[147] Lekkie drgania kierownicy przy hamowaniu

Witam,

Piszę z nadzieją, że może Wy mi doradzicie.

W ostatni weekend zaobserwowałem lekkie drgania na kierownicy podczas hamowania. Obserwuję je przy prędkościach większych niż ~80km/h i tylko wtedy gdy delikatnie hamuję, niemal dotykam hamulca nogą. Kiedy hamuję mocno problemu nie ma.

W lipcu zeszłego roku wymieniłem tarcze/klocki na obu osiach gdyż stare były już zużyte. Po ok 4000km (we wrześniu) pojawiło się mocne bicie na kierownicy. Im mocniej naciskałem na hamulec, tym bardziej czułem na kierownicy (i całej budzie). W serwisie zaczęli od wymiany przednich dolnych wahaczy (niby i tak były do wymiany). Problem nie ustąpił. Potem (w październiku) wymieniono przednie tarcze i klocki (TRW w serwisie na Paprotnej we Wrocławiu). Drgania ustąpiły.

Od tamtego czasu do dzisiaj przejechałem niewiele (~2500km), delikatnie obchodząc się z hamulcami. W międzyczasie zmieniłem jednak opony na zimowe (felgi te same). Wszystko było OK. W styczniu byłem na przeglądzie technicznym w serwisie FIATa na Robotniczej we Wrocławiu - też wszystko bez zarzutu.
Dwa tygodnie temu zmieniłem ponownie opony na letnie (kupione w marcu zeszłego roku) i w ten weekend ponownie drgania.

Tak jak pisałem wcześniej, drgania są lekkie, ale są. Wydaje mi się, że nie są to tarcze - w końcu już trzeci zestaw od lipca zeszłego roku. Wczoraj wyważyłem ponownie przednie koła ale problem nie ustąpił. Nie są to drgania takie jak przy wcześniej pogiętych tarczach - wtedy drgała wręcz cała buda. Generalnie da się jeździć. Aczkolwiek wcześniej tego nie było.

Macie pomysły, co może być nie tak?

hmmm.. ciężka sprawawszystko wskazuje na tarcze,
Spróbuj tak: podnieś przód samochodu i zakręć ręką kołem. Jak będzie krzywa tarcza to koło będzie ciężej chodziło (klocek będzie przycierał) w pewnym miejscu.
Inne co mi przychodzi do głowy to luzy na łożyskach i piaście.
a górne wahacze ? zobacz czy nie ma luzu na wszelki wypadek. Złap za koło na postoju i poszarp.

Cytat:

---

Napisał chucky

Witam,

Piszę z nadzieją, że może Wy mi doradzicie.

W ostatni weekend zaobserwowałem lekkie drgania na kierownicy podczas hamowania. Obserwuję je przy prędkościach większych niż ~80km/h i tylko wtedy gdy delikatnie hamuję, niemal dotykam hamulca nogą. Kiedy hamuję mocno problemu nie ma.

W lipcu zeszłego roku wymieniłem tarcze/klocki na obu osiach gdyż stare były już zużyte. Po ok 4000km (we wrześniu) pojawiło się mocne bicie na kierownicy. Im mocniej naciskałem na hamulec, tym bardziej czułem na kierownicy (i całej budzie). W serwisie zaczęli od wymiany przednich dolnych wahaczy (niby i tak były do wymiany). Problem nie ustąpił. Potem (w październiku) wymieniono przednie tarcze i klocki (TRW w serwisie na Paprotnej we Wrocławiu). Drgania ustąpiły.

Od tamtego czasu do dzisiaj przejechałem niewiele (~2500km), delikatnie obchodząc się z hamulcami. W międzyczasie zmieniłem jednak opony na zimowe (felgi te same). Wszystko było OK. W styczniu byłem na przeglądzie technicznym w serwisie FIATa na Robotniczej we Wrocławiu - też wszystko bez zarzutu.
Dwa tygodnie temu zmieniłem ponownie opony na letnie (kupione w marcu zeszłego roku) i w ten weekend ponownie drgania.

Tak jak pisałem wcześniej, drgania są lekkie, ale są. Wydaje mi się, że nie są to tarcze - w końcu już trzeci zestaw od lipca zeszłego roku. Wczoraj wyważyłem ponownie przednie koła ale problem nie ustąpił. Nie są to drgania takie jak przy wcześniej pogiętych tarczach - wtedy drgała wręcz cała buda. Generalnie da się jeździć. Aczkolwiek wcześniej tego nie było.

Macie pomysły, co może być nie tak?

---

wygląda mi to na nieodbijający któryś z zacisków hamulcowych, zobacz po dłuższej jeździe czy któreś z kół nie jest czasem cieplejsze od pozostałych jeśli jest to należało by się mu przyjrzeć pod kątem poprawności działania zacisku.

Dzięki za porady.

Tak bardzo w jeździe to nie przeszkadza więc sprawa nie jest pilna. Zresztą nie mam czasu na wizyty w serwisie w najbliższym okresie.
Będę to obserwował. Sprawdzę czy coś nie ociera kiedy koło wisi. Później poproszę o przegląd zacisków.

Zastanawiam się też czy nie obchodziłem się z tymi hamulcami za bardzo jak z jajkiem. Ponadto dość rzadko używałem auta ostatnio. Może to też hamulcom nie służy.

Właśnie mam to samo....zaciski sprawdzone - problemów 0..... u mnie przyczyną jest na 99 proc początek "uwalania się" przegubu zewn. który drga. Niebawem jadę do maciek_czer to sprawdzimy

A możesz napisać coś więcej na temat tego przegubu?

Cytat:

---

Napisał chucky

A możesz napisać coś więcej na temat tego przegubu?

---

Owszem ale w przyszłym tyg, bowiem w poniedziałek wstawię Alfę do Maćka i Qby. Póki co , przy skręcaniu skrzypi i trzeszczy , stuka jakby zawiecha była skorodowana, lub trzymały hamulce , a wcześniej i teraz trzęsie przy do-hamowywaniu kierownicą na boki. (Tarcze OK ,klocki , zaciski OK, maglownica ok, drążki OK etc)

Cytat:

---

Napisał zbigniew-777

wygląda mi to na nieodbijający któryś z zacisków hamulcowych, zobacz po dłuższej jeździe czy któreś z kół nie jest czasem cieplejsze od pozostałych jeśli jest to należało by się mu przyjrzeć pod kątem poprawności działania zacisku.

---

Ja podobnie obstawiałbym na skorodowane gładzie na tłoczku w zacisku przez co się przyblokowywuje i nie odbija po hamowaniu. Efektem jest ciągłe przegrzewanie tarcz hamulcowych i ich skrzywianie się.

Jedź do wulkanizatora, miałem kiedyś dokładnie to samo w Bravie, okazało się że miałem źle wyważone koła - z tyłu, najdziwniejsze że wszystko było ok a problem zaczął się nagle, pewnego dnia nacisnąłem hamulec a autem zaczęło telepać i trząść kierownicą, wszystko wyszło po tym jak pojechałem do wulkanizatora na zmianę opon, wyważył na nowo, przykleił blaszki w odpowiednie miejsca na feldze i po problemie

Cytat:

---

Napisał KubaXP

Jedź do wulkanizatora, miałem kiedyś dokładnie to samo w Bravie, okazało się że miałem źle wyważone koła - z tyłu, najdziwniejsze że wszystko było ok a problem zaczął się nagle, pewnego dnia nacisnąłem hamulec a autem zaczęło telepać i trząść kierownicą, wszystko wyszło po tym jak pojechałem do wulkanizatora na zmianę opon, wyważył na nowo, przykleił blaszki w odpowiednie miejsca na feldze i po problemie

---

Z tyłu? Sądzisz, że złe wyważenie tyłu może mieć taki wpływ na drgania kierownicą? Ja wyważyłem już ponownie przód.

Sprawdź tył, u mnie po naciśnięciu hamulca tak telepało że aż cała deska rozdzielcza się trzęsła, najgorsze doświadczenie z tym związane miało miejsce na A4, jechałem lewym pasem 130km/h i nagle tir postanowił wyprzedzić drugiego tira zajeżdżając mi drogę, dość ostre hamowanie - myślałem że Bravka się rozleci trzęsło całym autem, deską rozdzielczą i kierownicą, parę dni później złapałem flaka w tylnym lewym kole, kupiłem 2 opony (używki), wulkanizator podczas wyważania zrobił wielkie oczy ze zdziwienia i spytał kto mi wyważał wcześniej te felgi, po prawidłowym wyważeniu jak ręką odjął - problem znikł

Cytat:

---

Napisał KubaXP

Sprawdź tył, u mnie po naciśnięciu hamulca tak telepało że aż cała deska rozdzielcza się trzęsła, najgorsze doświadczenie z tym związane miało miejsce na A4, jechałem lewym pasem 130km/h i nagle tir postanowił wyprzedzić drugiego tira zajeżdżając mi drogę, dość ostre hamowanie - myślałem że Bravka się rozleci trzęsło całym autem, deską rozdzielczą i kierownicą, parę dni później złapałem flaka w tylnym lewym kole, kupiłem 2 opony (używki), wulkanizator podczas wyważania zrobił wielkie oczy ze zdziwienia i spytał kto mi wyważał wcześniej te felgi, po prawidłowym wyważeniu jak ręką odjął - problem znikł

---

Wyważyłem dziś wszystkie koła ponownie. Tym razem wyważanie na pojeździe. Problem wciąż istnieje :/

Wypowiem się jak Qba i Maciek_czer uleczą sytuację, póki co wszystko u mnie wskazuje na uszkodzenie półosi (przegub wewn), łożyska podporowego półosi i łożyska koła. Najprawdopodobniej te luźne elementy wibrują.

Winni : Piasta koła, łożysko podpory półosi , przegub wewnętrzny.

Byłem w serwisie. Założyliśmy inne tarcze z przodu i drgania nie ustąpiły. Jest lepiej kiedy zamieniliśmy koła - przód z tyłem.

Felgi mam pokrzywione, to wiem. Pytanie czy tylko felgi czy opony również. No ale przynajmniej wiem gdzie szukać.

Przeszło mi przez myśl, żeby założyć felgi większe niż 15". No ale czy warto inwestować w 8-letnią kupę blachy? Zmiana felg na inny rozmiar implikuje wymianę dwóch kompletów opon. A oba są świeże (2009 i 2011).

dla Alfy warto;) opony mozesz sprzedac i cos odzyskasz kasy... albo inaczej rozumiem ze jeden komplet to zima to te se zostaw i kup na lato 16.. i jeden komplet sprzedaj jak jest taki świeży to 500zł dostaniesz na pewno chyba że marka opon typu "no name"

jeśli tarcze nowe i przy hamowaniu telepie to zostaję coś z przegubami albo półosią... tylko zastanawia mnie czemu przy hamowaniu tylko telepie... a coś z czujnikiem ABS to nie będzie?? podpięcie pod kompa by to wykluczyło

Hmmm. Przekładka przód na tył i różnica jest widoczna. Ewidentnie coś z kołami.

A czy warto... Obecnie mam dwa komplety opon i jeden zestaw felg. Policzyłem to tak:

+ komplet felg 16" za ~2000pln
+ nowe opony ~1400pln
- zeszłoroczne Uniroyale ~500pln
+ komplet felg stalowych ~1000pln

W sumie ~4000pln. Auto warte pewnie między 12000pln a 14000pln.

Nie warto :)

2000 za felgi?? to nowe rozumiem?? sa na Alledrogo jedne fajne sklep z Poznania czasami je wystawia nowe oryginalne za 1850zł takie szprychy od wersji po lifcie... może jakieś znajde... bo to rzadkość na necie w sprzedaży
znalazłem... zapisałem sobie zdjęcie:) a ogólnie to uzywane felgi w dobrym stanie kupisz za ok 800zł ale inne niż na zdjęciu
Załącznik 53463

Używane już mam i są pogięte ;) Dlatego celem obniżenia kosztów wciągnę pewnie nowe 15-stki. I o ile opony są ok, to mam dwa zestawy na jakiś czas.

Niestety sprawa nie jest tak prosta jak sądziłem.
Zanim zmieniłem koła, pojechałem jeszcze raz do serwisu skorzystać z opcji sprawdzenia auta na kołach od innej Alfy. Nie widać różnicy.

Jeśli nie przednie tarcze i koła, to co takiego jeszcze?

Amorki?

Mogą telepać tylko podczas hamowania?

amorki??? przy paleniu laka auto by podskakiwało bo by nie trzymały a nie przy hamowaniu wg mnie.... a w kałuże nie wjechałeś??

Nie unikam jazdy w deszczu :) Jeśli chodzi Ci o tarcze - to jak pisałem wcześniej, są proste.

Zagadka rozwiązana.

Źródłem problemów była piasta w przednim kole. Okazało się, że ona była również winna krzywieniu tarcz hamulcowych. Obecne też jednak były również krzywe. Prawdopodobnie poprzednie zmieniałem z tego samego powodu.