Witam,
czy w waszych alfach silnik też się tak długo nagrzewa? u mnie jest to coś niesamowitego bo żeby osiągnął odpowiednią temp zimą to jest to około 20-30 minut jadąc ciągle a w korku to troszkę szybciej. też tak macie?
Printable View
Witam,
czy w waszych alfach silnik też się tak długo nagrzewa? u mnie jest to coś niesamowitego bo żeby osiągnął odpowiednią temp zimą to jest to około 20-30 minut jadąc ciągle a w korku to troszkę szybciej. też tak macie?
Nie, my tak nie mamy. Sprawdź termostat.
sprawdzałem już jest idealny. Wiecie nie jest to jakiś problem bo po prostu się nagrzewa troszkę dłużej i już. No dłużej niż mój poprzedni samochód. Termostat był już sprawdzany teraz żeby zapobiec temu to mam zamiar zamontować osłonę silnika która już kupiłem zawsze to może powodować szybsze grzanie :)
hmmmm , Jak idealny? Skoro nie działa ?
Dlaczego uważasz ze jest sprawdzony i jest dobry? podaj jak to stwierdziłeś ?
( powiem Ci ze w moim Diesli po 7 min mam 90stopni )
no Ale diesel to szybciej się nagrzeje... Jak było to sprawdzone. Byłem z tym już u dwóch mechaników jeden mówi ze jakoś to sprawdził mechanicznie a drugi podpiął do kompa i mówi że nie ma błędów a skupił się dokładnie na nagrzewaniu.
Zastanawiam się czy może zapobiegawczo nie wymienić go... Ale no jak 2 mechaników mówi że jest OK. przecież jakby powiedzieli że jest źle to im się opłaca bo do tego zarobią coś a tak to tylko za sprawdzenie na kompie płaciłem.
Więc mówiąc że jest idealny polegam tylko na zdaniu mechaników u których serwisuje swoje samochody. Obaj sprawdzeni i dokładni.
Co myślicie? Wymienić na wszelki wypadek?
Jeśli problem tkwi tylko w dłuższym, jak Ci się wydaje, nagrzewaniu się zimnego silnika, sprawność termostatu możesz sprawdzić bez mechanika w banalny sposób:
Metoda 1. Jadąc na zimnym silniku, obserwuj wskaźnik temperatury, przy sprawnym termostacie strzałka powinna dojść do pewnego momentu (u mnie jest to około połowy, 3/4 pola ponad 90 stopni), a następnie powinna opaść (u mnie do 90), jeśli tak się nie dzieje, a wskaźnik powoli idzie do góry i w pewnym momencie nie opada (otwarcie dużego obiegu chłodniczego), znaczy, że termostat jest do wymiany.
Metoda 2. Odpal samochód (przy zimnym silniku) i złap za wąż, który idzie od termostatu do chłodnic (ten górny), w trakcie pracy silnika, przewód nie powinien się nagrzewać, tylko w pewnym momencie (otwarcie termostatu) powinien się nagrzać gwałtownie, jeśli tak się nie dzieje, diagnoza taka sama jak w przypadku braku opadania wskazówki.
No to metoda 1 moge powiedzieć że działa bez problemów bo wiem jak jeżdżę jak to wygląda i to śmiga super. 2 to sprawdzę może jutro :)
Obydwie metody służą do sprawdzenia tego samego, czyli czy otwiera się duży obieg - jeśli wskazówka opada, znaczy że się otwiera, czyli sprawdzanie drugą metoda nie jest potrzebne ;)
Aha :P No to tyle dobrze że nie muszę wychodzić na zimno :P podobnie jest w korku jak stoję. że co jakiś czas opada. potem powoli rośnie i znowu opada :) Ale to chyba wentylator po prostu :)
Tak, to wentylator. Oczywiście oprócz zamykania i otwierania, termostat ma również za zadanie utrzymywanie odpowiedniej temperatury, ale to możesz sprawdzić tylko na ECU.
Hm i ja mam sprawny termostat i nagrzewa mi się koszmarnie długo. Jednak alfy były projektowane na włoski klimat.:/
kolego, jak Ci nie szkoda 100zł i masz gdzie podziać płyn z układu to wymień a się przekonasz :) a dojście masz łatwe ;)
Nie masz z Alfą zimą problemów, które nie występują w innych samochodach? Typu zamarzanie linek zmiany biegów, parowanie szyb, brak obiegu otwartego wentylacji gdy śnieg przysypie wlot powietrza na podszybiu (przy okazji, jak sprawują Ci się wtedy spryskiwacze?)zamarzanie siłowników centralnego w temp. poniżej -6... Kolega sprowadził sobie Punto z Włoch i pierwszą rzecza którą musiał zrobić była wymiana amortyzatorów na polskie, bo tamte zamarzały i jechało się jak wozem drabiniastym. :D
szybko i na temat:
zamarzanie linek - NIE
parowanie szyb- TAK (czy to wyznacznik że nie ten klimat czy po prostu lipna wentylacja?)
gdy śnieg przysypie wlot- TAK ale mam ręce i umiem go wywalić i jest git :) poza tym to chyba normalne że śnieg zazwyczaj zasypuje całe auto i jeszcze nie spotkałem takie co jest stworzony do tego żeby stać w śniegu.
spryskiwacze- zazwyczaj nawet jak jest śnieg to dają radę po pewnym czasie po prostu się przebiją.
Siłowniki centralnego- OJ NA PEWNO NIE!
Może w taki razie warto żebyś sobie zajrzał do centralnego i zrobił coś z biegami?
Aha i jeszcze jedno
Po pierwsze
Nadal nie rozumiem co znaczy samochód nie na ten klimat czy na klimat włoski. Jest to całkowicie bez sensu!! Czy w budowie różni się Alfa od BMW czy audi?
Po drugie
Nie mieszkamy na jakiejś Syberii żeby był Ci potrzebny ekstra hiper cold bajer jaki samochód bo masz w dzień -20 czy tam -30 więc nie przesadzaj że jest taka tragedia.
Po trzecie
Idąc twoim tokiem rozumowania to trzeba mieć w Polsce 2 fury jedną to na lato np Alfę a na zimę to chyba tylko Volvo. A co mają powiedzieć biedni Włosi co mają Volvo? Ciągle im się "poci pod pachami" lub co gorsza grzeję się (to dotyczy bezsensu wypowiedzi o klimacie)
Po czwarte
Mam w domu 2 włoskie samochody i jakoś nie widzę aby "były na włoski klimat"
Po piąte
Pamiętajmy że to Toyota Hilux zdobyła biegun. Ale z jakiej paki skoro jest z Japonii (pewnie jest na Japoński klimat :P)
Po szóste
Nie lubię jak ktoś mówi tak o mojej belli :P
Więc jak poczułeś się urażony to nie miałem tego na celu. Każdy ma prawo do swojego zdania i możesz uważać że moje jest beznadziejne i głupie. Ale ja uważam że Twoje jest porównywalne z tym że "Kopernik też była kobietą".
Nie miałem na celu ani disowania ani obrażania Cię
Tak więc pokojowy uśmiech :)
No może że chcesz o tym temacie jeszcze pogadać?
Ja mam 1.4 bx i o ile w mieście w miare szybko sie grzeje to na trasie Poznań - Buk dziś powyzej 50stopni nie wbił :P
jutro zasłaniam chłodnice kartonem, moze pomoże :D
Oj ale przecież kartony nie są montowane na zimę tylko w alfach żeby się szybciej grzały. Nie róbmy znowu takiej tragedii...
Na zimie to ja i osłonę plastikową w tym roku zakładam od dołu i może też karton. Ale czy to taka tragedia?
Przed cała tą dyskusją, warto by zdefiniować co wg Ciebie oznacza "długo".
Jak będziesz szukał dziury w całym to na serio coś się posypie w tej alfie :rolleyes:
Ja nie mam zimą żadnej dykty przy chłodnicy i na szybkość nagrzewania nie narzekam.
Twierdzisz, że wskaźnik podczas jazdy dochodzi do ponad 90 i spada? Trochę to dziwne, bo u mnie nie ma takiej możliwości, żeby wskazówka w czasie spokojnej jazdy pokazywała więcej niż 90 latem, a przy obecnej temp. tj. ok. 0st. to już w ogóle. Ponad 90 pokazuje w korku, wtedy włącza się wentylator i wskazówka opada na równe 90.
Generalnie te wskaźniki są mało precyzyjne i ja bym za bardzo się nimi nie sugerował. Lepiej organoleptycznie sprawdzić np. kiedy pojawia się ciepłe powietrze w kabinie.
I nie jest prawdą, że diesel nagrzewa się szybciej od benzyny. Jest zupełnie odwrotnie, a wynika to z niższej temp. spalania i lepszej sprawności klekotów.
Co do tych wskaźników to się zgadzam że trochę dziwnie pracują. Ale jeden z mechaników sprawdzał to i na komputerze temperatury mu wyszły. Przynajmniej tak mi powiedział. i dał wskazówki jak odczytywać temp bo sprawdzał jak przekłamują liczniki
No ciepłe powietrze pojawia się po jakiś 15-20 minutach. No czasem mniej ale to właśnie w korku :)
Piter, w kwestii "opadającej" wskazówki, rozmawialiśmy o momencie, w którym termostat otwiera duży obieg i wówczas wskazówka musi opaść, jeśli nie, a w czasie dalszej jazdy temperatura jest stabilna, to oznacza, że termostat się nie zamyka, ergo jest do wymiany.
Suckert, 20 minut to jest wieczność, u mnie duży obieg włącza się po około 5-7 minutach jazdy pozamiejskiej.
Gadać to można bodaj i do pasterki, to są nasze subiektywne odczucia i dobrze, że wzajemnie szanujemy nasze zdania.
Więc subiektywnie napiszę jeszcze, że mój drugi samochód to powszechnie wyśmiewany Matiz, który nagrzewa się bez porównania szybciej od alfy, szybciej działa ogrzewanie i praktycznie nie ma problemów z parowaniem szyb, nie zamarza też centralny i biegi wchodzą ok. Nie wiem, jak jest w ts, ale zaryzykuję stwierdzenie, że w boxerach jest za dużo płynu w tzw. małym obiegu chłodzenia i jak u mnie w 1,4 mniejsza moc, co łącznie wydłuża czas nagrzewania silnika. :/ Acha, zapomniałem jeszcze o "lokomotywie"- nie mów że poniżej 5 stopni nie wali Ci z wydechu masa pary wodnej- znak rozpoznawczy każdej alfy. :)
kaes, tak po za tematem ile pali Ci 145 ? :D
Raina Moja jest w miarę oszczędna, na trasie potrafi zejść do 7,5, w jeżdzie mieszanej nie przekracza 9. inna sprawa że jeżdżę spokojnie. :)
jutro będe wracał z Buku do Poznania więc sie okaże :)
Zresztą... paliwko tanieje więc nie ma się co przejmować. :D :D :D
kiedyś Kaes wyśmiał mnie jak powiedziałem, że turlam się 60km/h na 5 biegu i że zmieniam biegi przy 2,5tyś obr/min. :P ja nie wiem jak tam wasze boxery ale moją jade do pracy niecałe 6km, nagrzeje sie do ~65/70st przy czym ostanio mi w mieście spaliła 9.20l :P przejechałem coś ok. ~370km. Oczywiście czasami dam jej w gary by nie 'zdziadziała' :P aczkolwiek chciałbym matiza tak na podjazdki by Alfe zrobić do końca ;)
NIe no trzeba przyznać w ogóle że nasze alfy są bardzo NIEekonomiczne :P ja w swojej w mieście to tak 10 litrów to jest minimum. A na trasie to mam rekord najniższego spalania koło 7,5 nawet koło 7 :) Ale w poprzednim samochodzie z silnikiem 1,6 i chyba 105KM spalanie w mieście 9 a na trasie rekord mój to było 5,9 litra. Tak więc Alfy są w sam raz dopasowane do pochłaniania benzyny, ale dają coś w zamian. Po prostu tu czujesz że jedziesz i zawsze praktyczni masz pod nogą ten zapas mocy :))
Od 4tyś zaczyna sie zabawa u mnie :D
katalogowo tu osiąga pełną moc, i da sie przytrzeć nosa "tuningowcom" :D
No ja wlaśnie wczoraj to zrobiłem :P Jechałem przez centrum dwupasmówką i Beta jechała ale obniżona na maksa przyciemnione szybki ranty takie że szok do tego wydzior większy niż mój komin w domu ogólnie wieś tańczy i śpiewa o jeszcze zapinki na masce ale jak przyszło co do czego... porażka. do 3 tys szliśmy równo. a potem to tak została w tyle. przy 3 już zacząłem hamować bo nie było sensu się bawić jak widziałem jak daleko jest. A potem zamiast jej kierowca zrównać się ze mną i rękę podnieść za jakąś tam 'zabawę' to wziął i wywalił faka. No cóż po prostu burak z BMW :P