Ciekawostka- V6 i klimatyzacja

Witam wszystkich!
Czy zauważyliście może, że w 2.5 V6 po lifcie środka, czyli klimatronik z wyświetlaczem na pokrętłach ma taki dziwny myk, ten klimatronik znaczy się. Mianowicie, w lecie, kiedy klima to konieczność, cisnąłem sobie mocno - pomiędzy 5 a 7 krpm. Po kilku minutach zauważyłem, że z nawiewów leci ciepłe powietrze, jakby się kompresor wyłączył. Po odpuszczeniu silnikowi znowu zaczęło lecieć zimne. Sprawdzałem potem tę zależność i wydaje mi się, że komputer odłączył kompresor z powodu zapotrzebowania na moc. Popieram tę tezę faktem, iż przy normalniejszych przejazdach do 4rpm, kompresor nigdy się nie odłącza i zawsze leci zimne powietrze.
Ktoś ma podobne obserwacje? Gdybym programował sterownik zakładając wysoką temp. zewnętrzną, dużą ilość ciepła od silnika, zapotrzebowanie na moc, to pewnie bym zrobił podobnie. Ale w końcu to cywilne auto z klimą.....

Pzdr
M

Hmm ciekawe muszę to sprawdzić u siebie ale zawsze mi sie wydawało że tym wyżej kręce tym zimniej wieje.

Tak to prawda.
Niektóre motroniki mają taką opcję,że wyłącza klimę przy maksymalnym obciążeniu silnika.

Cytat:

---

Napisał piotriix

Tak to prawda.
Niektóre motroniki mają taką opcję,że wyłącza klimę przy maksymalnym obciążeniu silnika.

---

Da się tę opcję wyłączyć?

Cytat:

---

Napisał Cannabis

Hmm ciekawe muszę to sprawdzić u siebie ale zawsze mi sie wydawało że tym wyżej kręce tym zimniej wieje.

---

Skoro tak masz, to znaczy że sprężarka się kończy. A raczej zawór regulujący wydajność :)

Cytat:

---

Napisał Marcin_M

Da się tę opcję wyłączyć?

---

Nie da się - i dobrze. Ale taki myk montowany jest w słabszych autach, kiedy klimatyzacja WYRAŹNIE zabiera moc. Wyłącza się na podstawie wskazań z CPP (czunik położenia przepustnicy) a nei z obrotów. Sprężarki mogą robić i 8tys RPM, to nie ejst problem.

Cytat:

---

Napisał dcfan

Ale taki myk montowany jest w słabszych autach, kiedy klimatyzacja WYRAŹNIE zabiera moc. Wyłącza się na podstawie wskazań z CPP (czunik położenia przepustnicy) a nei z obrotów. Sprężarki mogą robić i 8tys RPM, to nie ejst problem.

---

No cóż - do tej pory bylem przekonany ze to raczej mocniejsze auto, ale widocznie wloska klima ma inne standardy :)
PS. Przychodzi mi jeszcze do głowy pomysł, że to ochrona przed przegrzaniem silnika - wiadomo - gorące powietrze podgrzane przez skraplacz slabo chłodzi, temp w komorze tez jest mordercza....

Pzdr
M

Łatwiej silnik przegrzać w korku, wentylatory jednak zapewniaja mniejsza wydarność, niż szybka jazda ;)

[QUOTE=dcfan;964956]Skoro tak masz, to znaczy że sprężarka się kończy. A raczej zawór regulujący wydajność :)

Bardzo możliwe bo chodź chłodzi to rewelacji nie ma. Wymienia sie całą sprężarkę czy sam zawór?? Pasuje od przed Fl czy tylko po od każdego modelu czy tylko od vki??. Pytam na przyszłość bo ocieplenie klimatu postępuje a lata coraz cieplejsze...

A może po prostu przy zbyt wysokich obrotach, sprężarka "produkuje" tak wysokie ciśnienie że presostat rozłącza klimę :)

Cytat:

---

Napisał Marcin_M

Da się tę opcję wyłączyć?

---

Nie to jest tak zaprogramowane

To nie ciekawostka jak to żartobliwie autor nazwał :)
We wszystkich znanych mi silnikach przy bardzo wysokich obrotach silnika ECU wyłącza sprężarkę. Dzieje się tak z dwóch powodów. Kiedy kręcisz tak wysoko silnik to znaczy że potrzebujesz maksimum mocy. A sprężarka jej dużo zabiera. Dlatego aby mieć dostępną maksymalną moc jest ona odłączana. Druga i ważniejsza sprawa to ochrona sprężarki. Jest to urządzenie którego prędkość obrotowa jest zależna od prędkości obrotowej silnika. Wymusza ona obieg czynnika o bardzo wysokim ciśnieniu. I jest dosyć skomplikowana (przeważnie łopatkowa). Jej charakterystyka wydajnościowa jest ściśle zależna od prędkości obrotowej. Dlatego tez jeżeli ma ona wydajność nominalną przy prędkości biegu jałowego to chyba oczywiste jest że dużo większą wydajność ma przy 3, 4 razy większej prędkości. To nie służy dobrze ani kompresorowi ani układowi. Można to z łatwością zaobserwować na urządzeniu do diagnostyki klimatyzacji.

Jeżeli chodzi o wrażenie zimniejszego powietrza przy wyższych prędkościach jest to objaw już zużytego kompresora. Po prostu nominalnie sprężarka już nie trzyma odpowiedniego ciśnienia do którego dobija dopiero przy wyższych prędkościach obrotowych. Z czasem może być tak ze na wolnych obrotach chłodzi gorzej a już po niewielkim dodaniu gazu jest dobrze. Póki takie zjawisko ma miejsce w wysokich zakresach to jeszcze nie ma tragedii (choć jest już wyeksploatowana). Jeżeli zaczniesz to odczuwać w dolnym zakresie obrotów to niestety zacznij szukać nowej.

Cytat:

---

Napisał marek230482

Jest to urządzenie którego prędkość obrotowa jest zależna od prędkości obrotowej silnika. Wymusza ona obieg czynnika o bardzo wysokim ciśnieniu. I jest dosyć skomplikowana (przeważnie łopatkowa).

Po prostu nominalnie sprężarka już nie trzyma odpowiedniego ciśnienia do którego dobija dopiero przy wyższych prędkościach obrotowych.

---

Akurat sprężarka przeważnie jest tłokowa, nie łopatkowa. W 156 nie ma w ogóle łopatkowych sprężarek. A wydajność powinna byc taka sama przy każdych obrotach - po to jest zawór regulacji wydajności (lub inaczej pojemności skokowej sprężarki). Jak zawór się zepsuł to właśnie tak będzie, że na niskich obrotach będzie za małe ciśnienie a na wysokich za duże i będzie rozłączał presostat.

Czyli mamy 2 sprzeczne wersje.... :)

Może być tłokowa. Dokładnie. Ale niestety ciśnienie nigdy nie jest linowe. Podłącz pod maszynę to zobaczysz. Ale oczywiście nie mam zamiaru się sprzeczać. Przecież i tak nikomu tu nie udowodnię tego co robiłem.

Ależ ja wiem, że ciśnienie nie jest liniowe. Ale przy sprawnej sprężarce rośnie ono max 20% w stosunku do ciśnienia na biegu jałowym.
Minusem V6 są obroty biegu jałowego -650 to poniżej tego, co jest minimum dla tego sandena... Minimalne obroty według manuala to 800RPM, więc niestety wydajność w korkach troszkę przysiada i jest to fakt.

Drugi minus to system wentylacji w 156 - jego wydajność też nie jest najlepsza.

20% ??? hhehe z 2 do 4 bar to nie jest 20% :) W skrajnych przypadkach dochodzi do 6bar. Pomiar z kilku różnych aut. Własnych żeby nie było że to była padlina :P z biegiem jałowym to fakt choć nie powinno to być odczuwalne. I też wiem co piszę bo w poprzedniej V6 miałem wszystko na cacy i nie zauważałem różnicy między wolnymi obrotami a wyższymi. W obecnej sprężarka już swoje przeżyła i tu lekko czuć. Jednak fakt że na przyrządach może nie domagać.

Przy 4 bar nie włączy się klima nawet :) Na wyłączonej masz w przewodach około 8bar (przy załadowaniu 500gr czynnika w układ), więc chyba o LP mówisz przy sprężarce włączonej ;) Na jałowym jest 13-17 bar w zależności od temperatury na skraplaczu ;)

No może mi się jednostki pokiełbasiły..... :) ale wydawało mi się ze to jest na podziałce w barach. Tak czy siak rozrzut jest bardzo duży. Nie 20%.