Dziś zauważyłem dziwną rzecz jadąc na 4 i 5 biegu gaz wciśnięty w podłogę jak obroty wchodzą na 3200 nagle zaczyna szarpać i spada ciśnienie doładowania na wskaźniku i lata tak między 0,8 a 1,4 przeważnie około 1,0 jest i auto już się rozpędza.
Mam wrażenie jak by spaliny nagle uciekły bokiem, a nie do turbiny. Na 1,2,3 biegu wszystko jest ok nawet do 4000obr się kręci i ciągle ciągnie.
Na szóstym biegu też pewnie tak by się działo ale nie miałem gdzie tak szybko jechać.
Czy ktoś z was zna taki przypadek?