Używane -pomoc w zakupie Giulietty

[barnio]

dziekuje

Ja radze az tak nie ufac autom sprowadzanym z Niemiec. Sporo autokomisów mają tam Turcy, którzy tak samo prostują historie sprzedawanych samochodów (dosłownie i w przenośni) jak handlarze w Polsce.
Poza tym naprawdę trzeba być idiotą, aby uwierzyć, że Niemiec (znany skąd inąd z oszczędności) sprzedaje 2 letnie auto w stanie idealnym z symbolicznym przebiegiem z duża stratą finansową. Owszem drogi w Niemczech są lepsze, ale przebiegi aut też są zdecydowanie wyższe niż u nas.

A co do Alfy z nalotem 150 tys bym sobie dał na wstrzymanie. Bez sensu kupować auto które w najbliższym czasie będzie wymagało inwestycji i to jeszcze o bliżej niewiadomym koszcie, gdyż zamienników do Giulietty jak na lekarstwo póki co. Ja w każdym razie wolałbym dołożyć nawet te kilka tys za przebieg o połowę lub więcej mniejszy.

[gdynianka]

to samo radzilam

moj znajomy (z branzy auto-moto) z Niemiec mowil, ze 2 na 3 sprzedawane tam auta maja juz cofane liczniki....... maja tam afery i goscie trafiaja za kraty, ale jak Kolega wyzej pisze-Turkom to obleci... a potem po sciagnieciu znowu nasi cofaja.. neizle, co?? szopka

[maxit1]

napisałem otwarcie ze alfa idzie przed zakupem do aso na przegląd. autko. jest z przetargu nawet na forum wkleiłem stronkę z linkiem do tej tzw giełdy.. jesli sie okaże ze cos nie tak to nie biorę to nie pierwszy mój zakup ..........ale i tak za rady bardzo dziękuje ......powodzenia w nowym roku zycze

[gdynianka]

ale ono ma 150 tys przebiegu!ktos miesiecznie robil ponad 6250km! na co Ty sie lasisz i to za tak zawyzona kase?! doloz 5 tys i masz oferty z PL.

ale rob jak chcesz. poterm bedziesz dokladal bo niewazne jakie auto,m ale jak ma 150 tys przejechane, to czesc podzespolow jest zuzyte i do wymiany. powodzenia.

[Tup]

Witam wszystkich!

Potrzebuję pomocy.

Mam w planach zakup swojej pierwszej Alfy

Prosiłbym was abyście mi doradzili jeśli chodzi o konkretne modele:

http://otomoto.pl/alfa-romeo-giuliet...C26881252.html ten egzemplarz mi się baaardzo podoba... cena atrakcyjna. Dzwoniłem do komisu, powiedzieli, że sprzedaż "po koleżeńsku", sprzedaje osoba prywatna, która kupiła samochód od osoby z Belgii itp. od razu wspomnieli, że był malowany (najwidoczniej szkoda parkingowa) ale zapewniali, że na pewno jest bezwypadkowy. Co o tym wszystkim myślicie? Możliwe, że auto może mieć jakieś wady?

http://otomoto.pl/alfa-romeo-giuliet...C27347593.html tym samochodem jeździłem tydzień temu. Piękny, bez zastrzeżeń jeździ. Nie chcieli powiedzieć wprost skąd mają to auto, ale przykuła moją uwagę rejestrację, która chyba wskazuję na to, że było to auto prezentacyjne do testów redakcyjnych od FAP. Jest to możliwe? Jeśli tak, czy jest ryzyko, że auto takie może być mocno wyeksplautowane?

a dosłownie przed minutą widzę taką ofertę: http://otomoto.pl/alfa-romeo-giuliet...C27401281.html 6 sztuk? skąd oni biorą te auta? Jeszcze Salon Polska... nie widziałem nigdzie tych aut wcześniej w sprzedaży. Czyżby to kolejne testów do redakcji?

Dzięki z góry za odpowiedź.

P.s. Jeszcze jedno pytanie: Co w ogóle sądzicie o QV w Giulietcie?;>

[vanisch]

Testowe były właśnie w takich kolorach, znajomy pracuje w Fiacie i kiedyś taką właśnie przyjechał- raczej nie polecał zakupu takich aut... Praktycznie za każdym razem auto wraca i jedzie od razu do serwisu, a to stłuczka a to coś innego

[Jony88]

Ta z pierwszego linku ładny kolorek ma ale jak masz niedaleko to jedź oblukaj a jak nie to poproś o nr. VIN i zapytaj wujka google może coś powie o niej i jej bezwypadkowej przeszłości

[gdynianka]

jesli nie bite- to bierz , choc ta pierwsza QVka jest podejrzanie tania... inne z tego rocznika kosztuja minimum 10 tys zl wiecej i to po niezlej negocjacji!... hmmmm.... a tu niby roczna i na gwarancji.... czemu po roku ktos sprzedaje za POL CENY?

[Jony88]

jesli nie bite- to bierz , choc ta pierwsza QVka jest podejrzanie tania... inne z tego rocznika kosztuja minimum 10 tys zl wiecej i to po niezlej negocjacji!... hmmmm.... a tu niby roczna i na gwarancji.... czemu po roku ktos sprzedaje za POL CENY?

No własnie tez się nad tym zastanawiałem ale po mojemu to nie była parkingowa stłuczka.Ale gdybać możemy sobie.

[barnio]

No własnie tez się nad tym zastanawiałem ale po mojemu to nie była parkingowa stłuczka.Ale gdybać możemy sobie.

Ja zawsze podkreślam, aby KAŻDE auto używane sprawdzać w ASO - najlepiej innym od tego, które ew. je sprzedaje.
Kilka lat temu szukalem uzywanego auta dwuletniego - w miesiac objechałem pól centralnej polski właśnie za autami od dealerów "bezywpadkowymi". Nie udało mi się utrafić ŻADNEGO, które nie byłoby po wypadku lub stłuczce . Oczywiście jakimś cudem ASO które je sprzedawało zawsze o niej nic nie wiedziało, mimo że miernik grubości lakieru lub wręcz stan blach pokazywał dobitnie jego przeszłość.

Pamiętajcie, celem dealera lub komisu jest Wam auto wcisnąć, po sprzedaży auto jest już Waszym a nie ich problemem. Więc obiecają Wam złote góry w momencie sprzedaży. A złote góry co najwyżej zobaczycie potem w wydatkach jakie trzeba w takie auta włożyć.

PS. Historia poszukiwań auta wtedy skończyła się na kredycie i kupieniu auta z salonu. Możliwe, że dzięki temu że samochód nie miał żadnej przeszłości wypadkowej to żyje i nic mi nie jest. 3 lata po kupieniu samochodu wpadł na mnie dziadek Vectra jadący 80km/h przez skrzyżowanie na czerwonym. ***** NCAP zrobiło swoje.
Uwierzcie, ze coś takiego zmienia podejście do zakupu używanego samochodu.