Cześć,
Ostatnio miałem bardzo dziwne zdarzenie. Otóż dzień jak co dzień - wstaje rano itd, idę do garażu, a tam stoi moja Julka z wszystkimi szybami otwartymi do oporu. Garaż oczywiście pozamykany, żadnych śladów osób trzecich. Nie wiem co jest grane. Zdarzyło się to tylko raz. Dobrze, że auto garażowane bo jak by to na dworze się stało to masakra. A szyb to ja używam sporadycznie i praktycznie tylko tej przy kierowcy. Czy ktoś miał podobną sytuację ?