nic sie nie robi rynek sie zapycha i tyle
"Alfa Romeo ma wszystko, czego potrzebuje: rzesze rozmontowanych emocjonalnie fanów..."
"Od takiej marki jak Alfa Romeo oczekujemy wysmakowanych detali, które zamieniają zwykłą czynność prowadzenia samochodu w celebrację kontroli nad maszyną"
Parę lat temu jak się poszło na giełdę to najdroższe były Polonezy i Maluchy zakupione w POLSKIM SALONIE. Teraz również najdroższe są auta zakupione w POLSKIM SALONIE. Powiedzcie mi w czym one są lepsze od sprowadzonych np. z Włoch? Tym, że przez 4 czy 5 lat latały po POLSKICH drogach? Naprawiane były po POLSKU (czyt.: niekoniecznie w ASO a części często tanie a nie oryginalne). Nie wiem czy kolega Myszkin zakupił Alfę w salonie czy tylko odkupił do pierwszego właściciela i przepłacił i dlatego ma teraz wyrobione zdanie.
Ja kupiłem Alfkę z 2008 r od najczęściej polecanego sprzedawcy na forum (sprowadzoną z Italii) za podobną kwotę i nie mam z nią kłopotów.
Pozdrawiam
"Alfa Romeo ma wszystko, czego potrzebuje: rzesze rozmontowanych emocjonalnie fanów..."
"Od takiej marki jak Alfa Romeo oczekujemy wysmakowanych detali, które zamieniają zwykłą czynność prowadzenia samochodu w celebrację kontroli nad maszyną"
Dzięki, Adolvo - wyraziłeś to bardziej dosadnie
Czasami ręce opadają od tłumaczenia oczywistych rzeczy...
"Alfa Romeo ma wszystko, czego potrzebuje: rzesze rozmontowanych emocjonalnie fanów..."
"Od takiej marki jak Alfa Romeo oczekujemy wysmakowanych detali, które zamieniają zwykłą czynność prowadzenia samochodu w celebrację kontroli nad maszyną"