Dzisiaj z niewiadomych przyczyn przestał mi otwierać się bagażnik w mojej 147 (2003r). Nie działa ani z pilota ani z przycisku wewnątrz. Rozebrałem zamek i sprawdziłem, że ten elektromagnes, który popycha dźwigienkę otwierania działa normalnie podpięty bezpośrednio pod aku. Normalnie to mam na myśli, że jest napięcie - popychajło się wysuwa, zanika napięcie - chowa. Czyli z tym wszystko ok. Gdy naciskam otwieranie bagażnika słyszę cyknięcie przy bezpiecznikach tych pod kierownicą. Tak więc profilaktycznie sprawdziłem wszystkie małe bezpieczniki pod pod kierownicą i te pod maską - całe. Macie może jakieś pomysły co mogło mi się tam wydarzyć? Dodam, że nie stało się to po jakimś długim nieużywaniu, tylko pod garażem bagażnik normalnie się otworzył, wrzuciłem do niego opony, które musiałem lekko docisnąć klapą i chwilę poźniej wyciągałem je już przez złożoną kanapę. Proszę o szybkie rady bo na razie jeżdżę ze sznureczkiem pociągniętym pod ten zamek ;p