Printable View
Witem,
Zainteresowałem się tym ogłoszeniem:
http://patola.otomoto.pl/alfa-romeo-...C27348664.html
W trakcie rozmowy ze sprzedającym zapytałem w jaki sposób sprzedaje auto, odpowiedział że nie wie :confused: Następnie powiedział że jeśli jestem zainteresowany to w tej cenie jest 2700zł vatu i więcej przez tel, nie powie a a ja powinienem wiedzieć o co chodzi.
Ktoś mi wytłumaczy o co biega?
Pozdro
Nie ;)Cytat:
Napisał Pitbullek
Coś mi tu śmierdzi jakimś oszustwem...
Niby poduszki cała, a kurtyna sobie wisi ;)
Proszowice - hahaha
według mnie gosc chce wystawic fakture na 14440 brutto a pozostalą część bez fakturki pod stołem stad o tym vacie 2700 wspomniał.
I Pan wygrywa główną nagrodę w konkursie.Cytat:
Napisał Piotr83
Teraz pytanie trudniejsze - ktoś kupi taką 159-kę, naprawi metodą "tanio i dobrze" - a po pół roku będzie miał przykrą niespodziankę w postaci np. szkody całkowitej z tytułu OC sprawcy, bo ktoś mu nagle wyjedzie przed maskę. Co w 90% przypadków zrobi ubezpieczyciel? ;)
Wypłaci mu grosze ubezpieczyciel, albo też i nic... proste. No cóż- chyba bym nie kupił auta nigdy w Proszowicach ( widziałem tam kilku kowali... ), a na pewno nigdy na takich zasadach.
Ubezpieczyciel weźmie pod uwage wartość rynkowa samochodu bo i od takiej płaci składke właściciel auta. Szkoda całkowita to jest najgorsza złodziejka miałem tak z prawie nowa mazda cx-7 po wypadku ubezpieczyciel wycenił szkody powstałe na 70% wartosci auta wiec uznał szkode całkowita, zostałem z wrakiem i musiałem dopłacić 20 tysiecy do banku zeby zamknąc kredyt jeszcze do tego auto bylo na firme i oddali wartosc netto a jak kupiłem to faktura byla na nizsza kwote jak w przypadku własnie tej alfy to jakies grosze odliczylem. To jest własnie bzdura mozesz odliczyc 60% Vatu ale nie wiecej niz 6000 ale przy wypłacaniu odszkodowania cały Vat w plecy.Cytat:
Napisał Tomek_KRK
Co do wypłaty odszkodowania miałem taką niemiłą sytuacje, iż skubneli mi bardzo drogie auto. Walczylem wpierw z policja samochodowa bo na siłe chcieli udowodnić moją role w kradziezy auta a potem dwa lata z warta, w sadzie poslzismy na ugode i oddali pieniązki i połowe odsetek. Dzis bym walczyl o cale odsetki i rekompensate ale czlowiek uczy sie na bledach. Ale do rzeczy. Przy wycenie auta do ubezpieczenia biora pod uwage wartosc rynkowa auta, oczywiscie wycenia sie według pewnych kryteriów wyposazenie, udokumentowany przebieg, kraj pochodzenia i tak samo jest w przypadku szkody. Takze nie wazne za ile auto kupisz wazne jaka jest wartosc rynkowa auta.
A ja mówię o szkodzie z tytułu OC. Ubezpieczyciel poprosi np. o fakturę zakupu samochodu, tam będzie 14400 PLN i na tyle wycenią całe auto... Wrak powiedzmy na 8000 PLN i dostaniesz 6400 do ręki. Potem zostaje sprawa w sądzie - bez faktur za naprawę pojazdu (po zakupie) będzie ciężko to wygrać.Cytat:
Napisał Piotr83
a co w przypadku gdybys mial fakture na 40 tysiecy??
UJbezpieczyciel bierze pod uwage wycene rzeczoznawców !!!
Poza tym miałem sytuacje w sumie identyczna tylko ze byla z ac. Mazde kupiłem za 85 k a fv byla na 47 brutto. Przy rozliczeniu nikt sie o fv nie pytał tym bardziej ze mineło chwile czasu od zakupu auta.
Kiedyś miałem wypadek nie z mojej winy. Ubezpieczyciel uznał szkodę całkowitą. Kupiłem auto (volvo s60) za 19tyś (umowe brali do wglądu) a firmy wyceniłe je na 22500 (taka była wartość rynkowa) no i od tej WARTOŚCI RYNKOWEJ odjeli wartość wraku i wypłacili mi różnicęCytat:
Napisał Tomek_KRK
Może wziąć, chyba, że trafisz na jakiegoś upierdliwca - i wtedy problem gotowy. Sprawa w sądzie jest do wygrania, będzie to trwało z 2 lata i nie będzie łatwe. To, że Ty nie miałeś takich historii - nie oznacza, że nie istnieją. Szkoda z AC to co innego. Ja mówię o szkodzie z OC. I jak przyjdzie do wypłaty np. 20 tysięcy złotych - to ubezpieczyciel zacznie knuć, gdzie by tu zaoszczędzić.Cytat:
Napisał Piotr83
Cytat:
Napisał Pitbullek
tu apropos szkody z OC.
Ja wiem w jakim my kraju żyjemy doskonale. Jak pisałem wczesniej dwa lata nawet ponad bo mi w grudniu 2008 roku zwineli Audi A8 pól roku policja trzymała śledztwo, po 3 miesiącach przedłużyli o kolejne 3 miesiące. Robili sobie normalne jaja ze mnie a ja z nich. W kwietniu 2010 oku dostałem odszkodowanie. Z warta warto!!
Ubezpieczyciel ma zarobić na składce i ma jak najmniej wydac przy wyplacie odszkodowania ale dziś na szczęście się sporo pozmieniało jest sporo instytucji gdzie można dochodzić swoich praw, najgorsze jest to ze nieraz jest to gra niewarta świeczki bo odszkodowanie zaniża Ci o patyka czy póltora a wiecej kasy stracisz na paliwo złożyć pozew.
Niechce ani cwaniakować ani tez udawać, że wszystkie rozumy pozjadałem, wiedze mam oparta na swoim własnym doświadczeniu i niestety wkupne musiałem zapłacic sowite. Wiem jedno nieznajomość prawa szkodzi i to jest ból dlaczego Nas dymaja wszelkiego rodzaju firmy ubezpieczeniowe i nie tylko. Jak chcesz walczyc z kims poznaj wroga i co mozesz mu zrobic a on Tobie.
kolega piotr83 dobrze pisze.
Jako byly dumny posiadacz rakiety szos punto 2 ;) przecwiczylem rozne kombinacje z ubezpieczycielami. Ogolnie do malych kwot to nawet towarzystwa ktore maja najgorsza opinie na rynku daja rade, ale jak juz kwota robi sie konkrenta to ubezpieczyciel staje na rzesach zeby jak najmniej wyplacic.
Co do calki to sie zgadzam ze to najgorsze co sie moze spotkac szczegolnie w sprzedazy nowego auta.
Ogolnie co sie nachodzilem to moje, tylko dlaczego trzeba sie uczyc na wlasnych beldach :(