Nie wiem co mnie podkusiło, ale zdecydowałem się wymienić termostat osobiście. Wydawało się proste i przyjemne, ale po pierwszych 2 godzinach spędzonych na kombinacjach jak by się tu dostać do śruby wiedziałem, że coś będzie nie tak![]()
Otóż obecnie mam termo behra a na wymiane verneta. Już na pierwszy rzut się róźnią ale krótka refleksja i wszystko jasne co czemu odpowiada. problem z tym że w oryginalnym termo na dole jest metalowa rurka, która łaczy dwa gumowe węże ze sobą i ze środkiem termostatu, natomiast w vernecie jest inaczej, jest jedno wyjście wpadające do środka i po prostu nie ma gdzie podłączyć tego drugiego węża. Widać na zdjęciu. Termostat niby dobry, było podane że do mojego silnika pasuje. Jakieś pomysły co robię źle? Pomóżcie bo alfa stoi bez życia w garażu.
druga zastanawiająca mnie sprawa - termostat wymieniam nie bez powodu. silnik się nie dogrzewa, temperatury za niskie, po 8 minutach od włączenia rura z termo na chłodnicę jest już gorąca. diagnoza niby jasna - termostat się nie zamyka, cały czas otwarty. tymczasem jak go wyjąłem teraz z silnika, widzę że jest zamknięty. tak sobie myślę, że powinien być niedomknięty skoro przepuszcza.
![]()