Dla potomnosci dodam tylko, w moje lybrze 1.8 dokladnie to samo kolo na wale sie odkrecilo i zrobilo mielonke. Okolicznosci sa takie, ze zrobilem rozrzad w aso a kolizja miala miejsce 15tys km pozniej. Po moim sledztwie okazalo sie, ze mechnik nawet nie dotykal tego kola. Czlowiek, ktory ratowal mi tego sztrucla prywatnie(20 lat pracy w aso) powiedzial, ze to norma w tych silnikach. Stwierdzil, ze w tych jednostkach nalezy wymienic wszystko co ruchome i przy okazji wywalic "balans" to moze panewki dluzej pozyja