Po to ze wartosc wraku bedzie nizsza...
Po to ze wartosc wraku bedzie nizsza...
Trafiłeś, kurde tego samego dnia co był wypadek nic, ale od wieczoru do dziś boli mnie bark jak cholera- od pasa bezpieczeństwa
Co do kontrolek to licznika nie cofnę, bo ani nie mam jak, ani chęci na to, a co do reszty to poduchy się zapaliły, ABS też, bo tylne koło stoi w miejscu,a resztę to nawet nie patrzyłem, ogólnie tylko raz ja uruchomiłem po zdarzeniu żeby wparkować do garażu. Rzeczoznawca będzie dziś po 12
Ostatnio edytowane przez fiergloo ; 26-04-2013 o 15:55 Powód: wulgaryzm
Cholera, szkoda AlfyDaj znać jak poszło z rzeczoznawcą.
Niestety nie spodziewałem się tego i nie mam na nic nawet paragonu, czyli kaszana
Dzięki bocian, wieczorkiem luknę teraz nie mam na to czasu. Wycena będzie po niedzieli, koleś który pstrykał fotki całkiem mnie zaskoczył, kazał poprosić o kosztorys na maila i się odwoływać od razu i dostane co prawda niedużo, ale zawsze więcej niż na pierwszej wycenie. Jeszcze zejdzie tydzień co najmniej, ponieważ muszę jeszcze z wydziału komunikacji dostać kopię dowodu rejestracyjnego, odwołanie itd. coś mi się widzi że prawie cały maj to zajmie.
Po wyjeździe gościa wyszarpałem dojazdówkę i założyłem z lewej strony gdzie koło było blokowane przez zderzak, i powiem tak- z tyłu poza blacharka mam zgnieciony tłumik końcowy i wygięty przez niego wahacz poprzeczny i to wsio. Po wymianie koła jeździ normalnie, ABS działa itd.
Jak warte jest twoje życie coś to nie jeździj nią... Złożyła sie jak konserwa z tyłu
Po podwórku, musiałem znowu wjechać do garażu to zrobiłem kółeczko
Samochód pójdzie na części w całości (na zabawę w sprzedaż oddzielnie części nie mam czasu, a że za jakiś czas wrócę do 156 to fele i płytę pod silnik sobie zostawię- na razie jakiś dupowóz z SDI), opcji że zostanie w jakimś sensie odbudowany na tym nadwoziu nie ma, bo ja bym tym nie jeździł a i komuś nie chciałbym takiej niespodzianki zrobić, był pomysł przekładki do zdrowej budy, ale też na 90% odpada
Swoja drogą jak w tym kraju nie przestawiać licznika, skoro za duży przelot jest wartość auta w dół, nic nikogo nie obchodzi że zawias nowy i ogólnie wszystko w kondycji jakby dopiero co wyjechało z fabryki (rozrząd że nowy, hamulce itd to nic nie znaczy, ale gdybym na przykład w samochodzie miał DVD to już byłby + do wartości) . W następnym samochodzie jak kupię to licznik będzie tykał od 000001
Ostatnio edytowane przez kylo1986 ; 26-04-2013 o 13:44
zadzwon do pierwszej lepszej wypozyczalni i zapytaj sie o samochod zastepczy z oc sprawcy, podstawia ci bezgotówkowo na czas likwidacji szkody