Alfa 166 widział ktoś te auta ?

[ishan]

czasem nie post nr 7 w tym temacie był właśnie o tej alfie 3.2 ?? tak mi sie wydaje ze to o niej bylo pisane

[Jondi]

zobacz jakie zdjęcia gościu zrobił. Jak nawet nie chciało mu się posprzątać auta do zdjęcia i pokazuje taki chlew we wnętrzu to już świadczy sporo na nie o sprzedającym

- - - Updated - - -



tym egzemplarzem jechałem osobiście. (jeszcze wtedy chciałem zmienić na 3.2 ale niestety jak to w życiu narodziły się inne potrzeby) Powiem tyle: Auto stoi juz przynajmniej od jesieni i nie wiem czemu się nie sprzedaje. Człowiek z komisu wydaje się konkretny, nic nie kręcił pokazał wszystkie dokumenty itp. poza małym minusem - najpierw jak on jechał kręcił wysoko (ok5tyś) zimny silnik i trochę już mnie to wkurzyło, ale sympatyczny w rozmowie, nie rzucał tekstów typu panie ten samochód to igła itp. Środek może jakoś nie pieszczony ale bez paniki-małe mycie wystarczy. Silnik wporzo-na początku trochę klekotał ale jak to po długim postoju. Później się ułożył, jedzie równo i ma moc choć dźwięk sporo inny niż w moim 2.5 V6 Zawieszenie ciche i w trakcie jazdy sztywne. Na stacji z nią nie byłem. Jedyna rzecz na nie jak dla mnie to fakt, że długo się nie sprzedaje ale wiadomo jak to ze 166 bywa. Dodam, że auto z urzędu miasta Bielsko-Biała i gość z komisu dał za nie chyba około 16000 (podobno wygrał przetarg i musiał je wziąć) mówił, że za 16500 odda. O ile dobrze pamiętam.


Trochę się rozpisałem uff. Jednym słowem polecam ten egz jeśli nie przeraża cię spalanie. Silniki V6 to najlepsze co może być pod maską 166

fakt przeoczyłem jakoś z tego co wiem i wygooglowałem to wygrał przetarg jakoś w grudniu

[dawidmk7]

fakt przeoczyłem jakoś z tego co wiem i wygooglowałem to wygrał przetarg jakoś w grudniu

jeśli Ci chodzi o tą 3.2 z rybnika to byłem ją oglądać w październiku....

[Jondi]

czyli jakies kiepskie pismo znalazłem szukając po tablicach uważasz że pojechać tylko na szarpaki i brać?

[dawidmk7]

Jak chcesz kupić to najlepiej samemu sprawdź auto ile możesz i dopiero jedź na szarpaki. Ja Ci tylko mogę powiedzieć, że alfa warta uwagi tym bardziej za tą kasę. Ale wiadomo jak jest dla mnie może być super a dla Ciebie hebel. Każdy ma różne wymagania co do kupowanego auta. Napewno weż jak możesz miernik lakieru. Na pierwszy rzut oka była ok i nie widziałem niepokojących rzeczy ale nie zaszkodzi sprawdzić. Z tego co pamiętam, przyjrzyj sie ksenonom czy się nie kończą i przednie lampy były troszkę wypłowiałe, ale to drobiazg. Zawias jak oglądałem był cichutki i sztywny. W środku też cisza bez trzeszczenia i tym podobych.

Powodzenia

P.S. jak naprawdę jesteś zainteresowany kupnem to więcej nie pytaj tylko w drogę myślę, że warto

[Jondi]

lamp się nie boję wypoleruje sie Lakier i wnętrze oganę zaraz po zakupie bo zajmuje się detailingiem W zależności od możliwości zamknięcia firmy jadę dziś lub jutro Ciekawy jestem jaką mi cenę powie

[dawidmk7]

pochwal się wrażeniami jak już ją obejrzysz....

[Jondi]

Byłem dziś oglądać ta alfę. Moim zdaniem nie jest warta uwagi. Auto miało mieć oryginalny lakier o czy mnie zapewniano i być w nienagannym stanie lakierniczym. Cały przód był robiony. Do tego drzwi pasażera tylni lewy błotnik i chyba prawy też (tu pewny nie jestem miałem wątpliwości). Czujnika lakieru z pośpiechu zapomniałem ale wraz z moim wspólnikiem znamy się trochę na tym ze względu na branżę w której robimy. Gdyby komuś było mało na obu przednich błotnikach zawitała ruda. Nie oszczędziła też lewego progu. Jest również kilka sporych ubytków lakieru już rdzewiejących na innych elementach nadwozia. Na tylnej klapie na stałe była zamontowana antena CB która ładnie zdzierała lakier z wnęki klapy bagażnika więc ruda jest i tam. Przednie lampy całe matowe (jak i lakier po myjniach automatycznych). Grill lata tak że przy 160 bał bym się czy nie odpadnie. Na koniec pęknięta tylna prawa lampa i coś tam jeszcze było. W środku powycierane plastiki szczególnie przy stacyjce klamce kierowcy i schowku na desce (który otwiera się tylko przy mocniejszym jego uderzeniu). Fotele i plastiki strasznie zapuszczone ale do ogarnięcia poza roztarganym boczku fotela kierowcy. Moim zdaniem w aucie było palone co widać np po słupku kierowcy. Zapomniał bym o felgach które się już mocno utleniły i niedługo lakieru na nich nie będzie.
Co do mechaniki to klocki z tyłu do wymiany na wczoraj. Sportowy tryb przepustnicy kaput. Silnik mimo to że był ciepły trochę klekotał ale potem to ustało. Jazdy próbnej nawet nie wykonałem bo szkoda było mojego czasu. Powiedziałem sprzedawcy co myślę o jego informacjach jakie uzyskałem telefonicznie i pojechałem.
Zapomniał bym o papierach. Wygląda na to że przebieg jest ok na podstawie jakiś wydruków diagnostyki komputerowej bo w książce są wpisy chyba do 88k km. Z tego co wyczytałem w papierach z diagnostyki były jakieś problemy z przerywaniem zapłonu.
Chyba wszystko ogólnie wymieniłem.
Moim zdaniem auto nie jest warte swojej ceny i trzeba w niego sporo wpakować. Jakiegoś strasznego dzwona nie miało bo pas przedni wyglądał ok i wszystkie szyby oryginalne.
Reszty elektroniki i zawieszenia nawet nie oglądałem bo nie widziałem sensu.
Chyba wszystko Szkoda tylko że straciłem kasę na paliwo i zamykając firmę 5h przed czasem...

- - - Updated - - -

zapomniałem dodać auto na oponach zimowych ale w ładnym stanie. Mieszek skrzyni biegów do wymiany wraz z gałką. Kierownica raczej też nadaje się tylko do obszycia.

[pawel olszewski]

Witam będę niedługo sprzedawał swojego polifta 2,4jtdm 175 koni doinwestowany, bezwypadkowy i bardzo ładny egzemplarz .

[dawidmk7]

Byłem dziś oglądać ta alfę. Moim zdaniem nie jest warta uwagi. Auto miało mieć oryginalny lakier o czy mnie zapewniano i być w nienagannym stanie lakierniczym. Cały przód był robiony. Do tego drzwi pasażera tylni lewy błotnik i chyba prawy też (tu pewny nie jestem miałem wątpliwości). Czujnika lakieru z pośpiechu zapomniałem ale wraz z moim wspólnikiem znamy się trochę na tym ze względu na branżę w której robimy. Gdyby komuś było mało na obu przednich błotnikach zawitała ruda. Nie oszczędziła też lewego progu. Jest również kilka sporych ubytków lakieru już rdzewiejących na innych elementach nadwozia. Na tylnej klapie na stałe była zamontowana antena CB która ładnie zdzierała lakier z wnęki klapy bagażnika więc ruda jest i tam. Przednie lampy całe matowe (jak i lakier po myjniach automatycznych). Grill lata tak że przy 160 bał bym się czy nie odpadnie. Na koniec pęknięta tylna prawa lampa i coś tam jeszcze było. W środku powycierane plastiki szczególnie przy stacyjce klamce kierowcy i schowku na desce (który otwiera się tylko przy mocniejszym jego uderzeniu). Fotele i plastiki strasznie zapuszczone ale do ogarnięcia poza roztarganym boczku fotela kierowcy. Moim zdaniem w aucie było palone co widać np po słupku kierowcy. Zapomniał bym o felgach które się już mocno utleniły i niedługo lakieru na nich nie będzie.
Co do mechaniki to klocki z tyłu do wymiany na wczoraj. Sportowy tryb przepustnicy kaput. Silnik mimo to że był ciepły trochę klekotał ale potem to ustało. Jazdy próbnej nawet nie wykonałem bo szkoda było mojego czasu. Powiedziałem sprzedawcy co myślę o jego informacjach jakie uzyskałem telefonicznie i pojechałem.
Zapomniał bym o papierach. Wygląda na to że przebieg jest ok na podstawie jakiś wydruków diagnostyki komputerowej bo w książce są wpisy chyba do 88k km. Z tego co wyczytałem w papierach z diagnostyki były jakieś problemy z przerywaniem zapłonu.
Chyba wszystko ogólnie wymieniłem.
Moim zdaniem auto nie jest warte swojej ceny i trzeba w niego sporo wpakować. Jakiegoś strasznego dzwona nie miało bo pas przedni wyglądał ok i wszystkie szyby oryginalne.
Reszty elektroniki i zawieszenia nawet nie oglądałem bo nie widziałem sensu.
Chyba wszystko Szkoda tylko że straciłem kasę na paliwo i zamykając firmę 5h przed czasem...

- - - Updated - - -

zapomniałem dodać auto na oponach zimowych ale w ładnym stanie. Mieszek skrzyni biegów do wymiany wraz z gałką. Kierownica raczej też nadaje się tylko do obszycia.

widać długi postój jej nie służy Ja pamiętam wypłowiałe lampy i ślad po CB. STR działał bez zarzutu reszta to naprawdę detale. To, że element malnięty przecież nie katastrofa. Swoją drogą nie lada wyzwanie znaleść 10 letnią furkę z ori lakierem. Według mnie cena jak najbardziej adekwatna do stanu. Ale jak pisałem wyżej

dla mnie może być super a dla Ciebie hebel