Printable View
Witam!
Dzisiaj odpaliłem diesla "na pych" i wszystko jak na razie działa okej. Zostałem poinformowany, że takie odpalanie samochodu prowadzi do uszkodzeń i mam do Was pytanko: czy ew. uszkodzenie silnika/paska przy takim "zapalaniu" pojawia się od razu i jeśli miałoby coś paść to padłoby już na początku jazdy?
jeśli przeskoczyłby pasek podczas takiego odpalania to poczułbyś różnicę od razu i mógłbyś takim odpalaniem uszkodzić silnik. Ogólnie mówi się, że nie powinno się silnika na pasku na pych odpalać, pasek przeskoczy i silnik na szrot. Ale znowu niektórzy twierdzą, że odpalanie z drugiego bądź trzeciego biegu nie jest tak bardzo ryzykowne jak odpalanie na jedynce.
Odpalany był z trzeciego biegu, jeśli chodzi o różnicę to moja opinia jest taka, że samochód działa i jeździ tak samo jak wcześniej.
łatwo o zerwanie paska rozrządu i to się za zwyczaj dzieje od razu, lub może się naderwać i pęknąć później ale nie chcę cię straszyć, wszystko zależy ile ma pasek przejechane
E tam pierdoły gadają odpalanie silnika z pychu jest dość bezpieczne i raczej uszkodzenia silnika są mało prawdopodobne. Odpalaliśmy silniki JTD co roku z holu jak była taka potrzeba i nigdy się nic nie stało.
Pierwszy raz słyszę o procedurze odpalania z pierwszego biegu, to jest raczej niebezpieczne dla auta holowanego jak i holującego
możesz to wyjaśnić, bo chyba czegoś nie wiem? Pasek może się uszkodzić/przestawić wyłącznie podczas holowania z prędkością 50 km/h i gwałtownego puszczenia sprzęgła na 1 biegu. Tylko wtedy "szarpnięcie" paska będzie większe od "szarpnięcia" rozrusznikiem. Mądrości zawarte w Goowno Prawdzie albo Auto Świecie nie są obowiązujące w realuCytat:
Napisał solek
Odpalać śmiało, nic się nie stanie :)
A ja znam przypadek mojego kolegi gdzie odpalał 1.8 TS na holu i pasek strzelił dodam ze rozrząd miał przejechane jakieś 15 tysiaków. Nie wiem tylko z jaką prędkością go odpalał i na jakim biegu. być może do 70 się rozpędził:) Ja od tej pory mam stracha i nie odpalam na pych.
Odpalając auto na hol wystarczy rozpędzić się do 15-20km/h, oczywiście bieg 2 lub 3, i nic w żadnym aucie się nie uszkodzi.
kolejna bujda o zrywających się paskach podczas odpalania na pych! Z jakiej racji on ma się zerwać ?
Nic się nie stanie. Pchaj i odpalaj :)
tak pchaj i odpalaj to twoje pieniądze, nie ICH. nigdy nie słyszałem o zerwanym pasku tylko o pasku który przeskoczył. tego paska nie jst łatwo zerwać, jest wielowarstwowy.
2 bieg i 10 km na godzinę wystarczy :)
a skąd bajki o zerwanym pasku to nie wiem :)
Miałem kiedyś UNO 1.7 DS i w książce pisało że nie jest dozwolone odpalanie auta na hol w przypadku silnika benzynowego ze względu na katalizator spalin a w dieslu można to praktykować. Wszystkie silniki w uniaczu oprócz 900 mają pasek rozrządu więc bardziej to troska o katalizator niż o pasek
Oczywiście, że można odpalać na holu..., ale te, które mają łańcuszek rozrządu.
A dlaczego nie zaleca się takiej zabawy w silnikach z paskiem rozrządu, a już wogóle diesla ? :
-większy stopień sprężania (większy opór do pokonania)
-ujemne temperatury (gęsty olej, większy opór)
-układ korbowy wprawiasz w ruch poprzez przekładnię skrzyni biegów (dodatkowy większy opór)
Łopatologicznie, opór to nic innego jak siła i niestety, pokonaniu tej siły towarzyszą niepożądane zjawiska, takie jak chociażby drgania, naprężenia i kilka innych, które oddziaływują na wszystkie podzespoły, a że pasek rozrządu jest tym najsłabszym ogniwem, to najwięcej ,,cierpi'' .Czasami przeskoczy, czasami się zerwie, a innym razem nic się nie dzieje, po co ryzykować, pomyśl sam, nawet masz ,,żywy'' przykład Piotrka 156...
Pozdrawiam
aha czyli pasek się może zerwać bo jest naprężenie na kołach i w skrzyni biegów czy korbowodzie. A jak odpalasz z rozrusznika to nie ma tam drgań i naprężeń albo jak dynamicznie ruszasz albo zmieniasz biegi?
a może linka od ręcznego też się zerwie ? proszę wytłumaczyć bo nie rozumiem
Nawet niepełno sprytny wie że przy odpalaniu na hol czy normalnie pasek jest napędzany wałem korbowym, więc nie ma to dla niego różnicy. Z tego co piszecie to można by pasek zerwać normalnym odpalaniem z kluczyka
Pierwszy raz spotkałem się z opinią, że odpalanie samochody na pych jest dla niego bezpieczne. Szczególnie diesla
Proszę zapoznajcie się z poniższym tekstem.
"Najczęściej zdarza się to zimą — odpalanie auta na tak zwany “pych” lub “popych”. Jednak mało osób o tym wie, że taka metoda może stać się przyczyną awarii samochodu.
Uruchamiając auto metodą na popych, obciążeniu ulega układ napędowy i rozrząd. W samochodach z układem rozrządu z paskiem zębatym może dojść do przestawienia faz rozrządu. W najgorszym wypadku, może dojść do zerwania paska. Taka sytuacja może się zdarzyć, gdy pasek rozrządu jest już znacznie zużyty albo źle, nieprawidłowo napięty.
Większość producentów samochodów zabrania uruchamiania samochodu na popych. Jest to związane z wieloma poważnymi uszkodzeniami. Może się zerwać pasek albo mogą się przestawić fazy rozrządu, co za tym idzie, pogięcie zaworów, uszkodzenie głowicy, tłoków. Zatem nie tylko rosną problemy, ale także koszty naprawy. Zerwać może się zużyty łańcuch rozrządu, kiedy zaczniemy uruchamiać auto na popych. Najbardziej narażone na uszkodzenie rozrządu są samochody z silnikiem diesla, tzw. silniki wysokoprężne. Uruchamianie samochodu za pomocą metody na popych jest szkodliwe również dla układu napędowego. W samochodach są zainstalowane tzw. katalizatory samochodowe. Nazwa profesjonalna to reaktor katalityczny. Jego zadaniem jest zredukowanie emisji szkodliwych związków chemicznych przez nasz samochód. Katalizator jest częścią układu wydechowego. Dlatego zanim auto zostanie uruchomione na pych, istnieje możliwość, że do układu wydechowego dostanie się paliwo, wtedy katalizator może ulec uszkodzeniu. Co wtedy? Przy kontroli samochodu na czystość spalin, okaże się, że katalizator nadaje się tylko i wyłącznie do wymiany. Reasumując, odpalanie auta na pych jest złym pomysłem. A raczej: nie wolno odpalać silnika na pych! W skutkach może okazać się to bardzo kosztowne. A nie musi. Co zrobić? Najlepiej spróbować wykryć przyczynę braku w rozruchu silnika. Najczęściej przyczyną jest wada układu elektrycznego: akumulator albo rozrusznik. I co? Wtedy albo trzeba podpiąć jeden akumulator z auta do drugiego akumulatora z drugiego auta. Robi się to za pomocą kabli rozruchowych. Jednak można ich użyć, jeśli znajdziemy życzliwego kierowce innego samochodu, a akumulator będzie taki, do którego się dolewa wody destylowanej. Jeśli samochód jest wyposażony w akumulator nowej generacji oraz „komputer” to jest niemożliwe żeby podłączyć kable rozruchowe. Jeśli nie ma takiej możliwości, to należy wezwać mechanika"
Wnioski niech każdy wyciągnie sobie sam. Wszakże to wasze pieniądze
Cytat:
"Naj*czę*ściej zda*rza się to zimą — odpa*la*nie auta na tak zwany “pych” lub “popych”. Jed*nak mało osób o tym wie, że taka metoda może stać się przy*czyną awa*rii samochodu.
a możesz napisać to samo BEZ rapowania? ;pCytat:
Uru*cha*mia*jąc auto metodą na popych, obcią*że*niu ulega układ napę*dowy i roz*rząd. W samo*cho*dach z ukła*dem roz*rządu z paskiem zęba*tym może dojść do prze*sta*wie*nia faz roz*rządu. W naj*gor*szym wypadku, może dojść do zerwa*nia paska. Taka sytu*acja może się zda*rzyć, gdy pasek roz*rządu jest już znacz*nie zużyty albo źle, nie*pra*wi*dłowo napięty.
Więk*szość pro*du*cen*tów samo*cho*dów zabra*nia uru*cha*mia*nia samo*chodu na popych. Jest to zwią*zane z wie*loma poważ*nymi uszko*dze*niami. Może się zerwać pasek albo mogą się prze*sta*wić fazy roz*rządu, co za tym idzie, pogię*cie zawo*rów, uszko*dze*nie gło*wicy, tło*ków. Zatem nie tylko rosną pro*blemy, ale także koszty naprawy. Zerwać może się zużyty łańcuch roz*rządu, kiedy zaczniemy uru*cha*miać auto na popych. Naj*bar*dziej nara*żone na uszko*dze*nie roz*rządu są samo*chody z sil*ni*kiem die*sla, tzw. sil*niki wyso*ko*prężne. Uru*cha*mia*nie samo*chodu za pomocą metody na popych jest szko*dliwe rów*nież dla układu napędowego. W samo*cho*dach są zain*sta*lo*wane tzw. kata*li*za*tory samo*cho*dowe. Nazwa pro*fe*sjo*nalna to reak*tor kata*li*tyczny. Jego zada*niem jest zre*du*ko*wa*nie emi*sji szko*dli*wych związ*ków che*micz*nych przez nasz samo*chód. Kata*li*za*tor jest czę*ścią układu wyde*cho*wego. Dla*tego zanim auto zosta*nie uru*cho*mione na pych, ist*nieje moż*li*wość, że do układu wyde*cho*wego dosta*nie się paliwo, wtedy kata*li*za*tor może ulec uszko*dze*niu. Co wtedy? Przy kon*troli samo*chodu na czy*stość spa*lin, okaże się, że kata*li*za*tor nadaje się tylko i wyłącz*nie do wymiany. Reasu*mu*jąc, odpa*la*nie auta na pych jest złym pomy*słem. A raczej: nie wolno odpa*lać sil*nika na pych! W skut*kach może oka*zać się to bar*dzo kosz*towne. A nie musi. Co zro*bić? Naj*le*piej spró*bo*wać wykryć przy*czynę braku w roz*ru*chu sil*nika. Naj*czę*ściej przy*czyną jest wada układu elek*trycz*nego: aku*mu*la*tor albo roz*rusz*nik. I co? Wtedy albo trzeba pod*piąć jeden aku*mu*la*tor z auta do dru*giego aku*mu*la*tora z dru*giego auta. Robi się to za pomocą kabli roz*ru*cho*wych. Jed*nak można ich użyć, jeśli znaj*dziemy życz*li*wego kie*rowce innego samo*chodu, a aku*mu*la*tor będzie taki, do któ*rego się dolewa wody desty*lo*wa*nej. Jeśli samo*chód jest wypo*sa*żony w aku*mu*la*tor nowej gene*ra*cji oraz „kom*pu*ter” to jest nie*moż*liwe żeby pod*łą*czyć kable roz*ru*chowe. Jeśli nie ma takiej moż*li*wo*ści, to należy wezwać mechanika"
Proszę bardzo:)
od razu lepiej :) (od strony prezentacyjnej - z merytoryczną nie do końca się zgadzam, muszę się zastanowić, jaka jest różnica, czy układem kręci rozrusznik, czy skrzynia biegów i czy aby na pewno wolni mi redukować i hamować silnikiem, skoro to takie niezdrowe ;D)
Z tym odpalaniem na popych to chodzi o to, że jeżeli kierowca nie umie tego robić to lepiej niech tego nie robi. Bo odpalając silnik trzeba zaraz wcisnąć sprzegło gdy silnik zacznie pracować. Najczęściej przeskakuje rozrząd zaraz podczas odpalenia i jeszcze takiej jazdy na "kangura" kiedy mamy na przykład 2-gi bieg a jedziemy 5km/h i silnik próbuje wejść na wieksze obroty a nie może. Rozrusznik w tej sytuacji pozwoli wejść płynnie na wyższe obroty poniewasz ma sprzęgiełko, które jest po to aby odłączyło napęd rozrusznika nawet wtedy gdy rozrusznik jeszcze pracuje.
Zróbmy sondę : Ja odpalałem diesla na pych ok 20 razy różne modele i działają, benzynowce jeszcze więcej i też chodzą ,czy może ktoś napisać ,że osobiście uszkodził silnik?
SUZUKI BALENO ,VITARA,RENAULT NEVADA FIAT CC, OPEL VECTRA, AUDI A6, DAEWO NUBIRA,
Niezla mysl, nie ma to jak porownania wziete prosto z zycia.Cytat:
Napisał bonzaj
A wiec w swojej "karierze" odpalalem lub ciagnalem:
Diesel - Renault Rapid x3 , Opel Astra, Citroen AX, Audi A3, Ford Scorpio, Fiat Ducato, jakas KIA dostawcza (nie pamietam modelu) no i rodzynek VW Transporter - tylko w samym grudniu 2011 codziennie przez 2 tygodnie (nie dochodzil prad do swiec, a wlascicielowi nie chcialo sie naprawiac) - w sumie z 14 razy!!!
Benzyna: Peugeot 205, Suzuki Swift, VW Golf III.
Ani razu nie mialem sytuacji z uszkodzeniem silnika itp.
Kolego to ze wszystkim tak jest i nie tylko popychaniem aut.Cytat:
Napisał RafcioL27
---------- Post added at 18:42 ---------- Previous post was at 18:37 ----------
Jest różnica : akumulator i rozrusznik maja w tedy wolne.Cytat:
Napisał Vax
Dla mnie odpalanie na pych/linka = redukacja biegu w czasie jazdy
Przy redukcji też masz auto rozpedzone do np. 40km/k bieg 3, wciskasz sprzęgło (jedziesz na "luzie") dajesz 2 bieg i sprzęgło
Czy w czasie odpalania na pych i linkę robisz coś innego?????????!!!!!!
Wydaję mi sie że nie.........
Panowie, bez obrazy, ale żeby czuć temat, a co więcej rozumieć go, należy mieć jakieś minimalne pojęcie o mechanice i fizyce, a jeżeli ktoś chce zabierać głos w temacie a nie rozróżnia , że przy odpalaniu na hol silnik NIE PRACUJE, co jest zasadniczą różnicą i wydaje mu się, że na PRACUJĄCYM, URUCHOMIONYM silniku, redukcje, przyśpieszania, hamowania silnikiem to to samo, to naprawdę szkoda czasu na pisanie. Jeżeli dla kogoś odpalanie przez rozrusznik jest tym samym co odpalnie na hol, to proponuję zrobić taki eksperyment, włącz 1,2, czy tam który bieg chcesz, nie wysprzęglaj i teraz kręć rozrusznikiem, pytam się, nie widać żadnej różnicy, a może linka od ręcznego strzeliła, albo korbowód, jak przeczytałem wcześniej???
Wracając do sedna, według mnie, ryzyko istnieje, i widzę ,że także paru innych kolegów ma podobne zdanie, co zapewne wpłynie pozytywnie na opinię w temacie rzece, ,,awaryjność Alf''. RYZYKO zaznaczam, proszę czytać ze zrozumieniem.
Pozdrawiam wszystkich
P.S. Nie miałem zamiaru kogokolwiek obrażać, wszelkie podobieństwa do osób i wydarzeń są przypadkowe.
Nikt nie odpala auta z holu bo ma taki kaprys tylko jest do tego zmuszony i nie robi tego z taką częstotliwością jak zapalanie tradycyjne z rozrusznika.
Myślę że nie jest to niebezpieczne dla zadnego mechanizmu silnika czy przeniesienia napedu co innego jeśli auto ma skrzynkę z automatem.
Kolega z wcześniejszego posta nigdy nie przestawiał auta na samym rozruszniku pewnie dlatego takie czarnowidztwo szerzy że zaraz korbowód wyskoczy bokiem lub pasek czy łańcuch sie zerwie:D
A ja wam zadam pytanie: Jak zapala się silnik w stanie "normalnym", czyli rozrusznikiem?
Odpowiedź: zębatka zaczepia się o koło zamachowe i tak wprawia silnik w ruch.
Analogicznie rzecz się dzieje w przypadku odpalania na zapych. Różnica taka, że siła napędowa na wał idzie nie z rozrusznika ale od strony skrzyni biegów, co dla silnika nie ma znaczenia żadnego. Myk jest w tym, żeby rozkręcać silnik na jak najniższych obrotach, zbliżonych do tych, jak kręci rozrusznik (ok 100obrotów/min). Im wyższa będzie przyłożona energia kinetyczna na wał, tym mocniej szarpie za pasek rozrządu i tylko dla niego ma to jakieś znaczenie.
Prawda jest taka, że auto które jest sprawne, ale akumulator nie ma siły zakręcić rozrusznikiem można odpalić z prędkości 5-6km/h, czyli na dobrą sprawę w jedną osobę po równym. W takim przypadku na zapłonie rozpędzasz auto, wskakujesz, 2 bieg i "strzał" ze sprzęgła i od razu wciśnięcie go ponowne.
Zapalało się tak i benzyny, i diesle, i male i duże. Żadnemu nic się nie stało.
Jak odpalasz z linki przy prędkości >15km/h, odpalamy z biegu 3 lub 4, powoli puszczając sprzęgło żeby silnik sam "zaskoczył". Potem luz i obtrąbienie holującego, że już gotowe. No i broń boże nie gazować ;)
A ja mam pytanie jaka jest różnica czy palimy na pych diesla czy benzynę. Nie rozumie tekstów typu a bo diesel ma większe opory bo ma wiekszy stopień sprężania. Przecież napędzamy wał a z wału przez pasek wałki rozrządu wiec nie ma różnicy czy to diesel czy benzyna chyba ze pompa w dieslu tyle. I jak może przeskoczyć pasek przy odpalaniu na pych to przy hamowaniu silnikiem albo ostrej redukcji tez przeskoczy. Ja tak to rozumie.
skąd pasek wie, że jest wprawiany w ruch rozrusznikiem, a nie skrzynią biegów?Cytat:
Napisał carramba
no właśnieCytat:
Napisał carramba
owszem, pracuje, pracuje:). Przy dojeździe rozpędem do skrzyżowania, bez gazu, na biegu, napędzany skrzynią biegów, silnik też nie pracuje? Czym ta "niepraca" różni sie od "niepracy" w trakcie holowania"Cytat:
Napisał carramba
auto będzie skokami poruszać się do przodu, ale jaki to ma związek z holowaniem, nie wiemCytat:
Napisał carramba
Przyznaję, że ja też się zawsze nad tym zastanawiałem- dlaczego odpalanie na pych mam być szkodliwe dla paska rozrządu??? I jakoś nigdy nie przeczytałem czegoś na tyle konkretnego, żebym został przekonany. I jeszcze jedno, jak już pisało kilka osób wczesniej- jaka jest różnica dla paska rozrządu, pomiędzy powszechnie zalecanym hamowaniem silnikiem- przecież wtedy silnik nie dostaje w ogóle paliwa, ma nawet i 3tys. obrotów, a kręci się za pomocą kół i skrzyni biegów- czyli dokładnie tak samo jak przy rozruchu na pych- jedyna różnica to zazwyczaj temperatura silnika- czy temperatura silnika ma aż taki duży wpływ, że może uszkodzić pasek??? Osobiście nie sądzę- ale to jest moje zdanie nie poparte żadnymi ekspertyzami i wyliczeniami. Podsumowując, jestem z tymi, którzy mówią, że odpalanie na pych nie szkodzi:)