Ogarnięte. Dzieki chłopaki za dobre chęci. Dzisiaj jeszcze raz to rozkręciłem i znalazłem.
Zdjęcia w kanale nie wyszły za bardzo, miałem tylko telefon. Tu znalazłem fotki ze 156tki. Praktycznie to samo.
http://www.forum.alfaholicy.org/zrob..._z_gt_jts.html
Ostatnio edytowane przez gonzo ; 04-01-2013 o 18:40
Jak dla mnie, sam fakt, że 145 jest bez rdzy byłby wystarczający, żeby ją kupić za 1000zł
Co do minimalnego spalania, to jadąc w trasie jak emeryt, z pustym autem i 100% sprawnym układem wtryskowo-zapłonowym, da się zejść poniżej 6l/100, potwierdzam to, ale naprawdę trzeba nie przekraczać 90 km/h i nic nie wyprzedzać, lecieć non-stop na piątce ^^
Po niedużym mieście, jak Hrubieszów, to ósemka, po Lublinie to koło dychy na setkę.
Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda
NIestety jak sie dzisiaj na kanale okazało to jednak nie taka bez rdzy. Śruby od tej zasranej osłony strzeliły te małe (10) .
Co najgorsze z tych śrub kanpął jakaś żółty płyn chyba hamulcowy bo coś dzisiaj szwankowały. Pedał dochodził aż do podłogi .
Dzięki panowie za pomoc wszystko ładnie działa. Lewarek tak sztywno siedzi że myślałem że biegu jałowego nie ma.
NIestety popsuł się czujnik ręcznego nie wiem dlaczego no chyba że to wina braku płynu hamulcowego i praktycznie nie hamuje.
Ostatnio edytowane przez Kacperpol ; 06-01-2013 o 20:03
Ja jestem z mojej dumny. 2000 rok produkcji a na podwoziu praktycznie bez rdzy. Malowałem tylko belke z przodu i z tyłu przy zaczepach wydechu.
Wypieła Ci sie wtyczka od czujnika recznego. Muszisz wsadzic reke ijakoś ja tam wepchać w tym tunelu srodkowym, oczywiscie od góry
Gonzo, farciarz jesteś. Moja to dostała 3/4 lewego progu nowe, do tego róg pod spocznikiem lewej nogi, okolice tylnych nóg pasażera, dwie małe dziury w podłużnicach, malowanie komory silnika i jeszcze masę plamek rdzy potraktowanych odrdzewiaczem
To jest kontrolka od tego i tego, jak się świeci, a ręczny nie jest zaciągnięty, to nie ma płynu. Bez płynu i sprzęgło słabo działaNapisał Kacperpol
Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda
Ja malowałem hammeritem. Fegli zimowe w tamtym roku też nim malowałem i daje rade. Dziur nigdzie nie miałem na szczęście. Jestem mile zaskoczony stanem podwozia.Gonzo, farciarz jesteś. Moja to dostała 3/4 lewego progu nowe, do tego róg pod spocznikiem lewej nogi, okolice tylnych nóg pasażera, dwie małe dziury w podłużnicach, malowanie komory silnika i jeszcze masę plamek rdzy potraktowanych odrdzewiaczem
Wiosną posciągam nadkola z przodu i z tyłu, bo będę zmieniał sprężyny to sie porozglądam jeszcze za rudą
W takim razie jak jest tej rdzy trochę na podwoziu to co robić ? Odrdzewiaczem i potem hammerite ?
A zależy. Szybko-tanio-dobrze. Wybierz dwa
Opcja szybko, i całkiem tanio: wyczyścić trochę luźnej rdzy szczotką drucianą i hammerite na to. Generalnie hammerite to bardzo dobra farba, całe sanki sobie nim zrobiłem i jeszcze poleci stabilizator. Może nawet tylną belkę kiedyś machnę. Daje się go na rzeczy, które są lekko podrdzewiale, ale jeszcze dużo metalu zostało i trzeba zabezpieczyć.
Opcja powoli, trochę drożej i lepiej: doczyścić do gołej blachy (ew. do dziury
Generalnie, wszędzie, gdzie masz tylko dostęp, to czyść rdzę do goła
Ostatnio edytowane przez Rzmudzior ; 07-01-2013 o 17:44
Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda
Dzięki za odp niestety ta alfa zaczyna mnie denerwować. Przyjechałem na rezerwie od kanału. Podjechałem pod dom , chodziła na luzie chwile i zgasła.
Pokręciłem nie odpaliła myślę mało paliwa. Wlałem 4 litry i nadal nie odpala i co najgorsze świeci się kontrolka od wtrysku
Na start sprawdzę świece. Kurde będę musiał odkręcać tą całą osłonkę czy da się je jakoś szybciej sprawdzić ?
Na start to bym sprawdził pompe paliwa
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
