Dziwny drzwięk po odpaleniu

[Ka-Ka]

Dziś pełny szczęścia wsiadam do mojej finki odpalam ją i około po 2 sekundach słyszę dźwięk jakby coś się zacierało w silniku. I tak za każdym odpaleniem.(Odpala bez problemu) Wczoraj jeździła bez żadnego problemu nic się nie działo, żadnych objawów nie było...
Może to być długo nie wymieniany rozrząd? (Finka jest co prawda umówiona na poniedziałek, ale to chyba nie to...)
Proszę o pomoc

[Morbob]

Przy wyższych temperaturach też to słychać?

[Ka-Ka]

Nie wiem. Samochód mam niecałe 2 tygodnie wyższych nie było . Jak dodam gazu to przestaje...

[Huber]

Nagraj ten dźwięk i nam zaprezentuj.

[Ka-Ka]

Kurcze... Nie mam czym nawet Ale już po całodniowych badaniach dochodzę do wniosku, że jest to jakaś rolka. Gdy auto się nagrzeje przestaje... Może odezwała się dlatego, że dziś jest bardzo wilgotno. Puki co Finka stoi, a w poniedziałek idzie na zaplanowaną wymianę rozrządu i zobaczymy co to było dokładnie.
Jutro spróbuje to nagrać telefonem jako film(dźwięk powinien się nagrać).

[Jony88]

Kurcze... Nie mam czym nawet Ale już po całodniowych badaniach dochodzę do wniosku, że jest to jakaś rolka. Gdy auto się nagrzeje przestaje... Może odezwała się dlatego, że dziś jest bardzo wilgotno. Puki co Finka stoi, a w poniedziałek idzie na zaplanowaną wymianę rozrządu i zobaczymy co to było dokładnie.
Jutro spróbuje to nagrać telefonem jako film(dźwięk powinien się nagrać).

Nagraj bo bez tego ani rusz a jak nie to przewal youtube może ktoś wrzucił coś podobnego.

[Morbob]

U mnie jak jest zimno to jakaś pompa jęczy - chyba wspomaganie i efekt jest mało ciekawy

Silnik tarabaniłby dopiero po nagrzaniu, bo olej robi się rzadki, a gęsty olej raczej wszystko zagłusza. Np. panweki itp...

[Lichy]

miałem ten sam problem, a jak dostała się woda podczas roztopów to niemiłosiernie piszczało... potem się uspokoiło, aż któregoś dnia strzelił pasek... okazało się, że jedna rolka się lekko zniekształciła, a druga przeskakiwała - a pasek tego nie wytrzymał. ostatecznie pasek i 2 rolki do wymiany

[Ka-Ka]

miałem ten sam problem, a jak dostała się woda podczas roztopów to niemiłosiernie piszczało... potem się uspokoiło, aż któregoś dnia strzelił pasek... okazało się, że jedna rolka się lekko zniekształciła, a druga przeskakiwała - a pasek tego nie wytrzymał. ostatecznie pasek i 2 rolki do wymiany

Na szczęście jutro idzie to wszystko do wymiany . Mam nadzieje, że nie strzeli podczas podróży do salonu(to już by było jakieś fatum)"odpukać"

[Morbob]

Lichy miał chyba na myśli pasek klinowy