166 2.4 JTD '00 - była
164 2.0 V6 TB '91 - była
156 1.9 JTDm '04 - już nie
156 1.8 TS '00 - juz nie ma
164 2.0 V6 TB '93 - jest
Spider 2.0 TS '01 - w dobrych rękach
MIlano Verde 3.0 '87 - Ha!
Do tego Golf 7, 2xRenault 16, Pontiac Executive, Fiat 127 Sport, 2xMaserati Biturbo, 2xGeo Storm, Mini Classic 35, Datsun Violet, Fiat 124 Spider...
Kolego Graboś prosze wrzuć foty swojego auta patrząc od boku.. bo nadal nie mogę uwierzyć że coś Ci obciera.. niewiem ile w mm mam obniżoną moją 147.. ale myślę że conajmniej -60mm w lato.. bo koło mam nie tylko równo z nadkolem ale nawet wchodzi mi nieco do środka.. i nigdy nic mi nie przytarło.. a jak już wcześniej wyszło nawet nie mam żadnych odbojów na trzpieniu amora.. tylko gwint i nowe poduszki górne.. Więc coś tu jest nie teges..
Także proszę wrzuć fotę z zewnątrz żebyśmy wiedzieli o czym mówimy.. bo 147 i 156 to bliźniacze konstrukcje więc skoro u mnie jest ok.. to dlaczego u Ciebie miałoby ocierać..
i właśnie co to za producent tego gwintu ? dawno kupiłeś? od początku tak było ?
Premek nie rób OT!
- - - Updated - - -
Nie pamietam co do za producent na pewno nie markowe ogolnie jest wszystko ok ale jesli wpadne w wieksza dziure to wtedy zamiast dobic do odboju to wachcz spotyka sie z kielichem i jest nie przyjemne dzwiek uderzenia... Teraz ciezko bedzie z zdjeciem bo na zime alfa poszła do góry
Sam kiedyś myślałem że utwardzone i niższe zawieszenie to tylko utrapienie twardo nisko i ogólny brak komfortu.
Jeździłem na zwykłej serii nawet bez sport pack nieświadom jak to Alfa może sie dobrze prowadzić po zmianie na tzw sportowe zawieszenie.
Teraz mam zamontowany Eibach prokit -30mm na amorach Koni Sport z regulacją twardości i jak dla mnie jest rewelacja.
Auto stało sie że tak powiem zwarte i przewidywalne. Czuć pewność prowadzenia przy wyższych prędkościach jak i w zakrętach które można pokonywać szybciej i zdecydowanie. Nic nie buja jest sztywno, dobrze wybiera nierówności nie nurkuje przy hamowaniu oraz nie wynosi w zakrętach co miało miejscy przy serii.
Utraty komfortu jakoś nie zauważyłem wiadomo że jest nie przyjemnie jak sie wpadnie w jakąś wielką dziurę no i trzeba uważać na wystające studzienki ale jest dobrze.
W sumie to nie ma co opisywać odczuć z jazdy bo to tylko słowa. Trzeba sie przejechać i to poczuć a na pewno nikt potem nie wróci do serii.
Ci co mają dobry zawias wiedzą o czym pisze.
Żeby nie było OT to coś z tym gwintem musi być nie bardzo że dobija aż tak a jak z twardością nie buja??
Może już sam amor nie jest na tyle sprawny by wytrzymać aż takie obniżenie.
Ostatnio edytowane przez Cannabis ; 18-11-2012 o 23:35
WWW.AUTKA.PL - kompleksowa obsługa samochodów
A to ja też wrzucę 147 rzuconą na glebę
![]()
DRIFT-R's ALFA 147[CENTER]
montaz poliuretanow w miejsce wybitych gum to wedlug ciebie rzezba?
Drift-r ta ma węższą oponę i niższą od moich 225/40/18więc na luzie siadła niżej.. fajnie to wygląda
ale za dużo km robię moją żeby założyc niższy profil.. na tym jest idealna proporcja komfortu i mega prowadzenia.. więc przy tym zostanę..
Kolego kivi84
Rzeźbą może tego bym nie nazwał.. ale jakby się nad tym zastanowić z innego punktu widzenia.. to tak:
Osłon w moim przypadku nie założyłem z powodów estetycznych.. ale co do odbojów na trzpieniu amortyzatora, to nie założyłem bo nikt tego jakoś specjalnie nie wymaga, nie zaleca.. Jak kupiłem gwint to do niego w ASO kupowałem nowe śruby, poduszki, łączniki stabilizatorów.. i pytałem również o te odboje.. pokazano mi je do ręki i stwierdzono przez kilka osób że jest to zabezpieczenie dla fabrycznego zawieszenia żeby przy max obciążeniu coś o siebie nie uderzało.. ale że w gwintowanym zawieszeniu jest tak twarda charakterystyka że są one zbędne..
Więc w takim przypadku wątpie by sprężyna wogóle się ugieła na tyle żeby ten odbój dotknąć.. bo pamiętam że miał on raptem 5 czy 6cm wysokości.. więc tym bardziej jaki sens ładować poliuretanowy.. a jeśli dać wyższy no to wtedy będzie to spełnialo rolę taką samą jak gumy wsadzane między zwoje sprężyny czyli pracowało zamiast samej sprężyny.. i wtedy rzeczywiście nazwałbym to rzeźbą..
PS. Nie odbieraj tego jako atak jak wyżej to zrobiłeś po moim poście.. bo niewiem czemu miało to służyć.. poprostu rozwijam myśl bo mam już swoje doświadczenia przy sportowym zestawie, przy seryjnym a teraz i przy gwincie.. Ty masz swoje.. Więc może wspólnymi siłami dojdziemy co jest nie tak u kolegi Graboś..
spoko nie odbieram tego jako atak. kilka amortyzatorow w zyciu rozkladalem ohlisa showy itp. w zaleznosci od kontrukcji amortyzatora(monotube/upside-down, twintube) odboj masz albo w srodku amortyzatora albo nakladasz na lage. czasem sa nawet dwa i maja one zapobiegac kolizji tloczyska i ograniczyc jego bezpieczny zakres pracy. a oslona o ktorej byla mowa wczesniej to tylko po to zeby syf nie lecial na lage i tyle. Zakladasz lub nie, twoj wybor.
ps. co do zawieszenie z tematu, skoro wlasciciel wkladal caly nowy zestaw do auta to obstawiam, ze wina jest w samym zestawie. Za miekka sprezyna i za slaba charakterystyka dobicia amortyzatora.
Ostatnio edytowane przez kivi84 ; 19-11-2012 o 01:36