządu czy będziesz zmieniał rozrząd grubo przed czasem?
Jak już teraz się odzywa to nie zastanawiaj się tylko zmieniaj.
Z twojego opisu wynika, że ten dźwięk nie jest spowodowany wariatorem.
W ten sposób zachowują się hydrauliczne popychacze zaworów. W pierwszych chwilach po uruchomieniu silnika, dokąd nie napełnią się olejem, słychać charakterystyczne stukanie - i to jest normalne zjawisko.
Jest to często mylone z awarią wariatora przez osoby, które mają małe doświadczenie z silnikiem TS.
Witam :) myślałem właśnie nad tym czy to mogą być popychacze. Ponieważ miałem kiedyś Fiata Brava z silnikiem 1.4 i tam było słychać tez taki sam dźwięk. Ale na forum dużo naczytałem się o tych awariach wariatora przy alfie i myślałem ze to jest ten wariator winien. Ale w takim razie dzięki wielkie kolego ze potwierdziłeś moja druga myśl ze to są popychacze:) Jestem zakochany w alfie ponieważ marzyłem o tym aucie od 15 lat i w końcu udało mi się kupić i spełnić swoje marzenie:) Auto jest super :) a ja dbam o każde swoje auto a tym bardziej teraz o alfę i nie chciałbym żeby coś z nią było nie tak. Pozdrawiam:)
Jeśli wariator jest uszkodzony to cały czas silnik wydaje dźwięk podobny do klekotu diesla.
Więc wygląda na to, że twój wariat jest OK.
To fakt i przy awarii wariatora to silnik byłby słaby i nie miałby mocy prawda? (z tego co czytałem tak wnioskuje). A moje auto ma moc i normalnie przyspiesza i normalne spalanie ma. Wiec to raczej słychać te popychacze.
Jeśli silnik dłużej "postoi" to musi być słychać w pierwszych sekundach po odpaleniu stukot pochodzący od popychaczy hydraulicznych.
Przypuszczam, że twój stary wariator hałasował już lekko cały czas, ale słyszałeś go tylko wtedy, gdy odpaliłeś silnik i nakładał się na niego stukot od zaworów.
Jeśli nie słyszysz teraz stukotu z zaworów po odpaleniu silnika to znaczy, że albo masz słaby słuch, albo ulegasz sugestii, spowodowanej przypuszczalnie zadowoleniem po wymianie wariata.
Wcale popychacze nie muszą być slyszalne po postoju... sporadycznie spotykam się z tym zjawiskiem. Czesto odpalam rano zimne TS-y i może 2 na 10 ma ta przypadłość, oczywiście żadna z tego awaria i nie tylko TS-ów się tyczy ale każdego auta z hydraulicznymi popychaczami.
A wariator w początkowej fazie jego zurzycia często gęsto słychać tylko chwilę przy odpale, jak słychać cały czas to znak że całkowicie się już skończył.
Tak jak koledzy piszą polecam wymianę rozrządu razem z wariatorem bo nie wiadomo kiedy padnie, a na robocie można zaoszczędzić, dochodzi jedynie wymiana oleju z filtrem.
Klientów na wymianę samego wariatora zawsze mamy tylko trochę mniej niż na cały rozrząd co świadczy o tym że jednak takie przypadki się trafiają :)
Nie zaprzeczam ale chyba dźwięk wydawany przez popychacze różni się od dźwięku wydawanego przez "kończący się" wariator?
Po 2 sekundach przestawał się nakładać i nastawała cisza? Jak to możliwe?
Powtórzę: stary wariator klekotał przez ok. 2 sekundy po uruchomieniu. Był to głośny, wyraźny dźwięk przypominający odgłos diesla zanikający chwilę po odpaleniu silnika. Po wymianie tego elementu podczas uruchamiania jest "cicho".
Mowa oczywiście o normalnej pracy silnika (łącznie z popychaczami).
Darujmy sobie osobiste wycieczki, ponieważ nic one nie wnoszą do tematu "wymieniać wariator razem z rozrządem czy nie?"
Ale dla ścisłości odpowiem: na słuch nie narzekam,od ulegania wszelkim sugestiom też jestem wolny. Poprzednia Alfa (w sygnaturce) też miała Twin Sparka, tam wariator był regenerowany i przez cztery lata użytkowania nigdy nie słyszałem tak głośnego klekotania jak w nowej.
I zapewniam cię, że teraz po uruchomieniu słychać normalną pracę silnika a nie "klekot" diesla. Zapraszam do siebie na osłuchanie - jeśli Ty nie usłyszysz wariatora to, czy to będzie oznaczać kłopoty ze słuchem u Ciebie?
Z Kampinosu trochę daleko do Wrocławia, więc chyba nie da rady posłuchać.
A co do sugestii to niedawno oglądalem w telewizji eksperyment z piwem.
Wszyscy smakosze twierdzili, że podane im do degustacji piwo z beczki jest znacznie lepsze niż z puszki.
Natomiast zupełnie inaczej było, kiedy ci sami smakosze dostali piwo, ale nie wiedzieli w której szklance jest to z beczki - wtedy trafienia były w granicach 50%.
Oczywiście może się zdarzyć, że początki zużycia wariatora będą się objawiać okresowo klekotem diesla, więc co do tego nie będę się upierał.
Kiedyś miałem kłopoty z pewnym łożyskiem, które też okresowo dawało znać o sobie - raz było głośno, raz cicho.
Więc pozdrawiam i bez urazy.
Koledzy a mam pytanie dotyczące samego rozrządu a konkretnie to jego wymiany. Czy rozrząd przy alfie wymienia się i ustawia tak samo jak przy silniku fiatowskim?
A jaki silnik fiatowski masz na myśli.
W poście nr 6 kolega aniol jojo dał link do opisu wymiany rozrządu w TS, więc wszystko masz podane na tacy.
Silnik np od Fiata Brava 1.4 12V
Bravy nie robiłem, ale tam chyba nie ma wariata.
Natomiast barchetta miała, jeśli się nie mylę.
W każdym razie nie ma co kombinować bo to nic nie da - do TS musisz mieć odpowiednie blokady, czujnik i inne narzędzia.
Bez blokad to troche rzeczywiście partyzantka z tym rozrzadem.Nie ma sie wyglupiac z mazakiem i znaczeniem.Szkoda czasu.Wariator...da sie to ogarnac akurat,mozna zregenerowac no albo jesli ktos nie przekonany to kupic nowy natomiast warto zainwestowac w uszczelniacze na walki i panewke tego wariatora tak czy inaczej i czesci kupic w miare dobrej marki.Nie ma co oszczedzac na pasku i pompie,bron boze chinskie rolki etc
Mimo wszystko zapraszam. Jeśli nie na osłuchanie to tak, turystycznie do Puszczy :-)
Bella się "przewietrzy"
Z tym się zgodzę. "Ślepe testy" często przynoszą takie - dość zaskakujące - wyniki. Kolega "audiofil" nieraz dał się nabrać i teraz już nie jest kolegą :D
Też pozdrawiam i przepraszam za ostry ton :-)