Witam,
Rozbilem swoja 159tke, najechalem na tyl A4 na swiatlach. Moja alfa to SW, pierwsza rej 2008,1.9 150KM, przebieg 105 tys, skora, felga 17, relingi, blue&me), jestem drugim wlascicielem auta, jezdze nia od 2 lat, alfa z polskiego salonu.
PZU wycenilo naprawe szkody 106% wartosci samochodu - szkoda calkowita. Dostalem odszkodowanie, i auto jest moje.
Chcialbym je naprawic, jesli jest to mozliwe i po naprawie nie bedzie zadnych problemow z jazda.
Uszkodzenia, w mojej ocenie: poduszki: pasazera, kierowcy, kolanowa, maska, 2 podloznice, prawy blotnik ukruszony, caly pas przedni, chlodnice: silnik, klima, wspomaganie, przednia szyba. Blotniki nie przesunely sie do tylu. Auto pali, "jezdzi".
Moje pytana do forumowiczow:
- czy auto po naprawie bedzie ok
- gdzie w Krakowie i okolicach naprawiac, jakie zaklady mozecie polecic
Czesci po cenach z allegro z tego co sie zorientowalem koszt okolo 10 tys(oczywiscie czesci, poduszki z rozbiurek) + robocizna. Z PZU dostalem 24tys. Auto chce naprawic dla siebie i dalej sie cieszyc urzytkowaniem, tak jak przez ostatnie 2 lata.
Za chwilke wrzuce zdjecia. Wiem ze opis troszke chaotyczny, ale licze na odzew i kazda sensowna rade.
Pozdrawiam Krzysztof
- - - Updated - - -
![]()